Morusek - kudłate ADHD ;) |
MałGośka
Adminka
|
Morusek się podobał. Wszystkim
Dzięki swym kudełkom stale ktoś do mnie pisał lub dzwonił wypytując szczegółowo o psiątko Ale to Małgosia właśnie wykonywała to najskuteczniej i.. najszybciej Tak oto wyglądały przygotowania do powitania nowego domownika w gosinym mieszkanku w Sosnowcu:
Jakich pcheł?!?!? No Czy z pchłami czy bez - pilnowaliśmy Moruska pilnie, by nikt go przypadkiem Małgosi nie "sprzątnął" I dziś stało się. Byłam nawet świadkiem tego wiekopomnego faktu Morusiątko, choć ogólnie pogodne i słodkie, dziś przechodziło samego siebie Nie wiem - może to po prostu piękny dzień wywołał takie zachowanie? Wszyscy jednak byliśmy zgodni - Morus nigdy tak się nie zachowywał! Tarzał się, radośnie biegał, podskakiwał, wpychał się w objęcia - ogólnie przed naszymi oczami rozgrywał piekną sztukę pod tytułem "Pies szczęśliwy" O, sami sobie popatrzcie, te rozmazane plamy na zdjęciach to własnie radosny kudłatek Czekamy aż Małgosia wypełni w biurze papierki. Och, doczekać się nie możemy - więc się prężymy, pełzamy, tarzamy, cały czas ogonem wywijamy Wreszcie jest! Tutaj Morusiak sprawdzał jakie niespodzianki jego nowi ludzie przywieźli dla pozostałych psich kumpli schroniskowych, a przywieźli naprawdę sporo Dla niego też coś było Pierwszy w życiu hamburger I choć psisko nie bardzo chyba wiedziało do czego służy zabawka - baaaaardzo się ucieszył z faktu jej otrzymania Potem wszyscy zapakowali się do autka i pomachaliśmy Moruskowi na pożegnanie Szybko przyszły pierwsze wieści z Sosnowca:
No to idę wysłać Małgosi linka do moruskowego topiku, mam nadzieję, że skusi się, by tu do nas dołączyć Edytkę już troszkę zna - bo przedstawiłam jej wcześniej bonkowe losy, w końcu teraz to krajanka Moruska Małgosiu - czekamy tu na Ciebie! |
||||||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
E tam, pogoda, Morusek wiedział, że to JEGO Małgosia, to co się miał nie cieszyć Cieszę się równie mocno
Małgosiu, witaj w Klubie Szczotek Czekamy na kolejne relacje, już bezpośrednie |
||||||||||||||
|
Morusek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
Małgosiu
witaj w rodzinie super, że Morusek ma domek jak przebiegła kąpiel? niecierpliwie czekamy na relacje i foty merdanko od Misia pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Jestem ciekawa ,tak jak Misiowaty, jak Morus zniósl kąpiulkę i czy dal się wyczesać
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Jestem niesamowicie ciekawa dalszego ciągu..boję się o to szczekanie, bo miałam psa, który potrafił zatruć życie sąsiadom - moi na szczęście byli cierpliwi.
Trzymam kciuki za ciszę i psie szczęście |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
No i niestety Właśnie Morusek jedzie z powrotem do Wielunia Małgosia mieszka w kawalerce, morusowy szczek nie należy do najcichszych, dźwięk się niesie, słyszałam podczas rozmowy telefonicznej. Ogólnie Małgosia opisuje go jako przecudownego psa, ciągle chętnego do pieszczot, wpycha się na kolanka, tuli - ale gdy jest chwila spokoju leci do drzwi, szczeka, drapie. Cała noc była taka i już sąsiedzi się ponoć buntują Małgosia zrobiła jeszcze próbę - Morusek miał zostać sam, na chwilę. Z trudem wydostali się bez niego z domu, nie chciał za chiny samotnie czekać w małym mieszkanku. Pozostawiony - rozpoczął koncert. Gosia nie ma możliwości wzięcia nawet jednego dnia urlopu Wygląda mi na to, że psisko nie bardzo jednak zna cztery ściany - wtedy, gdy zajęły się nim panie nauczycielki, może był zastraszony przez poprzednich ludzi, więc każdą zmianę w swym życiu przyjmował ze spokojem. Teraz to radosny, dość pewny siebie psiak - więc głośno wyraża swe zdanie. Do kąpieli podchodzili parę razy i zyskali tylko zdemolowaną łazienkę... Morus - to pies cudo, pieszczoch wspaniały, tylko potrzebuje osoby, która jest w stanie poświęcić mu czas i popracować nad jego zachowaniem, przyzwyczaić go do zmiany życia - bo sądzę, że tu wszystko jest do wypracowania, tylko właśnie potrzeba czasu - którego Małgosia nie ma Ewentualnie ogródka, po którym mógłby biegać swobodnie... Czyli - Morus miał jednodniową wycieczkę, pełną zabaw, spacerków i radości, i teraz znowu domku szuka... A mnie żal straszny ogarnia, bo taka szansa przecież była... |
||||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Szlag..to jest do wypracowania..tylko faktycznie potrzeba czasu, warunków i cierpliwych sąsiadów.
Przykro mi bardzo, ale skoro jego uroda zrobiłą na tylu ludziach wrażenie to pewnie jeszcze chłopak dostanie szansę. |
||||||||||||||
|
Morusek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
Na części zdjęć z Futrzastego Cuda faktycznie emanował wulkan szczęścia i radości ale na niektórych fotkach oczka były poważne, jakby trochę smutne. Szkoda, że to się tak skończyło, naprawdę szkoda......... Morusowe serce doświadcza rozczarowania.......... może w tego typu sytuacjach - małe mieszkanie, brak informacji czy psiak żył w podobnych warunkach itd należałoby poświęcić sporo czasu na "wprowadzenie" w nowe środowisko i zdać sobie sprawę z tego, że psiakowi jest potrzebny czas ale i człowiek, który by Go prowadził "za łapę". Skąd psiak pozbawiany w momencie wyjścia właściciela (to jest ten największy ''kawałek'' psiego świata) ma wiedzieć, że nie wolno szczekać? On przecież chce całemu światu ogłosić - "łapcie, zawróćcie...... pomocy" Kto ma Go nauczyć, że "ten kawałek świata" wróci, że nie trzeba się awanturować....? Szkoda Morus jest taki śliczny, że wierzymy, iż nie bedzie długo czekał na swoje szczęście.......... Powodzenia Kudełku merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Czego potrzeba Morusowi?! Wlasnego domu gdzie jego szczek nie bedzie przeszkadzal sasiadom. Gdzie bedzie mial wlasne podworko do pilnowania.
|
||||||||||||||
|
Foksia i Dżekuś
Zwierzoamator
|
Biedny Morusek,nie ma nic gorszego niz powrót z powrotem do schroniska . Piesek jest młody i wesoły i poprostu bardzo sie cieszyl ,że jest w domku dlatego chciał tak jak dziecko to pokazć ,niestety ludzia się to nie spodobało.
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Rozumiem jak najbardziej, że czas jest potrzebny na nauczenie psa nieszczekania. Rozumiem, że psi szczek potrafi doprowadzić do szału. Ale tymczasowo można by przecież na czas samotności w czterech wrogich ścianach faszerować go środkami uspokajającymi... Szkoda.
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
My aby Pestka nie szczekala kiedy wychodziliśmy, zostawialiśmy jej jakąś naszą rzecz, w którą byliśmy ubrani i która nami pachniala, żeby wiedziala,że wrócimy i żeby nie czula się opuszczona, a tym samym przerażona.
Szkoda Moruska |
||||||||||||||
|
Morusek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
Morusku, wierzymy razem z Misiem, że nie będziesz czekał długo na swoje szczęście i będzie Ci je dane wyszczekać na całe gardło Misiaczek nigdy nie reklamował gdy zostawał sam, inna rzecz, że na adopcję zdecydowaliśmy się - całkiem świadomie w okresie wakacyjnym, gdy 2/3 naszej rodziny ma czas wolny od zajęć obowiązkowych (praca, nauka). Tym sposobem tylko pańcio znikał co rano ale Misiowata i latorośl byli w domu. Misiek to psiul wiekowy, stateczny ale początki wspólnego życia to przecież wiele podobieństw do przyjścia szczeniaka do domu, tyle że to "szczenię" jest większe, ukształtowane przez życie itd. Wymaga czasu, uwagi....................... Wydaje mi się, że w przypadku Moruska była fascynacja przepięknym Futrzakiem, dużo dobrych chęci, uczucia, spontaniczności, ale zabrakło trochę rozsądku i trzeźwej kalkulacji za i przeciw, co mam i czego potrzebuję, a czego potrzebuje Futrzasty. Z takiego rachunku być może zrodziłby się prosty wniosek - nie byłoby wycieczki do Wielunia. Oczywiście trzeba próbować, ale z rozsądkiem i determinacją. Morusku, trzymamy kciuki, życzymy powodzenia merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
Morusek - kudłate ADHD ;) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.