Wieluński romans z happy end'em (Wiki & Hektor)

Ależ dziś Szczotki Mantis wybiegały

Strasznie, strasznie żałuję, że nie wzięłam aparatu

Nie mogę Wam pokazać Hektorka na wolności

a cieszył się nią, oj cieszył. Pierwsza próba (jakiś czas temu) zakończyła się totalnym zaślepiem i ogłuchnięciem, czego efektem była paniczna pogoń za uciekinierem, kolejna była tydzień temu i co prawda Hektorek bardziej się nas (mnie i Wiki) pilnował, ale szybko spanikowałam, że znów będzie chciał czmychnąć

a dziś, aa, myślę sobie "ryzyk fizyk", wszak doświadczenie w pogoni mam

Poszliśmy daaaleko, na horyzoncie żadnych rowerzystów i psiej konkurencji... to był widok

szalejący Wikulec i próbujący dotrzymać kroku naszemu czupurnemu tajfunowi Hektor

Napawał się wolnością, ale nie próbwał uciekać, trzymał się swoich dziewczyn

No jak mogłaś nie wziąć aparatu? No jaaaak?.... <nie znalazłam emotki TOTALNEGO rozżalenia!>
Przecież ja nigdy nie widziałam szalejącego, szczęśliwego Hektorka w warunkach naturalnych, do tego z Wiki i z pańcią u boku - byłam zdana na zupełną odwrotność tego

No więc powtórzę - j a k m o g ł a ś? Buuuu.

NO własnie....jak mogłaśśśśśśśśśśś

Szantina napisał:

NO własnie....jak mogłaśśśśśśśśśśś

Powiedziała Ta, co zawsze pamięta o aparacie

Mantis napisał:

Napawał się wolnością, ale nie próbwał uciekać, trzymał się swoich dziewczyn

Dla takich chwil się żyje

A dla Mantis za brak aparatu przywiązanego do szyji na stałe:

Martusia napisał:

Szantina napisał:

NO własnie....jak mogłaśśśśśśśśśśś

Powiedziała Ta, co zawsze pamięta o aparacie

Mantis,no wiesz!

Dlaczego nam to zrobiłas?

Ja zaczynam wątpić,czy Ty aby sprawujesz prawidłowo opiekę nad Hektorkiem...

Bez aparatu?

Amie napisał:

A dla Mantis za brak aparatu przywiązanego do szyji na stałe:

I jak się teraz zrehabilituję, hę?

Piszta co chceta

Hektorka i tak nie oddam, mój ci on

A fotek jak nie było tak nie ma

Na swoje usprawiedliwienie Mantis ma... zmianę "szaty graficznej" mieszkanka

i nie tylko

Tamlin ma ogon żółty, Onio zielony a Hektor czoło w odcieniach tęczy

Wiki, jako dama, skrzętnie się przed zmianą swojego jakże doskonałego wizerunku ochroniła, chowając się pod stół

O... a my tego zobaczyć nie możemy

Rozumiem, że jedno pomieszczenie jest żółte, drugie zielone, a reszta jak kto pędzlem machnął?

Kto nie może zobaczyć ten nie może

Już niedługo sama ''ocenię'' zdolności malarskie pewnej rodzinki

Szantina napisał:

Kto nie może zobaczyć ten nie może

Już niedługo sama ''ocenię'' zdolności malarskie pewnej rodzinki

Mnie! Mnie! Zabierz mnie!

Szantina napisał:

Już niedługo sama ''ocenię'' zdolności malarskie pewnej rodzinki

To znaczy cieszymy się baaaardzo, ale radzimy cioci założyć ciemne okularki

Bo z tym malowaniem to było tak... najpierw sie pańciowi pomyliła lokalizacja kolorystyki

, Mantis

potem

i... pozwoliła rodzince "iść na żywioł"

To na pewno tu tak miało być?

Nie marudź tylko łap się za pędzel

Uff, fajrant

Co tam Wiki, co tam Mantis, ważne że Hektorkowi się podoba

Wszak brał czynny udział w tworzeniu tego big bohomaza

A ja, no cóż, mogę teraz jedynie zanucić ... Do przodu żyj, żyj kolorowo, marzenia najbarwniejsze miej...

Amie napisał:

Mnie! Mnie! Zabierz mnie!

Ooo tak!

Ja tam wiedziałem od samego początku, czyli od pierwszego widzenia, że Futrzaste to zdolne bestie i dusze prawdziwie artystyczne

trzeba było jeszcze pajączkowi odnóża w farbie pomaczać i puścić go po scianie - byłby gustowny szlaczek

merdanko - Misiek
pozdrwowienia - Misiowaty

Misiowaty napisał:

trzeba było jeszcze pajączkowi odnóża w farbie pomaczać i puścić go po scianie - byłby gustowny szlaczek

Misiowaty, pomysł genialny

tylko problem z realizacją, bo obróżki ze smyczką dla niego nie mamy, a Kędzior to najmniej wychowana bestia z całej szóstki