Sweety i Isia - kolorowy duet wieluński :)

Oczywiście, że może być. Brzuszek dobrze osłonięty jest, więc nie będzie przy nim grzebać jak już się dobrze wybudzi

Bidulka .

A fartuszek bardzo twarzowy tzn. pyszczkowy

Iśka wbrew pozorom pierwszą noc wspaniale zniosła
Siedziałam przy niej trochę, a później dałam jej się wyspać. Kiedy zajrzałam do niej w nocy, fartuszek naszczęście był jeszcze na Isi, więc mi ulżyło trochę Wtedy była już po 'wieczornej' toalecie.
Nawet chciała wyjść na dwór, może dzisiaj ją wezmę na chwilę.
Na razie nic nie zjadła.
Wetka powiedziała, że już wieczorem mogę dać jej coś do zjedzenia, ale ona nic nie chce jeść.
Nie wiem, może na śniadanie coś łapnie.

już widać postępy, Isia zjadła całą miskę karmy, z dokładką

Jutro czeka nas kolejna wizyta u weta.

Super

Moja Isia dopiero chyba trzeciego lub czwartego dnia zaczęła sobie intensywnie zaglądać pod fartuszek - strasznie ciężko psa wtedy dopilnować. Ale najważniejsze to przetrwać właśnie te pierwsze dni, a po zdjęciu szwów to już i psina nie pamięta dobrze co to tak naprawdę było i człowiek też nie

Trzymajcie się dzielnie dziewczyny

Kasia i Sweety napisał:

już widać postępy, Isia zjadła całą miskę karmy, z dokładką

Dodaj jej do jedzenie łyżkę oleju, to spowoduje, że kupa nie będzie taka zbita - bo skoro je, to musi wydalać, a znów cały pocięty brzuszek będzie przy napięciu podczas załatwiania bolał, olej daje "poślizg". Oczywiście nie za dużo, sadzę, że łyżka raz dziennie wystarczy, bo biegunki też nie chcemy

Tak też postaram się zrobić, bo na razie Isia się nie załatwiła.
dzisiaj mamy kolejną wizytę u weta. może jakiś fartuszek się znajdzie.

Dzielne dziewczyny

jesteśmy już po kontroli. wetka zdjęła opartunek. pożyczyłam od innego weta fartuszek, jutro Isia będzie już miała na sobie "porządną firmę"

równo za tydzień mamy już ostatnią wizytę i wtedy szwy zostaną zdjęte.
zdjęcia będą, ale może jutro.
Isia aktualnie leży w moim pokoju i odpoczywa.

Bardzo sie cieszymy,że kontrola wypadła dobrze. Teraz to juz " z górki".

Isia dzisiaj już zrobiła pierwszą kupkę od czasu operacji. Czuje się świetnie. Wypuszczona na dwór próbuje biegać, ale fartuszek nieco jej to uniemożliwia

.

Bawi się już trochę ze swoimi maluchami. Aktualnie śpi/odpoczywa u mnie w pokoju.
Teraz przez (dzięki) MałGośkę/sce jedzenie tylko zje wtedy kiedy jest w nim... olej

.

Oto zdjęcie zrobione niedawno:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i Sweety zimowa

:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wszystkie szczeniaki już rozdane.
Isia jutro jedzie na ściąganie szwów, a Sweety uwielbia śnieżne zabawy, jak to Sweety...

Wspaniale, że suńka juz wydobrzała po sterylce.

[link widoczny dla zalogowanych]