 |
 |
|
 | |  |
Mantis
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1263 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 1:46, 13 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
MałGośka napisał: | A niby Adminka przykład powinna dawać...  |
Że niby mam przykładem świecić? Kiedy ja mało fluoroscencyjna i raczej wolę mroczne klimaty
Amie napisał: | Gosia, może jej zagrozimy, że jak nie da zdjęć to jej admina za karę zdejmiemy?  |
No dooobra, przyznaję się bez bicia (nie do zaniedbania, przed chwilą się kąpałam ), że w szczotkowym topiku niewiele się ostatnio działo, co wcale nie znaczy, że tak jest w życiu Szczotek
Tyle że to takie nasze zwykłe życie, bez ekscesów... a, przepraszam, dowiedziałam się ostatnio od dzieci, że Hektorzyk wyje ( ) jak mnie za długo (wedle jego uznania) w domku nie ma... a taki niby nieskory w okazywaniu uczuć (czyt. tęsknoty).
Nie no, u nas naprawdę wszystko w porządku (tfu, tfu, coby nie zapeszyć ) Dla Hektora pełnia szczęścia to ja i spacer, dla Wikulca (to już bardziej złożone )... rodzina w komplecie, Mantis w łóżku, smakołyk w budce, sunia sąsiadow w separacji i... duuuużo dzieci (nieważne na ilu łapach )
A fotki będą, kiedyś... (obiecala wystraszona Mantis )
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 | Wiki i Hektor |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Mantis
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1263 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 23:50, 06 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Trzy lata minęły jak jeden dzień... A Hektor coraz młodszy
Choć pewnie trudno mi to będzie udowodnić Fotki nie dosyć, że słabo widoczne to i modele niechętni do współpracy
Także musicie Matis uwierzyć na słowo Nadal spacer jest dla Hektorzyka równoznaczny z wielkim świętem... zawsze
A wygląda to tak...
Brzęk karabińczyka od smyczy...Wiki w radosnych podskokach pędzi do drzwi, Hektor... śpi Heeektooor! Hektor chrrr... Podchodzę, dzwonię mu nad uszkiem i... zaspany staruszek w jednej chwili zmienia się w radosnego, pełnego animuszu młodzieniaszka
Ten błysk w oku, pełen gracji ruch (no, może trochę przesadziłam ) ale metamorfoza jest naprawdę niesamowita
Zbiegamy po schodach, Hektorzyk, wspomagany przez pęd Wikulca, nieomal frunie A na dworze? Młyńce, hasanki, swawole... Wiki leciutko podskubuje, Hektorzyka przeskakuje, a Hektor pęęędzi, byle przed siebie, z młodzieńczym błyskiem w oku... czego nigdy nie udaje mi się uwiecznić Co widać na poniższym obrazku
Eeej, to miał być spacer a nie jakaś sesja
Wiki: No dooobra, pozuję? Kończ!
Hektor: Hmm... czemu stoimy?
Przedspacerowe "chrrr"
Mam pozować? Pff
Mogę ja? Moooogę?

|
|
 |
 | |  |
 | Hektor |  |
 | wieluński romans |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 26 z 27
|
|
|
|  |