 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Mantis
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1263 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 16:47, 08 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Przekazałam Wiki reprymendę od cioci Amie i się teraz Szczotka wstydzi
Bardzo Was przepraszam, drogie Zwierzomaniaczki, drodzy Zwierzomaniacy i proszę o wybaczenie Wiki tak haniebnego zaniedbania pamiętniczka, ale muszę Szczotuchę troszkę usprawiedliwić.
To niezwykle zajęta młoda dama. Dzieci często mają gości a przecież nie można pozwolić "obcym" na samowolę w domu, a kto będzie porządku pilnował jak nie Wiki? Dzieciaki wzajemnie się "tarmoszą" to oczywiście Wikulec jest wzywany na pomoc. No i koty, ciągle włażą gdzie nie powinny. Tamlin buszuje na szafkach, Julek zagląda do akwarium a Wiki... przedstawię obrazowo...
Może drastycznie to wygląda ale stosunki z kocurami są naprawdę dobre. Goni je kiedy broją, ale częściej zachęca do zabawy, szczególnie Tamlina, bo Julek przed wszystkim trzęsie portkami Pociesznie to wygląda, bo odganiają się jak od natrętnej muchy
No i przynaję się bez bicia, że przeważnie to ja okupuję komputerzysko, także Wiki więcej czasu spędza pod klawiaturą niż przy
A kiedy wychodzę i mogłaby to... siedzi na parapecie i czeka. Zawsze. Nie wyobrażam sobie powrotu do domu bez widoku Wikulca w oknie. I nie zależnie czy jestem nieobecna godzinę, dwie czy kwadrans cieszy się jakby nie spodziewała się, że w ogóle wrócę.
Zupełnie inaczej reauguje na różne formy swojego imienia. "Wiki" to takie zwyczajne przywołanie, a "Wikunia"... ooo, to oznacza pieszczoty, od razu wywala się "do góry kołami"
Tak się wtopiła w pejzaż rodzinny, że gdyby ktoś namalował taki obraz to niewątpliwie Wikulec by tam był, i to w samym centrum
Kochałam wszystkie swoje psy, z wzajemnościa, ale z Wiki łączy mnie coś bardzo szczególnego. Nie umiem tego wyrazić słowami.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Mantis
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1263 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 19:31, 08 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
A, żeby nie było tak sielsko anielsko kilka szczegółów z zawadiackiej strony życia Wiki.
Wychodzimy przed blok, Wikuśka załatwia swoje sprawy, potem wystarczy tupnąć i Czupur robi dwadzieścia szaleńczych kółek wokół podwórka, a kiedy mówię "Wiki, do domu", nawet jeśli nie ma na to zbytniej ochoty grzecznie do domku maszeruje, ale czasem ... diabliki w oczkach, i już wiem, że pora szykowac zelówki I biegnę za nią, z duszą na ramieniu, modląc się, by jakiś durny sąsiad nie zapomniał zamknąć furtki.
Ma swoje zabawki, ale najfajniej jest podgryźć ulubione maskotki dwunożnego Czupura i "wojna domowa" gotowa
I mimo, że mały klusek się z niej robi (to efekt jej triku na "słodkie oczka" ) to nadal cierpi na syndrom "pustej miski". No kości czy innego psiego smakołyku bronić to rozumiem, ale Wikulec podkrada suchą bułkę czy pajdę chleba i "bez kija nie podchodź" Nawet na mnie mruczy.
A w nocy, heh, biedny Pańcio, śpi z podkurczonymi nóżkami, bo królewna śpi i jak tylko Pańcio nóżkę próbuje wyprostować to słychać wyraźne, gardłowe niezadowolenie. No i Pańcio śpi w pozycji embrionalnej (Jak to przeczyta to obydwie wylądujemy w piwnicy )
|
Ostatnio zmieniony przez Mantis dnia Śro 0:32, 09 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 8 z 12
|
|
|
|  |