Szantina
Zwierzoświr
|
Zobaczymy ile tym razem będziemy czekali na to C.D.N
A tak na marginesie - czy nie najwyższa pora zmienić tyt.?Przecież on jest już mocno nieaktualny.... |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Tytuł zmieniony Faktycznie tamten średnio pasował już Teraz zabieramy dwa przegubowce na spacer wieczorny, a potem usiądę i napiszę choć jeszcze kawałek historii KapitanIśkiej
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Czekamy,czekamy.....
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Phi! Taki długi spacer wieczorem? Nie wierzę! Amie, przestań się ukrywać pod płaszczykiem spaceru, siadaj i pisz!
|
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Spacerek spacerkiem, ale trzeba po nim popatrzeć jak się jamniory jedzą i rozwalają mieszkanie, a potem wymiziać jedno i drugie. Wy nie wiecie nawet iiiile to czasu zajmuje
Ale już siadam i Poznanie z ogonkami GosinoBlinkowymi wyglądało tak: MałGosia: "..no i poznała się z psami Zainteresowana bardzo, ale na każde energiczne ruchy czy intensywne wąchanie wracała do przedpokoju. Ale takie wzajemne poznawanie trwało... z 10 min Jednak to, że bywają u nas zwierzaki (Sabina czy Pufa) spowodowało, że Supeł nie histeryzuje, choć ewidentnie jest niezadowolony, zły i nieszczęśliwy Kacper oczywiście nie zauważała nowego mieszkańca - bo zapach czuła już od ponad godziny ode mnie, więc nie brała pod uwagę, że COŚ weszło w jej życie Dopiero jak Isia podeszła i zaczęła jej pod ogonem wąchać - to zamarła i tylko obserwowałam jak w niej wściekłość narasta Więc mówię: "Isiaaaa... Kacpra się nie wącha..." A Iśka nic, wpycha Kacprowi nos w tyłek Jak się Kac wściekła odwinęła (ona nie gryzie, tylko straszy, ale jak morderca ) to... więcej się Isia do Kac nie zbliżyła Za to z Miruszką obie były zachwycone, wpychały se nosy do pysków, wylizały pupy <blee> Ale - jak mówiłam - trwało to króciutko, bo my się zachowywaliśmy jak zawsze, klapnęłam do kompa, Iśka łazi za mną jak nakręcona - więc jak zobaczyła, że na kolanka się nie da - to wlazła na kanapę za mną, wtuliła boczkiem w pościel, wepchnęła nosek pod łapkę i poszła spać. Raz Supeł podszedł wąchać, przestraszyła się i warknęła dość mocno - to ogłupiały poooszedł Teraz już się wyspała wysikała to łazi i poznaje mieszkanie. Nie opuszcza mnie jednak za bardzo - właśnie przejęła podbiurkową poduszkę Kacpra i się po niej tarza, łapkami chwyta nosek, mruczy, przeciąga " A z tym zdjęciem przed oczami poszliśmy spać czekając niecierpliwie na sobotę. |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
To ja też pójdę spać z tym zdjęciem przed oczami, oczekując ciągu dalszego. Swoją drogą - jak Ty, Amie, dawkujesz te opowiastki! Jesteś z zawodu aptekarzem czy co?
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
No chyba nie powiesz,że i my mamy do soboty poczekać na dalsze opowieści?
|
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
No i, no i, no ....
|
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
alez ona jest cudna
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Amie - czy ciebie trzeba przywołać do porządku?Jak tak możesz?
''Cedzisz''wieści i fotki jakby reglamentowane były.... a my tu czekamy i czekamy i...... |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Jnk - dawkuję, bo to ma wtedy inny smaczek (no i jamniki pisać mi nie dają )
Sobota. Kiedy myśmy pokonywali kilometry na trasie Warszawa-Wieluń... ...Gosia przytrzymywała dla nas Iśkę Z kilometra na kilometr serca biły nam coraz mocniej, aż w końcu wśród ogólnego chaosu jaki panował przy witaniu się zobaczyliśmy migające pomiędzy nogami i łapami parówkowe ciałko. Mi osobiście świat Mira przysłoniła ale TZowi udało się przywitać z naszą Jamnisią Kiedy już się wszyscy usadowili i każdy znalazł sobie wygodne miejsce, Miruszka uwaliła się na środek.. ...a Supełek zajrzał Jamnisi do pyszczka... ...Isia chwilę krążyła, aby być na bieżąco z tym co się dzieje aktualnie w domu, podeszła do Gosi, potem do Blinka... po czym omijając skrzętnie moje nawoływania usadowiła się obok TZa na kanapie Kiedy myśmy plotkowały, gadały, ustalały i wypełniały umowę miłość między TZem a Isią narastała: Truudno było się nam żegnać, szczególnie, że z Gosią się praktycznie nie widujemy no ale trzeba było się zbierać i ruszać w długą podróż. Ostatnie pieszczoty... Oddech Isia ma jeszcze baaaardzo nieciekawy I tak zrobiliśmy papa Wieluniowi. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
...i wkroczyliście na nową, dwuparówkową ścieżkę życia, które nie będzie już taka sama Patrząc na to zdjęcie trudno uwierzyć, że znali się dopiero kilka chwilek |
||||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Sądząc po tym co tu widzę, to już nie jest zwykła miłość , to jest WMNW Prawdziwa "córunia-tatunia"... |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Tiaaa te Wielunianki to potrafia ,,upolować,,TZ-ów...Skąd ja znam tę narastającą miłość.... |
||||||||||||||||
|
KapitanIśka czyli jamniorkowy duet :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.