Czeczen w kapciach czyli o Szamilku co rozkochał zgierzanki |
MałGośka
Adminka
|
Za [link widoczny dla zalogowanych]:
"Szamil Salmanowicz Basajew (ur. 14 stycznia 1965, zm. 10 lipca 2006) - przywódca rebeliantów czeczeńskich. Uznawany zarówno za patriotę walczącego o uniezależnienie Czeczenii od Rosji, jak i za jednego z najgroźniejszych terrorystów światowych." No cóż. Szamil, przywitaj się ładnie z państwem: A było tak pięknie. Prawie mi sie udało. Nie przypuszczałam, że nie wystarczy nie opuszczać wzroku na ulicy, nie wsłuchiwać się w miauczące odgłosy. Trzeba było jeszcze nie odbierać te-le-fo-nów! "- Dzień dobry! Z tej strony Andrzej X, dzwonię z firmy Y. Pani jest tą cudowną kobietą, która tak lubi zwierzaki? Co ja mówię - kocha je! Pani nam pomoże, pani nie dopuści, by się im źle działo! Pani jest ostatnią deską ratunku dla tego KOTA " Jeeeeeeesu. Nie. Tylko nie kota... "- Malusie takie, ledwie się złapać dało, wywlekaliśmy spod maski auta, samotne kocie dziecko!" Rany boskie. "- Dom mu potrzebny, my tu w firmie mamy wilczura, zje go, a pani przecież każdemu zwierzakowi pomoże!" No tak - to oni przecież odłowili szwendającą się Muszkę naszej Majki. Trzeba przyznać, firma pełna facetów, którzy nie przejdą obojętnie wobec potrzebujących pomocy naszych braci mniejszych. No ale. Kot? "- To co robimy?" My? Olśniło mnie - znajoma szuka od jakiegoś czasu rudego kociaka. Z nadzieją w głosie pytam o umaszczenie. "- Czy to ważne?!?!? Przecież jak mu pani znajdzie dom, to będą go kochać bez względu na barwę!" Raaaaaaaany. Panie Andrzeju - uwielbiam pana. Ale czemu mi pan to robi?... Znalazłam na szybko dom tymczasowy, poleciałam po pracy po kocie znalezisko. Pan Andrzej mnie praktycznie na rękach nosił, ale nie chciał obiecać, że więcej do mnie nie zadzwoni No dobra, pudło pod pachę i do auta. A w pudle...Najpierw zobaczyłam wielkie zaropiałe oczydła. Reszta kota to ok. 7-tygodniowy chudziutki DZIKUS Na mój niewprawny rzut oka - chłopak. Co się dziwić więc, że dzikus U weta kocie chłopaczysko dostało wszystko co mogło: trzeba było wytępić robale, insekty i świerzba z uszu, zaaplikować antybiotyki, podreperować zranione oczko, ogólnie obejrzeć i potwierdzić płeć oraz wiek. Oraz odebrać telefon z odmową tymczasu Wzięłam więc znów pudło pod pachę i wróciłam do domu. Początkowo łobuz dziki miał zwać się Sasza - Blink jednak smyka poobserwował i zdecydowanie oznajmił "To Szamil." Fakt, teraz też to już widzę Dzikusowatość Szamila okazała sie pozorna - owszem, zrobi wszystko by się uwolnić z zamknięcia, bądź dotrzeć tam gdzie zaplanował, ale poza lekkim wyrywaniem się bez problemu poddał się wszystkim zabiegom u weta, a w domu - małej przepierce (niestety, koci mechanik widać nie raz grzebał pod maskami różnych aut...) Po kąpieli okazało się, że jego szare części futerka znacznie przejaśniały Szamil jest totalnie innym przedstawicielem kociego gatunku niż Pufka... Pufcia przyzwyczajała nas do siebie powolutku, stopniowo odkrywała świat, tuliła się do nas okazując miłość bezgraniczną Szamilek nie potrzebował aż dwóch tygodni by poznać całe mieszkanie i czuć się pewnie - wystarczyły mu dwie godziny Piorunem przeistoczył się z ulicznego dzikusa w pewnego siebie kota-posiadacza. Szamil bowiem szybko doszedł do wniosku, że te potężne stwory zwane psami są "zainstalowane" specjalnie dla niego. Łazi wśród zdezorientowanych psów z zadartym ogonem, urządza sobie slalom między 12-ma psimi łapami, przełazi po nich jeśli znajdą się na jego trasie. Przy Pufie psy dłuuuuugo nie mogły opanować emocji, dążyły do kontaktu z tym kocim dziwem - a teraz po początkowej fazie fascynacji udają wręcz, że kota nie widzą Szamilątko ma od pierwszych chwil swoje zdanie na każdy niemal temat, jest samodzielnym kotkiem, ciekawskim niebotycznie Biegając po domu nie daje się od razu złapać, śmiga jak torpeda - ale jednocześnie już załapał, że ludzie są fajni i przydatni... i gdy się zmęczy wystarczy go położyć na kolanach by przysypiał udając, że czuwa Jak się zapomni to troszkę dłoń ludzka pougniata łapkami, a potem wyciągnięty jak struna zwisa głową w dół z kolan W tej chwili na przykład leży na pleckach w mej dłoni, wtulony całym sobą, nóżkami w śnie przebiera intensywnie, mlaszcze na potęgę, uszydłami wymachuje A zaledwie 5 minut temu wojował udając kociego gladiatora I tak oto znów szukamy z Blinkiem kociego domku, choćby tymczasowego. Pilne to naprawdę bardzo, bo Blink długo w pracy siedzi, a ja do domu z pracy wracam ostatnio w okolicach 22-giej Szamilek będzie siedział więc w zamknięciu (bo niestety smyk jest okrutny i z nudów mógłby sobie krzywdę zrobić) ponad 9 godzin. To nie są warunki dla 7-tygodniowego kociego dziecka Domku - Szamilek cię szuka! (pufkowaty ten maluch jest bardzo, ech....) |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Wto 21:56, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 2 razy |
Blink
Moderator
|
Imie zobowiązuje, dzisiaj rano Szamil tak sie ukryl i zakamuflowal w naszym malym domku a dokladniej mial do dsypozycji kuchnie i dwa pokoje, ze nie moglismy go odnalezc. Nie reagowal na zadne kici kici, czy inne cicicicicicci, nawet na moje krzyki ze Ruscy we wsi i walczyc trzeba. MalGosia pojechala do pracy bardzo zmartwiona i zastanawiająca sie nad tym czy koty potrafia sie teleportowac albo mają czapki niewidki. A ja zaczalem przygotowywac jedzenie dla psiej bandy. W czasie gdy psiaki wydawaly swoje codzienne odglosy mlaszczenie i zachwytu jakie to pyszne sniadanko dostaly, gdzies spod/za lodowki dobieglo mnie MIAU i za chwile pojawił sie wlascicel tego miau z mina - A JA?
|
||||||||||||||
|
kaerjot
Zwierzolub
|
No właśnie, a papu dla Szamilka??
|
||||||||||||||
|
Martusia
Zwierzofan
|
To co powiem, to będzie zapewne samobójstwo na Zwierzu ale... Hura znowu ratujecie kocika Znowu kocik Was ma
|
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
no właśnie - znowu świat wrócił na swoje miejsce .... |
||||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Ojojoj! Widać na zdjęciach, że te małe kocie uszka mają brzydkich lokatorów! Wybić paskudztwo co do nogi!
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Cieszy mnie fakt iż tym razem pan Andrzej (bo w przypadku mojej Muszki był to pan Albert) zainteresował się losem zwierzaka, który wałęsał się po terenie.
Taka fajna kicia powinna znaleść się w fajnym domku ( chociaż już w nim jest ) i być rozpuszczana do granic możliwości . |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
To nie jest fajna kotka, to bojownik, doskonale przeszkolony w: ukrywaniu sie, przemieszczaniu z jednego miejsca ukrycia do nowej kryjowki chowaniem sie za noga stolu, gdzie nikt go nie widzi zalatwianiem potrzeb w kuwecie w tempie ekspresowym po czym blyskawicznie przemieszczniu sie na z gory ustalone pozycje dawaniu tajnych sygnalow dzwiekowych Tango-Echo_Miau-Miau |
||||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Czy należy rozumieć, że szeregowy Szamil wpada do kuwety, zatrzymuje się tam na mikronową część sekundy i wypada z kuwety? Jeśli tak, jesteście szczęściarzami! Moje koty włażą, wykopują sobie dołek, dochodzą do wniosku, że dołek jest zbyt płytki, kopią drugi dołek, usadzają się w nim, wychodzą z dołka, ale nie z kuwety, przyglądają się dołkowi i jego zawartości, zakopują w niewłaściwym kierunku, przyglądają się efektom zakopywania, zakopują we właściwym kierunku, przyglądają się efektom zakopywania, dochodzą do wniosku, że nie zaszkodzi zakopać jeszcze bardziej w efekcie czego rozkopują coś innego wcześniej zakopanego... I tak w kółko! A miotełka traci włosy z przepracowania! A szufelce brzeg się wyszczerbił, choć jest z plastiku!
|
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
jnk
moje koty też tak mają, i szufelka i miotełka pocieszające, że nie tylko ja mam pełno żwirku w całym domu |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Szamil nie ma czasu na przyjemnosci! Zycie to ciagla walka a zaden kot nie chce byc zlapany w ustronnym miejscu i to ze spuszczonymi spodniami!
Tak wiec, ta czynnosc wyglada prawie dokladnie tak jak to jnk opisala. |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Ze spodniami może i opuszczonymi, ale za to z ogonem zwycięsko wzniesionym! |
||||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Żeby to takie proste było Kocik nas niestety ma, ale... przed oczami - by na czas, jak to Blink już powiedział - ewakuować się w odpowiednie miejsce, gdzie mu nie zagrażamy Zdaję sobie sprawę, że to pierwsze dni, że taki dzikusek potrzebuje czasu - ale najbardziej trzeba mu stałego kontaktu z ludźmi, z różnymi bodźcami, bo będąc u nas tyle godzin samotnie zamknięty - dziczeje wręcz na nowo Choć mamy dla Szamila tak mało czasu - pracujemy nad "oswojeniem strasznego świata"... Gdy jest z nami, czyli głównie nocą, w łóżku - oczywiście uprzednio odłowiony podstępem i siłą tam przytargany - staje się przesłodkim kociątkiem, tulącym się do policzka, wędrującym po Blinku, ugniatającym moje włosy na poduszce, oraz zagłębiającym się w nie w poszukiwaniu maminego ciepełka (tęski jeszcze maluszek za mamą, oj tęski ). Zasypia w najróżniejszych pozycjach, przewieszony przez dłoń czy rekę, budząc się co chwilkę i zaspanymi łapkami zahaczając dłoń człowieka do zabawy... Cudny jest, naprawdę Ale tylko w łóżku, gdy nikt nie chodzi i nie trzeba się szybko gdzieś schować. Z kuwetki korzysta często, choć jak już wspominaliście - w tempie ekspresowym ale jeszcze wpadki mu się zdarzają. Gdyby w tym momencie Szamilek znalazł się na dworze - byłby już nie do złapania. Jest za malutki i nieporadny, by sobie samemu poradzić, a po główce krąży mu tylko jedna myśl - należy za wszelką cenę unikać ludzi. Tym samym zaniżyła mi się z trzaskiem ilość potencjalnych domków dla szkraba, a te co ewentualnie pozostały - właśnie się rozmyły nawet jeśli błagałam jedynie o tymczas... Idę beczeć. |
||||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Cóż, widzę, MałGosiu, że niezależnie od różnic w umaszczeniu i charakterze naszych kociąt problemy mamy te same - potencjalny domek dla moich kotków też odszedł w niebyt
W jakim wieku jest Szamil? |
||||||||||||||
|
Czeczen w kapciach czyli o Szamilku co rozkochał zgierzanki |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.