 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Śro 1:33, 04 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Kciuki za aklimatyzację w nowej rodzinie spełniają swoją rolę - Patrycja z takim zapałem opowiada mi o Betty, że aż mnie z zazdrości skręca (w końcu zakochałam się w pannie od pierwszej chwili )
Tola, mikrusowa kumpela Betty, dotychczas pani na włościach - nie przepadała za swoim panem, unikała go, widać przeszłe życie jakąś zadrę pozostawiło, była też wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Betty od początku (choć oczywiście kocha całą swą ludzką rodzinkę) swego pana, gdyby mogła, nosiłaby w łapach i przynosiła kawę do łóżka, a jedzenie - wiadomo - to podstawa, bez względu co jest w misce.
Zgadnijcie więc teraz JAK przy Betty zaczęła zachowywać się Tolka?
Pies obronny z Betty jest w 100 %. Gdy ktoś obcy wchodzi do domu - Betty, w najbardziej strategicznym miejscu, na SWOIM fotelu, nie przerywa swego odpoczynku O choćby jednym szczeknięciu można zapomnieć
Dziewucha przytyła 7 kg, widać, że nowe życie jej służy
No a dzisiaj (we wtorek o 14-tej) Betuśka miała poważną operację. Była to zaplanowana sterylizacja, która okazała się ratującą życie, bo sunia miała ropomacicze :/ Toczyło się bezobjawowo.
Do tego wycięto jej guzki, które znajdowały się bezpośrednio przy linii cięcia, no i miała zabieg na oczku (nie do końca zrozumiałam jaki - czy to tylko korekta podwijającej się powieki, w każdym bądź razie stan zaostrzył się na tyle, że było zagrożenie dla wzroku).
Mała jest na razie jeszcze ogłupiała po narkozie, ale oczywiście przy odbieraniu z kliniki Betty prawie ogonek się urwał z radości na widok Patrycji i jej TZ-ta 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |