Wychudzona Betty - kciuki trzymajmy! Ma domek :) |
MałGośka
Adminka
|
Jak na razie Betty daje nam się poznać od jak najlepszej strony Może tak okazuje radość z ciągłej bliskości człowieka i z w końcu ciepłego kąta?
Ma swoją klatkę, ale całe dnie chodzi już sobie grzecznie po schroniskowym biurze, majtając co chwilę tym swoim cieniuśkim ogonkiem Gdy dziś kucnęłam przy niej - momentalnie wtuliła się całą sobą w moje objęcia, i tak trwałyśmy razem, obie szczęśliwe Kochani - Betty potrzebuje do życia i prawidłowego funkcjonowania czegoś więcej niż schroniskowy kojec, a pewnie się na tym skończy, bo nasze pomieszczenia nie są przecież bez granic Jeśli nie możecie zaoferować jej siebie na całe życie - to może choć tymczasowo? Popatrzcie na nią... toż to chodzący szkielecik... Spróbujmy razem coś dla niej zrobić... |
||||||||||||||
|
ulvhedinn
Zwierzoamator
|
Taka piękna i taka biedna.....
Można ją wkleić na dogo, na watek ogólny bullowatych? |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez ulvhedinn dnia Pią 3:53, 23 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Justyna
Zwierzofan
|
Na Dogo pojawiło się takie ogłoszenie:
[link widoczny dla zalogowanych] Tylko nie wiem czy Betty kwalifikuje sie w kategorii "mała" |
||||||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
No raczej mała nie jest... Obecnie chudziutka, ale odkarmiona pewnie z 15-20 kg może ważyć. Chyba, że po prostu pokażesz agusizet nasze słonko?
|
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Justynko, pokaż jej wszystkie wieluńskie maleństwa ! Może zakocha się w którymś?
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Trudno określić czy pies, który nigdy nie wiadomo jak będzie się zachowywał w domku spełni wymagania....że nie wspomnę o 5-latku - żeby nie było jak z Szarmenką kiedyś...
|
||||||||||||||
|
Kasia i Sweety
Zwierzolub
|
Nie wiem. Może się mylę, ale według mnie Betty powinna być sama w nowym domu. Oczywiście jest baaardzo łagodna, ale kiedy w czwartek w misce było jedzenie; rzuciła się na nie i nie pozwoliła podejść innym psom. Loczka trochę postraszyła. Ale też nie ma się jej co dziwić, taka chuda psia bida . Chciałabym aby Betty w życiu miała jak najlepiej
|
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Pokażę Betty (jako kontakt podam tel. do Pani Krysi i Ciebie MałGośka, ok?), ale też nie jestem przekonana czy przejdzie przez eliminacje, bo raczej nie spełnia wymagań agusizet
A może jakaś inna, bardziej zbliżona do oczekiwań, wielunianka potrzebuje pilnie DT? Wszystkich wstawiać nie będę, bo uważam, że to było by nie fair w stosunku do innych bid, które nie dają sobie rady w miejscach, w których aktualnie przebywają i taki darmowy DT jest dla nich jedyną szansą na przeżycie... Link do wątku podałam, więc jeżeli ktoś ma inne zdanie na ten temat, to zawsze może pokazać tam wieluńskie panny |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Niestety...
Może więc wytypujmy inną Wieluniankę/Wielunianki? |
||||||||||||||||
|
Kasia i Sweety
Zwierzolub
|
Może Lunka? |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Dzięki Kasia! Lunka już zademonstrowana! [link widoczny dla zalogowanych]
|
||||||||||||||||||
|
Kasia i Sweety
Zwierzolub
|
I co??
Lunka ma szanse? |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
W zeszłym tygodniu, w przeciągu kilku dni, w sprawie Betty i jej przyszłości odbyłam sporo rozmów. Dotyczyły one głównie opcji domu tymczasowego, ale każdy mógł się przeistoczyć w stały
Najbardziej obiecująco brzmiała betty-maniaczka która dzwoniła do mnie aż ze Szczecina, oraz z Łodzi - ten domek znalazły mi dziewczyny, którym klimaty amstafowe (bo jednak ponoć Betty to bardziej amstaf niż pitbull ) są bliskie. Sprawa domu choćby tymczasowego stała się w ciągu kilku dni bardziej niż pilna, bo psisko odżyło i rozpoczęło konsekwentne działania pokazujące wszystkim psom ze schroniskowego biura, że to ona jest tu szefem i basta (Kasia wyżej o tym też pisała). Przygważdżała dorwanego delikwenta do ziemi i trzymała go dość długo takiego rozpłaszczonego :/ Wobec ludzi wciąż była chodzącym ideałem, tylko ze względu na inne psiska musiała większość czasu spędzać w klatce, co trwać wiecznie nie mogło i w końcu znów musiałaby zamieszkać w zimnym kojcu Z racji nie tak dużej odległości Łodzi i możliwości szybkiej reakcji gdyby coś nie poszło tak - zdecydowałam, że Betty tam właśnie powędruje. I tak w zeszłą sobotę sunia została przez nasze pracownice zawieziona do domku tymczasowego. Wszystko wydawało się pod kontrolą. Jakież było moje (i nie tylko moje) zdziwienie - szok właściwie - gdy w niedzielę okazało się, że... Betty przebywa u zupełnie innych ludzi Nerwów było co niemiara, na szczęście jakiś dobry duszek czuwał nad Betty. I nad nami. Podsumowując - dziewczyna, która zdawała się być odpowiedzialna, w ciągu doby okazała się zupełną pomyłką ale dzięki temu Betty wylądowała w trybie przyspieszonym u... Patrycji. Patrycja, również łodzianka, nigdy chyba nie przypuszczała, że stanie się opiekunką psa w typie bulowatym Wraz z rodzicami i swoją rodziną ma pod skrzydłami malutką 1,5-roczną sunię Tolę, bodajże ze schroniska w Zgierzu. Na razie Betty mieszka u Patrycji zaledwie kilka dni i trudno na sto procent wyrokować jak będzie. Już przygwoździła biedną Tolę do ziemi ale poza tym - odpukać - Patrycja same pozytywy w suńce widzi - grzeczna, zdolna, szybko i chętnie się uczy, jest słodka, itd. itp. Skontaktowałam ją na wszelki wypadek z amstafomaniaczką z jej terenu. Dziś dziewczyny były na wizycie u weta - Betty ma grzybiczne zmiany na łapach, krzywo chodzi przez problemy ze stawami. Miała dzieci, i wet ocenił, że ma ok. 3 lat. Patrycji nie podobały się oczyska suńki i wet potwierdził poważny problem - Betty wymaga operacji i to dość szybkiej by wzrok jej ratować Przy okazji chcą sunię wysterylizować. Acha - Patrycja jest dumną mamą 5-latki i 6-latka (wstyd MałGośka, wstyyyyd... imię psiej rezydentki znasz, a dzieci już nie - wstyd!). Opowiedziała mi, jak podczas dziecięcej zabawy Betty wystraszyła się nagłego wymachu jakimś swetrem i pierwszą reakcją naprawdę przerażonego psa była.... ewakuacja, nie obrona. Dobra reakcja. I tak o. Pomóżcie ściskać kciuki, by Betuśka wpasowała się w rodzinę Patrycji, i by zdrowa była - bo skoro już los musiał tak mocno się nawysilać, by niczego nie spodziewająca się rodzina Patrycji nagle zyskała psa, którego już uwielbia - nie może się to nie udać! |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Śro 2:29, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz |
bela51
Zwierzolub
|
Trzymamy mocno kciuki za Betty! A swoją drogą, czy kiedys doczekamy sie takich służb prozwierzęcych, które przeprowadzałaby wywiad środowiskowy i kierowały na rozmowy z psychologiem,ludzi pragnących adoptować psa, tak jak w przypadku adopcji dzieci?Zastanawiam się, jak duży procent psiaków ze schronisk wpada w ręce ludzi nieodpowiedzialnych ( w najlepszym przypadku)? Nawet tutaj na forum przeczytałam o paru takich przypadkach. Ja, gdy adoptowałam moją poprzednią sunię z katowickiego schroniska, nie podpisywałam żadnej umowy, i przez prawie 10 lat, nikt nigdy nawet nie zatelefonował z pytaniem czy pies zyje i jak sie miewa.
Może mój wnuczek doczeka takich zmian w prawie. Bo ja ich na pewno nie dożyję. |
||||||||||||||
|
Wychudzona Betty - kciuki trzymajmy! Ma domek :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.