Czeczen w kapciach czyli o Szamilku co rozkochał zgierzanki

ML, witamy wśród kocich ludzi

To ja pozwolę sobie udzielić pierwszej rady - w przypadku kotów rozmiłowanych w kopaniu w kuwecie (a Szamil na takiego wygląda) trochę pomaga kuweta z nakładanym rantem, a bardzo pomaga kuweta zamknięta. Są takie na allegro, wprawdzie kosztują majątek (55 - 63 zł!), ale gdybym nie miała właśnie świeżo nabytej kuwety z IKEA z mega dużym rantem - nie wahałabym się ani minuty! Nieustannie rozgrzebywany grys zasyfia podłogę makabrycznie, a dodatkowo (czego nie widać) zakurza wszystko wokół.

ML napisał:

Tak więc póki co Szamilowe wakacje zostały przedłużone..

No taaak.To najbardziej dyplomatyczna forma umieszczenia kota..

Pamiętam jak 6 lat temu Ciri przyjechała do mnie na wakacje....

W każdym razie decyzja o adopcji jak najbardziej słuszna..Jakby nie patrzeć mały już sie zadomowił i zaprzyjaźnił z dziewczynami..No i taki Ciropodobny...

Co do kuwety to radzę posłuchać Jnk.Ciri też ma kuwetę z rantem,choć w jej przypadku o grzebaniu w piasku poza koniecznymi przypadkami ,nie ma mowy.Zawsze jednak trochę piasku sie lubi rozsypać,a to dośc u nas uciążliwe,z uwagi na roznoszenie go potem na psich łapach.

ML napisał:

SZAMIL ZOSTAJE Z NAMI

KONIEC I KROPKA

Wow

.

Co do kuwety - mam jedną taką zamkniętą, którą mogę oddać, gdyż albowiem moja pani odmówiła wchodzenia do niej. Stoi więc sprzęcior w piwnicy i pokrywa się kurzem. Są chętni?

Jakby Małgosia nie chciała a kuweta byłaby całkiem niepotrzebna to ja miałabym ochotę..ale Czeczen ma pierwszeństwo

Matko - co Wy z tą kuwetą?

Szamil był bardzo dobrze wychowanym pod kuwetkowym kątem kociakiem. BYŁ zaznaczam

bo widać w tym Zgierzu to mu na wszystko pozwalają. Rozbisurmanili mi chłopczyka, a taaaaaki idealny był

To niech teraz cierpią i... sprzątają za karę!

Ekhm... Czy "oni" mogliby ode mnie kiciątko utulić?....

Co do kuwety.. hmm.. no nie wiem.. ja chyba nie umiem rozbisurmaniać.. może Anna

W kwestii technicznej zaś to chętnie taką pokrytą kurzem przyjmiemy

Mokka: zgadamy się na PW albo gg (608085).. Dzięki

A Czeczen jakby wyczuł, że klamka zapadła, bo od wczoraj wariuje jak opętany

Zero wyczucia jakże podniosłej chwili, tak ważnej w jego życiu

Nic. Goni po całym mieszkaniu jak wariat jakiś, przewraca wszystko co na drodze spotka (miska z wodą jest rozlewana notorycznie), skacze po meblach nie jak kotek ale jak małpka

Kwiatków trochę uprzątnęłam a te co zostały muszą sobie jakoś poradzić.. (tylko im ciężko będzie uciekać ale może jakimiś unikami chociaż dadzą radę z Czeczenem;

)

Poza tym jest fajnie

Ogon muszę co chwila z klawiatury przekładać, bo się hrabia rozpycha

Na kolana wskakuje jak tylko przy kompie usiądę i do spania gotowy.. Tylko się coś za mało myje jak na mój gust

No cóz to w końcu koci facet

Zdjęcia są ale problem mam z umieszczeniem na serwerze. Może jutro spróbuję..
MałGoś: utulone, wycałowane i wymiziane za uszkiem

Koci podrostek pozdrawia wszystkich zainteresowanych jego losami mrucząc cichutko na leżąco przy samej klawiaturze

ML napisał:

Tylko się coś za mało myje jak na mój gust

No cóz to w końcu koci facet

Ja nie rozbisurmaniłam. Zostawiłaś kota na dwa dni i z tęsknoty kopał w piasku. A kuwety masz po prostu za malutki i z za niskim brzegiem. Zdecydowanie.
A z tym, że kocica nie chciałą korzystać z zamkniętej kuwety to czytałam kiedyś i sama zaobserwowałam u swojej poprzedniej, że kocie damy lubią jedną nogę stawiać na brzegu a te zamykane to uniemożliwiają.Ale pewnie co kot to obyczaj.

Ja jedną kuwetę zmieniłam po prostu na małą i wysoką miskę. Ale ja to wogóle mam totalnie wybredne koty. Cuda wyprawiam z kuwetami i podłożem.

ML napisał:

Tylko się coś za mało myje jak na mój gust

No cóz to w końcu koci facet

Mało?

Przecież to najczystsze dziecko świata BYŁO! Blink poświadcz! Szamil mył się w każdych warunkach (np gdy trzymałam go w jednej dłoni, albo na biurku weta, albo na środku klawiatury, albo w garnku).

Chociaż to może też oznaczać, że... u Ciebie jest po prostu sterylnie czysto w porównaniu z naszymi warunkami

Poświadczam, Szamil kotem czystym był.

Nie no oczywiście nie dość, że był czysty to jeszcze pewnie wciśniecie, że n a j e d z o n y

Głodzili kotka

Aska napisał:

Głodzili kotka

Widzisz Ania?!? Już mnie Aska nie lubi

A w świat poszło, że głodzili, a nie że kochali chorusa

MałGośka napisał:

A w świat poszło, że głodzili, a nie że kochali chorusa

I terroryzowali myciem..