Słoneczna Sol-niczka :)

Do jutra!

trafilam tutaj z dogomaniackiego topicu

.Sol jest przesliczna,jestem pelna podziwu dla ciebie Aniu

.To ze sunia nie je-to moze upaly???moje urwisy tez grymasza

.A co do bolu lapki-mozesz jej ulzyc tymczasowo lekiem homeopatycznym w zastrzykach-Traumeel S-dostepny w ludzkich aptekach,dawkowanie tak jak napisane na opakowaniu.Latwo sie wstrzykuje-podskornie na karku-nie zaszkodzi a na pewno zniweluje bol-sama go wyprobowalam

.Mozesz tez jej podawac Artresan-nastepny lek z ludzkiej apteki-ja go podaje codziennie swoim szybko rosnacym molosom-ma glukozamine na stawy,nie zaszkodzi tez na pewno

.Trzymam kciuki,zeby kocio psie stosunki sie ulozyly-ja niedlugo kociatko bede miala i juz sie boje,co to bedzie

No to ja troche z innej beczki, Aniu podziwiam Cie i twoją energie. realizujesz sie w pracy, gdzie zapewnie spotykają Cie stresy itp. Masz siłe zeby aktywnie spedzac wolny czas, zajmujesz sie Sol, Szarusią i calym tym kramem, a ztego co wiem to wychowujesz jeszcze kogos ... powiem tylko, jestem pod wielkim wrazeniem i pełen SZACUN (jak napisal na Joe Monster, Lensky).

Jesteście wszyscy tacy mili, że aż mnie to onieśmiela. Ale tak naprawdę to nie wygląda jak dom siłaczki. Czas płynie nam leniwo na spacerach i konnych wypadach i jedyną niewychowaną osobą w tym towarzystwie jest Solka

na razie, bo działamy aby ją wychować, co?

Aniu, rozumiem, że jesteś osobą dość zajętą, a sucha karma jest bardzo wygodna. Ale może spróbowałabyś pewnego wolniejszego dnia ugotować Solce kurczaka z warzywkami (tylko pamiętaj, że psom NIE podaje się cebuli i czosnku, bo to je może ukatrupić) i ryżem? Możesz dodać do tego jajko na miękko lub surowe (ale surowe nie za często). Gdyby ryż Solce nie odpowiadał, wypróbuj kaszę lub ziemniaki lub makaron razowy dla psów. Wiem, wiem! Dla psów kasza jest niewskazana. Mój poprzedni pies przez 14 lat ryżu, makaronu ani ziemniaków w gębę nie wziął, bo go kłuły w zęby

, a jak szliśmy do nieznajomego weta, to jego zęby były "wyceniane" na połowę rzeczywistego wieku. Na wieść o kaszowej diecie, wet się zamyślał i stwierdzał, że mojemu psu widocznie służy. Więc warto pamiętać, że jedna sprawa to to, co zalecają psi dietetycy, a druga (czasami niekoniecznie spójna z owymi zaleceniami) - co pies lubi, a czego nie i już. A! I przypominam, że psu podobnie jak kotu nie podaje się surowych wieprzowiny oraz kości wieprzowych, gdyż zawierają pasożyty. Najpierw trzeba wszystko, co pochodzi ze świnki ugotować.

A ja w ramach przerywnika pokażę Wam zaległe zdjęcia ze wspólnej SolkowoFasolkowej niedzieli

Solka zaliczyła około 8 porządnych tarzanek, mrucząc, burcząc i robiąc przy tym śmieszne miny

Żaaaba

Nie wiem czy zauważyliście, ale Solka na pupie ma łatki w formie psiej łapki

Może ją jakiś przystojniak klepnął i już tak jej zostało?

"Patrzę z zapartym tchem jak moja Pani jeździ"

"Booli łapka.. ale moja Pani zaraz mi rozmasuje

"

"Mam taką minę, bo przed chwilką Pani się nade mną użalała"

No proszę jak się pięknie prezentuję

A teraz kilka zdjęć Radży

"Zerkam"

"Galopuję, aż mi żyłka na mordce wyszła"

"Chyyyba widziałem pieska"

"Solka może to i ja"

"Jak strząsnąć ten piasek z pleców?"

"Najlepsza trawa jest ZAWSZE ZA ogrodzeniem"

"Chyyyba znów widziałem pieska"

"Hmm.. "

Solka jest przepiękna.A jedzeniem się aż tak bardzo nie przejmuj. Jeżeli badania Solki będą dobre i ona nie będzie wyglądać na psa któremu cos by było, yo jest poprostu niejadkiem. Są dzieci niejadki i psy też. W takie upały to nikomu się nie chce jeśc. Lepiej nie bierz z nas przykładu i nie ucz jej że chodzisz za nią z jedzeniem, prosisz itd. bo na nic już nie będziesz miała czasu a jesteś osobą zapracowaną.

Amie, jakie piękne zdjęcia!

Ja je wszystkie chcę!

NIeziemskie

Fantastyczne

Ale żaba to już normalnie mnie rozkłada

Zdjęcia piękne i zwierzaki piekne!Sol na pewno się niedługo ustatkuje i będzie dobrze wychowana panienką.Popatrz na moją Bonkę.Kompletny brak socjalizacji,a teraz jaka dama?Co do łapki to pomysł z glukozaminą jest dobry.Bill i Bartek dostają stale.Tzn.Miesiąc biora,dwa tygodnie przerwy,miesiąc znowu.Poprawa jest ogromna.Poza tym daję systematycznie ugotowane rapki kurze,mają duzo kolagenu wartościowego dla kości.A co do innych produktów,to Joasia ma rację.przedw wszystkim nalezy zobaczyć co psu odpowiada i nie szkodzi.Ostatnio Pani Lucynka poradziła mi dawanie kaszy gryczanej.A w koncu jest nie byle jaką specjalistką.I naprawdę psy jedzą z apetytem,a służy im bardzo.oczywiście daję na zmianę z ryzem,albo mieszankę gryczano-ryżowa.

Solka lubi biały ser - pochłonęła chrupy z serem, cukinię, ogórki zielone, jabłka i chodzić do pobliskiego sklepu z psimi przysmakami.
A teraz śpi jak zabita, bo wykończyła sie w stajni.

To widzisz,że nie jest tak źle.Uważaj tylko z tymi psimi przysmakami.Ja jestem zdecydowaną przeciwniczką.Toleruję tylko uszy wędzone i ew.tchawice,Poza tym to chemia i paskudztwo.Jako smakołyki to daję:rapki,serca kurze,wspomniane uszy,cistka wątrobowe(piekę je sama,przepis prosty jak konstrukcja cepa,a psy się zabijają),biszkopty(w ograniczonej ilości),ser biały jak najbardziej,jajko,kawałki jabłek.W sumie psiaki sa w dobrej formie,a sierśc świadczy o dobrym i prawidlowym odżywieniu.daje też okresowo preparaty typu Aminobiotyna( na sierść),czy Geriadog(dla starszych) Rumen Tabs(dla Bonki na prawidłowe trawienie,to preparat ze żwaczy i drożdzy,nota bene poprawia apetyt).jeśli jakies pytania w kwestiach psiej kuchni to służe,trochę czasu temu poświęcam,ale wole to niż wizyty u weterynarza.A dodatkowo dla chorej łapki polecam homeopatyczne zastrzyki Discus Compositum,też podskórnie.Pomagają bardzo.

T może załóżmy oddzielny temacik o żarełku, żeby tego nie zapychać ?
Mnie te ciastka zaintrygowały.