 |
 |
|
 |
 | |  |
pAuLiNka & Mika
Dołączył: 23 Kwi 2006 |
Posty: 26 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Pon 23:14, 24 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Głównie wyprowadzam psy na spacery, ale też szczotkuje je, dokarmiam, pokazujemy psiaki ludziom którzy przychodzą do schroniska, przenosimy je do innnych boksów itp. Dziś dawaliśmy chorym psom lekarstwa...
Tak na serio to możliwości wolontariuszy zależą od tego jacy pracownicy mają aktualnie zmianę. Jedni ochrzniają nas za wszystko, za to że w ogóle jesteśmy, inni są dość mili.
|
Ostatnio zmieniony przez pAuLiNka & Mika dnia Czw 0:09, 05 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
pAuLiNka & Mika
Dołączył: 23 Kwi 2006 |
Posty: 26 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Wto 0:49, 25 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Tak już jest w "moim" schronisku... Niektórzy, starsi pracownicy schroniska nie mogą po prostu jeszcze przyzwyczaić się do tego, że istnieją wolontariusze. Przez kilka lat, jak do tej pory pracowali w schronisku to żadnych wolontariuszy nie było... Teraz, od ok 0.5 roku wolontariuszy przybywa i im po prostu ciężko zrozumieć, że jakieś "dzieciaki" łażą po schronisku. I dlatego niektórzy czepiają się, że np. że miski z kuchni bierzemy (trzeba czymś psy nakarmić, a te miski są zapasowe), albo też np. jedni nam każą myć (w kuchni) po sobie wiadra, które używamy do karmienia a drudzy się potem czepiają że do kuchni wchodzimy i brudzimy. :/:/:/ No i tak to mniej więcej wygląda, ale jakos dajemy rade:)
Na szczęście stosunek pracowników do nas, wolontariuszy powoli się zmienia. Poza tym g*** mnie obchodzą ci pracownicy, przychodze do psiakow nie do nich       !
|
Ostatnio zmieniony przez pAuLiNka & Mika dnia Czw 0:14, 05 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
MadziA
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006 |
Posty: 908 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Wto 9:23, 25 Lip 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Mam tylko nadzieję, że ten zapał się nie zakończy. Chodzę od początku jak schronisko przejęła Ewa , zaczęło chodzić pełno młodzieży, zastanawiałam sie (ale głupia byłam) czy starczy psiaków, by móc się opiekować... Przychodziło coraz mniej, coraz mniej.... Ja wytrwałam do końca. Fakt nie przychodzę tak często jak bym chciała, często teraz wyjżdżam, w rok szkolny duzo nauki, ale jak tylko jestem pędzę do Barego, do szczeniaków i reszty psów...
Nie poddaj się, bo jak raz się poddasz, to już się nie podniesiesz....
Moje koleżanki zaczynały od nowa chodzić i wierz mi... nie udało się
A więc wytrwałości 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
pAuLiNka & Mika
Dołączył: 23 Kwi 2006 |
Posty: 26 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Wto 22:33, 01 Sie 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Nie chcieli wolontariuszy i tyle!! Po co miały im sie jakies dzieci plątać :/ podobno wcześniej byli jacys wolontariusze ale chyba sie wypalili.... moj kolega jest najdłużej w schroniski (prawie rok) i mówił, że całą zimę nikogo, żadnych wolontariuszy nie było.. dopiero od maja pare osób chodzi regularnie.
|
|
hanka001
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Gryfice |
|
 |
Wysłany: Śro 18:50, 06 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Witajcie. Ja nie przychodzę do schroniska ponieważ mieszkam w wo. zachodniopomoskim. Pomagam w inny sposób(razem z moimi przyjaciółkami i naszą gazetką szkolną NASI ULUBIEŃCY), chociaż właściwie to tylko raz narazie pomogłyśmy zwierzakom. Mamy jednak nadzięję, iż nasza gazetka jeszcze przez ten ostatni rok nauki w tej szkole bedzie sprzedawała się jak ciepłe ułeczki. Serdecznie pozdrawiam Hania + NASI ULUBIEŃCY
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |