 |
 | O pięknej Katii vel Kiarze i jej synku Bazylim :) |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 14:19, 09 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
KATIA
Piękna sunia owczarka niemieckiego. Choć wygląda na starszą - ma ok. 3 lat. Ten jej "zmęczony" wygląd jest wynikiem przeżyć i warunków w jakich przyszło jej żyć
Zimą zaszła w ciążę, oszczeniła się na jakiejś budowie, a gdy dzieci były już odchowane, na początku kwietnia, trafiła wraz z nimi do nas. Maluchy wkrótce znajdą swoje domki - więc i mamusi się taki należy...
Jest wspaniałą matką - wyprowadzona do zdjęć była bardzo zdezorientowana, chciała jak najszybciej wracać do szczeniaków, zaniepokojona rozglądała się wokół. Pomimo zdenerwowania była jednocześnie bardzo cierpliwa wobec naszych poczynań - dała sobie zajrzeć w ząbki, uszy, wygłaskać się i przytulić
Czy znajdzie się odpowiedzialny dom dla pięknej i zmęczonej życiem Katii? Dom najprawdziwszy, z którego nikt jej nie tylko nie wyrzuci, ale i będzie ją kochał z wszystkich sił?

|
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Pon 23:11, 16 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 18:37, 15 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Piękna Katia jest już w swoim własnym domku Udało się to dzięki naszym wspaniałym zwierzomaniaczkom Szantinka doprowadziła do wirtualnego "spotkania" Katii z jej nowymi ludźmi, a Chip z TZ-tem suńkę dziś wracając z wystawy w Częstochowie dowieźli do jej domu w Warszawie
W ogóle dużo się dziś działo. W odwiedziny do schroniskowych wieluniaków przyjechała nasza wiata z monolith'em, potem Chip zabrała Katię, a na koniec p. Krysia zawiozła w objęcia Szantinki będącej również na wystawie w Częstochowie - synka Katii
Bo nasza Dorotka nie tylko Katii dom znalazła, ale i jej dziecku
Więcej muszą już same dziewczyny napisać, bo wiem tylko tyle, że synuś podróż pokonywał spokojnie, wręcz za spokojnie aż Szantina sprawdzała czy psie dziecko... żyje
Psia mama natomiast nie tylko nie chciała do autka dać się "zapakować", ale i w trakcie podróży dała nieźle Chip'owi popalić
Acha - maluszek będzie mieszkał u studentki, której rodzice mają domek z psią damą. Dlatego właśnie wybrany został chłopak, żeby w trakcie zapewne częstych wizyt rodzinnych dobrze się stadko między sobą dograło
Katia natomiast ma być - jak na ONka przystało - stróżem swego domu i ludzi. I psiego kumpla jak dobrze kojarzę
Tyyyyyyle szczęścia. Ach
Dziewczyny - do pisania!
(Acha, Szantinka - jeśli maluszkowa pańcia będzie miała możliwość pojawiania się tutaj to możemy mu założyć oddzielny topik, jeśli jednak nie - to wieści mogłabyś tu wstawiać. Jak myślisz?)
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Chip
Zwierzoamator

Dołączył: 22 Sie 2005 |
Posty: 97 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa i bliskie okolice |
|
 |
Wysłany: Wto 0:05, 17 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Pożegnanie Bazylego ze schroniskiem - ostatnie spojrzenie i Bazyli rozpoczyna swą wielka podróż
Kiara też żegna sie ze schroniskiem:
Popatrzę na nie jeszcze raz
ale czy ja aby na pewno dobrze robię
może jednak wrócę
a może jednak nie wrócę
a może jednak nie wsiądę
a może się namyślę, no dobra spróbuję
Kiara tak wahała się dłuższy czas, była biedactwo tak zestresowana, że aż się posiusiała z tego zdenerwowania. Trzeba było ja wsadzić do samochodu prawie na siłę. W drodze Kiara cały czas kręciła się, drapała to w szybę, to w bok samochodu, to usiłowała przejść do przodu, to właziła na plastikową skrzynkę, która stała obok niej, spadała z niej i tak cały czas, była bardzo niespokojna. Tak gdzies po 20-30 kilometrach zatrzymaliśmy się w lesie na mały spacerek, sunia przebiegła się z Witkiem, trochę z nim pospacerowała, potuliła się, zapoznała się z Trojką, nabrała zaufania i ... sama juz wskoczyła do samochodu (trzeba by lo tylko lekko pomóc postawić w samochodzie przednie łapy, reszta sama wskoczyła. Ruszylismy uważnie obserwując dalsze zachowanie suni, Kiara zakreciła się, ułożyła i przysnęła . Do Nowego Dworu dojechalismy juz bez większych sensacji, zadzwoniliśmy do dziewczyny, która miala ją od nas odebrać i okazało się, że ona nie może osobiście po Kiarę przyjechać (niespodziewani goście), więc przysyła po Kiarę narzeczonego i brata. Fajnie, tylko panowie pokręcili dworce i miejscowości - bylismy umówieni w Nowym Dworze Mazowieckim przy stadionie obok stacji kolejowej, a oni pojechali owszem na stację ale do Modlina. Zdzwanialiśmy się, podalismy jeszcze raz gdzie czekamy, no i panowie zaczęli szukać (oni Nowy Dwór Mazowiecki znają tak jak ja, czyli wcale ). Dotarli do stacji. ale po drugiej stronie dworca , gadalismy przez telefon, stojąc po dwóch stronach tego nieszczęsne dworca i wreszcie trafili jadąc na azymut czyli na takie wysokie lamy stadionowe (bo my cały czas bylismy tuz przy stadionie sportowym, zreszta jednym w mieście).
W sumie czekaliśmy na nich 45 minut, za to psy (Kiara i Trojka) spokojnie się wyspacerowały. Panowie dojechali, wzięli wszystkie papierki, no i zaczęło się przekonywanie Kiary żeby wsiadła do ich samoachodu, ale ona nie miała takiego zamiaru, przykleiła się do Witka i nierozumiła po co ona ma iść z tymi facetami, przecież ona już ma swojego faceta Brat nowej właścicielki przekonywał ją, opowiadał, że tam czeka pańcia, że on specjalnie pozyczył piłę, żeby zrobić jej osobistą budę, ale ona nie chciała porzucić Witka. Znowu trzeba było na siłę sunię wsadzić do samochodu i Kiara odjechała, ogladając się na nas. Na pewno będzie jej w nowym domu dobrze, będzie miała własny teren do pilnowania.
Przy tym całym zamieszaniu zupełnie zapomniałam o zrobieniu zdjęć, więc są tylko te z ostanich chwil Kiary w Wieluniu.
Mam nadzieję, że Szantina będzie miała wieści z nowego domu Kiary i nam przekaże jak się suni wiedzie. Kiara zasługuje na wszystko co najlepsze, bo tak łagodnego i spragnionego miłości. czułości ogona to poza moja Ronką juz dawno nie widziałam.
Tyle relacji ode mnie.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |