Słoneczna Sol-niczka :)

Od tylu pochwał, to mi się w głowie przewróci i będę żądała od Solki, żeby to ona mnie wyprowadzała na dwór, karmiła i zabawiała. Dzieki w kazdym razie.

Aniu, te pochwały są w pełni uzasadnione i obawiam się że Sol będzie musiała podołać nowym obowiązkom i pokucharzyć

Nie było mnie kilka dni i z ogromną przyjemnością obejrzałam kilka odcinków naszego ulubionego serialu hurtem

Pięknie razem wyglądacie Dziewczynki

Jak zobaczyłam zdjęcie naszej Żabci Aniu, wybacz

nie mogłam się oprzeć...

Mantis!

Mało się kawą nie zabiłam

Chyba sobie na tapetę wezmę taką żabę

PLEASE tylko wywalic te dodatkowe nogi żaby i bedzie boskie..... jak zwykle narzekajacy z rana Blink

Piękna jest ta żaba na muszelce! Cudo.
Solka śpi, bo zabalowałyśmy wczoraj imieninowo przy ognisku w stajni i wróciłysmy do domu dopiero o 1 w nocy!
Najpierw biegała z psami, ale potem przyszła na kolanka, bo nie była w stanie wytrzymać tego, że jest ciemno, późno, nie dostała kiełbasy i niewiadomo, co sie dzieje z krokodylkiem.

Odwiozłyśmy jeszcze do domu znajomą suczkę Łatę z jej właścicielami i potem szybko do łóżeczka!

"Tak to jest jak się wraca po nocy do domu"

"W kolejce po chusteczkę na łepek"

Ania i Sol napisał:

... potem przyszła na kolanka, bo nie była w stanie wytrzymać tego, że jest ciemno, późno, nie dostała kiełbasy i niewiadomo, co sie dzieje z krokodylkiem.

Ania - a nie ma problemów z innymi psami, a raczej sukami? I ogólnie, tak na codzień, Solka to pies towarzyski wobec wszystkich?

Mantis - żaba genialna!!

Blink - Ty nie marudź, sam zrób jak potrafisz

Nie ma żadnych kłopotów z psami i suczkami. Niektóre lubi i się z nimi bawi - jak z Łatką w stajni albo Kolką mini sznaucerką koło domu, albo dożycą nie pamiętam imienia..

. Tutaj zupełny spokój. Awantury są tylko wtedy jak ktoś bez uprzedzenia usiłuje wtargnąć na jej teren - na przykład pies mojego brata ładuje się do samochodu i jedzie z nami - pierwsze kilometry to próba odgryzienia mu ucha

ale szybko pokazałam, że mi sie to nie podoba i potem już bawiła się z nim na całego a samochodem wrócilismy bez problemów. A Łatka to mogła z nami jechać zupełnie bez awantury, ale pierwszy raz był wtedy jak Solka była świeżo u mnie więc może nie miała jeszcze odwagi. A teraz pełna komitywa.
Jeżeli nie chce się z kimś bawić, to odchodzi po prostu, a jak pies jest dokuczliwy - jak taki ostatnio zakochany pitbul w Łomiankach - to na niego powarkuje i pokazuje zęby. Niestety to było ostatnio nieskuteczne i musiała sie biedna męczyć z nim przez całą drogę

.

Mantis

:Może i dla moich coś wykombinujesz?
Wracając do krokodyla,to ja myślę,że jest ważny dla Sol,bo to pierwsza zabawka w jej zyciu(może) lub w nowym domku.Pamiętam jak Bonka dostała jeża,a to na pewno była pierwsza zabawka w jej życiu.Chodziła z nim i spała na okragło.I ddac nie chciała ani na moment..teraz ma kosz zabawek i ciągle bawi się jak szczeniak..Sol jest młodsza,bardziej wyluzowana nie miała takiej przeszłości,ale tez może prawdziwego dzieciństwa również.A Bonka-3 letni szczeniaczek z przeszłością..

Edytka - Solka ma 4,5 roku

Ania - bardzo cieszy mnie to co piszesz

Wygląda to na normalne relacje - zdrowy pies tak właśnie się zachowuje

A pitbula sama bym się bała

Wogóle wyglądacie razem tak jakby nie było żadnego "przedtem" czy "kiedyś"...

Nie wiem czemu byłam przekonana,że Sol ma 1 rok?To moja Bonka młodsz!Ale tez i wiele to tłumaczy,myślę o tym krokodylu.

Byc może tajemnica tkwi w krokodylku - Ola zaraz wstawi go na stronę - to zobaczycie. A Szarusia - też będa zaraz zdjęcia - prosze o wasze komentarze, bo co ja mam pisać

widac od razu, że to stara 15 letnia przebiegła kocica

Amie, słyszałam o różnych metodach zabijania, ale żeby kawą?

Lepiej tego patentu nie rozpowszechniaj, bo trzeba będzie się starać o pozwolenie na "małą czarną"

Edytko, oczywiście, że wykombinuje, już się nawet pewien pomysł wykluwa

Blink, ależ mi ćwieka zabiłeś

bo z tej strony ogladam, i z tamtej i tych dodatkowych nóg nie widzę i

jak mogły się tam znaleźć, bo ani kawałka innej żaby tam nie było

Ania i Sol, w stu procentach zgadzam się z MałGośką, wyglądacie jakbyście były razem od zawsze, a przeciez tak niewiele czasu mineło.

Mantis - jako, że znam swego faceta doskonale

domyslam się, że chodziło mu o tę wlewającą się wodę na liść

Widać wygląda mu to na żabę...

A ja już spieszę ze zdjęciami (coś serwer miał odpoczynek)

"Krokodylek wszedł na stół w kuchni"

"Krokodylek Sol"

"Szarusia na balkonie"

"Muszę jeść w sypialni"

"Szarusia idzie się przytulić"

"Szarusia jest naprawdę zmęczona"

Łooooboziuu...

Ale Szarusia jest....kruchutka...

A tu taki potwór solkowy

ją prześladuje... biedulka...