 |
 | Kolejny Zgierzanin - Denis w nowym domku :) |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Śro 0:37, 28 Mar 2007 |
|
 |
|
 |
 |
DENIS
Śliczny, średniej wielkości młody psiak (ma niepełne 2 lata) został oddany przez swego ukochanego pana w listopadzie 2006 roku. Do tej pory mieszkał na działce swych ludzi, gdzie cała rodzina spędzała dużo czasu. Jednak zbliżała się zima, dni były już krótkie - więc Denisek musiał spędzać większość doby samotnie Jego pan nie chciał takiego życia dla swego psiaka, a że nie miał możliwości zabrania go do domu - przyprowadził Deniska do nas.
Jednak - choć muszę przyznać, że zazwyczaj oddanie psa to ostatni kontakt ze swym podopiecznym - pan Denisa odwiedza go w schroniskowych progach, wypytuje o niego, ma nadzieję, że psisko w końcu komuś wpadnie w oko i swój prawdziwy, nowy dom znajdzie.
A Denis - choć widać, że tęskni, to często szaleje w psich zabawach, tuli się do ludzi Jest nie tylko piękny, ale i kochany

|
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Sob 20:07, 31 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Sob 18:13, 31 Mar 2007 |
|
 |
|
 |
 |
No i tak.
Środa, dzwoni telefon. Małgosia milusiowa wypytuje czy znalazłby się jakiś wieluniak w potrzebie dla jej koleżanki...
ML napisał: | [...] No i preferencje są takie (aczkolwiek bez stawiania na ostrzu noża):
pies (raczej nie suczka), który będzie mieszkał na podwórku w dzielnicy domków jednorodzinnych, tyle, że nie w domu, średnich rozmiarów, chętnie czarny ale bez nacisku, nie musi chcieć odgryzać nogi potencjalnym gościom, szczekać sobie trochę może, nie będzie uwiązany do budy, jeśli będzie chciał się z państwem zaprzyjaźnić to wycieczki do sklepu po świeże bułki będą mile widziane w towarzystwie psa  |
Hmm. Zamyśliłam się na jakieś 0,5 sekundy i miałam gotową odpowiedź Przecież nie ma bardziej odpowiedniego psiska niż nasz Denis! Że nie czarny... pff. Jest taaaaaak piękny, że małgosina koleżanka nie ma wyjścia. I psze bardzo, tak w czwartek napisała nam tu na forum Małgosia:
ML napisał: | Ja już godziny liczę tak mnie wzięło Nie wspomnę o mojej koleżance, która po wczorajszej jakże luźnej ze mną rozmowie, wieczorem dzieci zagoniła do odwiedzenia wieluńskiej stronki. Powiem szczerze, że spodziewałam się dziś usłyszeć od niej, że myślała na temat psa, może wróci do niego ale jeszcze nie teraz itp.. a Ala wszedłszy dzisiejszego przedpołudnia do pracy woła do mnie od progu: "Małgosiu! Zakochałam się w Denisku! Ten i żaden inny! Dzwoń do Wielunia żeby mi go ktoś sprzed nosa nie sprzątnął!"
Na wszelki wypadek spytałam: "Jesteś pewna?"
Choć patrząc na Alę.. nie musiałam pytać |
Ponieważ dziś, czyli w sobotę, Ala musiała pracować - po Deniska ruszyły Małgosia z Anną gabulcową
To była wyprawa! Przywiozły ze sobą dary od Szantiny, na miejscu wymiziały nasze nie najmniejsze stado, a na początek i koniec wizyty wieluńskiej odwiedziły jeszcze mnie (i też wymiziały ) No i wszystkim nawtykały masę smakołyków (tak, tak - we mnie też )
Tak oto prezentował się Denis na początku swej drogi ku nowemu życiu (przepiękny jest, prawda? )
Zobaczcie jak go dziewczyny wyluzowały i uszczęśliwiły Chłopak, choć przecież zdenerwowany takimi zmianami w jego życiu, był chodzącym uśmiechem
"Jedźmy już do MOJEGO domku, cooo?...."
Do autka grzecznie wsiadał, usadawiał się jak typowy pasażer, z noskiem w stronę osoby żegnającej gości
Resztę opowiedzą już dziewczyny, ja tylko może od siebie napiszę.... że poznając osobiście kolejne zwierzomaniaczki (dobra, zwierzomaniaków też ) stale zaskakuje mnie jak wspaniałymi jesteście osobami I jakoś tak... podobnie myślącymi 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
ML
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007 |
Posty: 579 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Sob 20:39, 31 Mar 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Podróż była udana, spotkanie z bardzo ważną kobietką MałGośką wyjątkowo sympatyczne ale nawet najmilsze pogaduchy nie zatrzymały nas w MałGosinej pracy zbyt długo, bo.. ogony czekały na wymizianie no i Denis do obejrzenia w realu Tak więc ruszyłyśmy do schroniska a tam.. szok! Nie sądziłam, że tyle bidul tam mieszka Troszkę się bałyśmy, że wrócimy z Denisem.. Muszką, Kropką i kto wie z kim jeszcze.
No ale jakoś dałyśmy radę, ogony nas dopadły, właziły na kolana, pchały się uszy nam lizać i wąchać ręcę.. Smakołyków miałyśmy, obdzieliłyśmy jak się dało.. zdjęcia robiłyśmy choć w takich warunkach, że aż dziw, ze coś wyszło.. Ja przez chwilę zostałam na placu sama z aparatem i .. około 20 psami, w tym ze 6 właziło mi na kolana.. Myślałam, że nie wstanę..
Troszkę zdjęć Denisowych tu wstawię, reszta ogonków do zobaczenia w najnowszym topiku, w którym cała tajemnica dzisiejszych wojaży się działa
jeszcze nie bardzo wiedział, ze to JEGO dzień
Pchełki Na szczęście Ala kupiła obróżkę na przeciw.. pchłom oczywiście
MałGosiny palec nie wygrażywał psu absolutnie tylko.. Annie
Słoneczny Denis
Pierwsze chwile w nowym domu u swoich ludzików
Bez słowa sprzeciwu Denis dał się zaprowadzić przez Edytę po schodach do domu..
Chyba widać, że to JEGO dom, prawda?
I jego ludzie..
A ostatnie wieści o Denisie pochodzą sprzed godzinki z sms-ka od Edytki:
" Leży. Wszamał kolację i drapie się za uszkiem:-) Na razie nie narzeka:-) A z męską częścią rodzinki przybił sobie łapę:-)"
Ech.. cieplutko mi tak jakoś.. 
|
|
 |
 | |  |
 | :) |  |
edyta-l
Dołączył: 03 Kwi 2007 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 21:43, 03 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
UWAGA ! UWAGA ! Zainteresowani nowym losem Deniska O pardon - WITAM wszystkich (przede wszystkim ) <śmiech> Otóż: Denis ma sie wyśmienicie! Oswaja się z otoczeniem, hehe - "zaznaczył" już chyba wszystkie z możliwych miejsc (bo spacerów mu nie brakuje!). Niedaleko jak godzinkę temu, był ze swoją "nową" pańcią na długiej przechadzce Teraz śpi - ciiiiiiiii A całkiem poważnie: wykąpany (tego mu było trzeba, oj!), po pierwszej wizycie u lekarza - odrobaczony, zaszczepiony, uszka obejżane, skóra się pięknie goi - żyć, nie umierać! Hehehe Pies jest niesamowity! Macha ogonem, kłania się przed każdym (nie wierzycie? ), a łapki podaje na przemian - raz jedną, raz drugą! I wcale nie trzeba go o to prosić! To narazie tyle ... c.d.n. Z pozdrowieniami Edyta! P.S. Denis sie przyłącza !
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |