 |
 | Tobi - uśpienie albo schronisko. Innych rozwiązań brak? |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 0:39, 01 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
TOBI
Tobi zamieszkał u nas zaledwie kilka dni temu. Jeszcze jest smutny, ale przynajmniej zaczął jeść - bo początkowo tęsknota za straconym życiem widoczna była w każdym psim ruchu Co się dziwić: około 10-letni pies ma prawo pragnąć powrotu do swego domu, nawet do ludzi, którzy nie do końca podzielali jego uczucia.
Gdy tobinkowa pani zachorowała, okazało się, że psem nie ma się kto zająć Córka odwiozła więc małe stworzonko do nas, mówiąc coś o jego uśpieniu...
Tobi wygryza sobie sierść na pleckach, widać, że trwa to już jakiś czas. Nieciekawie też wygląda skóra na podbrzuszu (widać na zdjęciu) - trudno mi określić czy zmiany spowodowane są np. drożdżakiem, czy problemami hormonalnymi. Spróbujemy więc psisko jakoś podleczyć.
Tak naprawdę jednak Tobinkowi wystarczyłby własny kąt i człowiek, który choć raz na jakiś czas psa pogłaszcze

|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |