![]() |
![]() | ![]() |
![]() |

![]() | ![]() |
Edyta
Zwierzomistrz
![]()
![]() |
![]() |
Wydaje mi się,że będzie dobrze.Nie wiadomo tylko jak długo to potrwa..Zawarcie pokoju mieszy Ciri i Borysem trwało ponad pół roku..Z tym,że to Ciri jego nie chciala zaakceptować,małpa jedna,zazdrosnica.Trochę było podobnie ja w przypadku Sol.Borys kiedy tylko miał okazję wpadał jak z procy do pokoju kotki i zaczynała się szalencza gonitwa.Tyle,tylko,że Borys bardzo chciał się zaprzyjaźnić z Ciri.Stopniowo zwierzaki zbliżały sie do siebie coraz bliżej,bliżej,siadywały naprzeciwko,przyglądały się sobie..A teraz jest super komitywa..jednak trwało to dlugo...
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Amie
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
ŚRODA - (20 lipiec)
Ćwiczeń z trenerką ciąg dalszy. Najpierw ćwiczenia w domu. Np. Ania musiała wyjść z domu bez słowa, wrócić i usiąść na kanapie. Solka oburzona, że nic jej nie mówi gdzie wychodzi, ani "dzień dobry", ani "do widzenia". Co to jest w ogóle? ![]() Trenerka mówi, że postępy są duże, a minęły dopiero trzy dni. ![]() ![]() ![]() Na tym lekcja z trenerką się nie skończyła. Pojechały bowiem do innej stajni, gdzie jest ogrodzone pole (i nie ma kotów ![]() ![]() ![]() Kiedy wracały zmęczone to Ania do mnie z samochodu dzwoniła i opowiadała. Sol wtedy poburkiwała i głośno mruczała na tylnym siedzeniu starając się ułożyć do snu ![]() |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Amie dnia Pią 17:31, 22 Lip 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Amie
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
W środę jeszcze Ania wieczorkiem siedziała na łóżku z Szarusią na kolanach. Wszystko było dobrze, dopuki Ania się nie odezwała do kici, Solka wtedy wyrywała się nawet z najgłębszego snu i krzyczała
![]() ![]() Z tym krokodylkiem o którym wspomniałam jest tak, że Solka go liże, dba o niego, a kiedy Ania podchodzi to Solka nie patrzy jej w oczy i uprawia pozycję do góry kołami, jakby prosiła, aby jej krokodylka nie ruszać. ![]() CZWARTEK - (21 lipiec) Dziewczyny były znów na zakupach ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A ma - tu cytuję Anię: "krokodylka, kostkę czerwoną, kostkę wapniową, plecioną kość ze sznurka, którą gania i podrzuca oraz mi nie daje", no i jeszcze do tego posłanko (wiklinowy kosz z podusią i wkładką w środku), i specjalne szelki do samochodu. W stajni Solka już jest puszczona luźno. Jednak niestety szczeka i podbiega niebezpiecznie do koni - na szczęście daje się odwołać. Może zacznie naśladować inne psiaki, dla których konie to już nie atrakcja? ![]() ![]() Solka szybko się nudzi i męczy bieganiem. Ale myślę, że jak nabierze kondycji dobrej to zniknie problem ![]() Popołudniu były zajęcia z trenerką. Ćwiczyły m.in. przebywanie w pokoju bez smyczy, Ani wychodzenie i powroty, chodzenie po mieszkaniu bez smyczy i nie zwracanie uwagi na drzwi sypialni na komendę. Na dworzu z kolei zajęcia obejmowały - nie ciąganie, odwroty gdy ciągnie, odwoływanie gdy jest kot. Wszystko na dobrej drodze, oprócz niestety ostatniego. (Ech Solka, koty są fajne!) Pytałam się też Ani jaki jest stosunek Solki do trenerki. Okazuje się, że czuje przed nią respekt - wręcz się jej boi (to chyba prawidłowo, bo przychodzi jakaś baba i rządzi ![]() ![]() ![]() Wieczorem Solka udawała obrażoną, że ma nowe posłanie ![]() ![]() ![]() ![]() |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Amie dnia Pią 17:32, 22 Lip 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Amie
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Ok jesteśmy więc na bieżąco z historią "pewnej dalmatynki"
![]() ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Amie
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Coś Wam pokażę...
![]() I narazie nic nie powiem, póki Ania nie nadrobi zaległości w Solkowych wieściach ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Sol ciąg dalszy - obiecana relacja z weekendu | ![]() |
Ania i Sol
Zwierzoamator
![]()
![]() |
![]() |
Witam,
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i miłe przyjęcie. Dni z Sol są coraz przyjemniejsze i nasze opowieści będą coraz bardziej jednostajne. Nie zdarzają nam się już sytuacje dramatyczne – pogonie za kotem, morderstwa małych piesków i tym podobne historie. ![]() Amie prosiła o opisanie weekendu, czynię to właśnie. Zupełnie nie pamiętam, co działo się każdego dnia. Czas płynie tak szybko, że już nie wiem, czy trenerka była w piątek rano, czy pojechałyśmy do stajni. Pewne jest jedno: doszłyśmy już do takiej biegłości w komunikacji, że Solka biega właściwie luzem, bo udaje się ją odwołać z większości ucieczek. W stajni możemy odpiąć smycz i właściwie nic się nie dzieje, a ewentualne pogonie za kotem jestem w stanie przerwać zanim biedny uciekinier straci życie ![]() Problem jest natomiast taki, że Solka bywa zupełnie ślepa. Jamnik z daleka wydaje jej się kotem i mamy pogoń ze zdziwieniem na końcu. Koty przecież nie szczekają. Sol wraca zawstydzona po 100 metrach pogoni ![]() W domu sytuacja jest trochę bardziej delikatna. Gdy Sol jest przypięta do kaloryfera, Szarusia prowadzi w miarę normalne życie. A gdy Sol jest luzem – na przykład teraz – Szarusia jest zamknięta w sypialni. Trenerka nie zaleca jeszcze konfrontacji wprost. Za mało wiemy o Sol i nie bardzo umiemy zinterpretować jej zachowania. Praca z nią polega na ustaleniu relacji między nami. Aby to zrobić skutecznie i z powodzeniem ustawić mnie na szczycie tej drabinki, potrzebujemy informacji o tym, jakie zachowania Sol są spowodowane chęcią zdominowania mnie, a które po prostu były stałym elementem jej poprzedniego życia i objawem uczucia. Zupełnie nie wiemy na przykład, jaką role w życiu Sol, pełni krokodylek, którego dostała ode mnie w prezencie z okazji pierwszego tygodnia w domu. Czy jest jej dzieckiem i stanowi dolny szczebelek drabiny, czy jest po prostu zabawką, własnością? Na takie pytania musi nam odpowiedzieć właściciel poprzedni – czy Sol miała jakieś zabawki, jak je traktowała itp. Mamy przed sobą wiele pracy….. A teraz już relacje z weekendu. Sobota O ósmej Sol zaczęła mruczeć. To znak, że już się wyspała. Poranny spacer był krótki. Solka ledwo wypadła z bramy i na pierwszej trawce zrobiła duże siusiu. Później pobiegała chwile i już chciała wracać. Wróciła grzecznie, ale nie na długo. Już był czas jechać do stajni. Radża szczęśliwy, ale lekko ospały stał gotowy w boksie. Solka pokręciła się po stajni. Może gdzieś jakiś kot tu przysnął… niestety. Konie wyszły na padok, Solka grzecznie za nimi zachowując bezpieczny dystans. Całą jazdę grzecznie obserwowała mnie zza parkanu, tylko na koniec już nie wytrzymała i rzuciła się na powitanie, gdy zsiadałam z konia. Groźniej zrobiło się później, gdy konie puszczone swobodnie, robiły skoki, galopki i tarzały się w piasku. Na taki widok Solka wskoczyła między nie szczekając. Najwyraźniej odezwał się w niej instynkt pasterski. ![]() "Czekamy na koniec jazdy" ![]() "Nareszcie razem" ![]() "Odprowadzę Was na łąkę" ![]() "Szczęście w stajni" ![]() Po takim poranku Solka chętnie wskoczyła do auta, by wrócić do domu i odpocząć, ale nie miała zbyt wiele czasu. Szykowała się nowa wyprawa. Dzień był zbyt piękny by go spędzać w domu. Słońce wyszło zza chmur, nie było zbyt upalnie, pogoda w sam raz na spacer. Trzeba było Solce pokazać nowe miejsca. Po krótkiej podróży autem, którą tak uwielbia, psina wysiadła na skraju miasta. Przed nią tylko łąka, a za nią las – Kabaty. Zwykle w weekendy jest tu mnóstwo ludzi, psów i rowerów. Tego dnia było pustawo. Widocznie wiele osób wyjechało z miasta na dobre, a inni nie zauważyli, że zrobiło się ładnie na dworze. Dla Solki nastał przełomowy moment. Na skraju pola Solka została wypięta ze smyczy w zupełnie nie ogrodzonym, jak stajnia, terenie. Mogła rozkoszować się swobodą i przestrzenią. Ciekawe było jak to wykorzysta i jak długo trzeba będzie ja wołać by wróciła. W pogotowiu były smakołyki, by łatwiej ją przywołać. Ale Solka po kilkudziesięciu metrach biegu sama odwraca się i patrzy gdzie jej właściciele. Wraca i znów biegnie przodem. Już widać, że nie oddali się zbytnio. Czuje się pewnie, gdy widzi znajome sylwetki. Gdy znikają od razu czujnie szuka i śmieje jej się pysk, gdy znajduje. Wbiega w zboże. Na jego skraju przewraca się na grzbiet i tarza się szczęśliwa. Spotyka wyżła i rozpoczynają się dzikie pościgi. "Biegnę na zawołanie" ![]() "W alei brzozowej" ![]() "Wśród traw i pól" ![]() Solka jest psem bardzo eleganckim. Potrafi się zachować w każdej sytuacji. Nie podbiega do innych psów. To one podbiegają do niej i ostrożnie się obwąchują. Solka potrafi utrzymać je na dystans. Nie podchodzi do ludzi, nie szczeka na przejeżdżających rowerzystów. Słowem pies idealny. Gdyby jeszcze nie brała do pyska różnych paskudztw i nie mordowała niewinnych kotów. ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Solka w niedzielkę | ![]() |
Ania i Sol
Zwierzoamator
![]()
![]() |
![]() |
Niedziela
Krótki poranny spacer. Jakby tu była od zawsze. Potem wyprawa do Doliny Muminków. Jest tu rzeczka okalające ją łąki i stawy, i dużo obcych psów. Solka nie reaguje na zaczepki owczarka, który rzucił się za nią w wodę. Pięknie bawi się szmacianą kością. Nie aportuje. Usiłuje tylko przechwycić zdobycz, a potem nie chce już jej oddać. Gdy już straciła nią zainteresowanie, podbiega mokry golden retriver i sprytnie kradnie zabawkę. Solka patrzy z wyrzutem, ale nie biegnie odebrać zdobyczy. Czeka na moją pomoc. Okazuje się, że Tolka, bo tak nazywa się ten pies, to bardzo uroczy, ale rozbrykany szczeniak. Nie reaguje na wołania właścicielki. Wchodzi we wszystkie, nawet brudne, oczka wodne, z których wychodzi cała czarna od szlamu i błota. Solce zostają resztki rozsądku i patrzy z brzegu. Wyraźnie chce już wracać. "Ania mnie nie złapie" ![]() "Mam niespożytą energię" ![]() "Uciekam ze sznurkową kością" ![]() "Możemy zanieść ją razem" ![]() "Goldenka z moją kością" ![]() "Wcale się nie boję" ![]() "Chwila odpoczynku" ![]() "Teraz trzeba jakoś wrócić" ![]() "Super kąpiel, ale boli noga" ![]() "Byle szybko do domu" ![]() Ochoczo wskakuje do auta, a w domu gramoli się na fotel. Po chwili zasypia. Ale to nie koniec dnia. Przecież trzeba pojechać do stajni. Radża czeka. Teraz Solka czuje się w stajni jak u siebie. Nie przeszkadzają jej psy gospodarzy i nawet potrafi zatrzymać się w pół drogi za uciekającym kotem. Na trawie przed padokiem, Solka jest głównym przedmiotem rozmów. Przyszli w odwiedziny Ola i Przemek. Solka przymila się do nich rozradowana. Tarza się ze szczęścia na grzbiecie pokazując brzuszek do łaskotania. Jest jej dobrze. "Nareszcie stado razem" ![]() Wracamy do domu i padamy obie ze zmęczenia. "Czytamy razem" ![]() "Jestem najważniejsza" ![]() "Solkowa Żaba" ![]() "Ten fotel jest tu dla mnie" ![]() "W łóżeczku z krokodylkiem i kostką" ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Ania - witaj!
![]() Nawet nie wiesz jak mnie skręca z zazdrości, gdy patrzę jak Solka tuli sie do Ciebie ![]() No dobra - bardziej skręca mnie ze wzruszenia... ![]() Cały czas o Was myślę i ciągle trzymam kciuki (wiesz jak trudno pracować z zaciśniętymi kciukami? ![]() No i faktycznie, aż kłuje w oczy brak choćby jednego zdjęcia Szarusi... ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Blink
Moderator
![]()
![]() |
![]() |
Aniu, czytając wszystko co powyzsze i ogladajac ilustracje do tej Waszej, Twojej i Solkowej, opowieści, nie pozostaje mi nic wiecej jak powiedziec, ze pasujecie do siebie, a Sol nie mogla lepiej trafic. Dalmatynczyki jako bardzo inteligentne i energiczne psy potrzebują aktywnego i ciekawego zycia, krotkie spacery na zalatwienie sie nie załatwiają sprawy
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Anna
Moderator
![]()
![]() |
![]() |
Rozkłada mnie ta historia. A jak patrzę na zdjęcia to ciepełko mi sie rozchodzi po całym sercu. Ma skubana szczęście - kochajacy dom, piękne tereny.
Strasznie się bałam, że Solka nie będzie mogła u Ciebie zostać. A tu wszystko idzie ku lepszemu. Pozdrawiam obie Panie : ) |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Edyta
Zwierzomistrz
![]()
![]() |
![]() |
Przeczytałam z wypiekami na twarzy.Opowieśc rewelacyjna.Zasługujesz na ogromne słowa uznania,że nie poddałas sie po pierwszych niepowodzeniach.Widać,ze Sol zaaklimatyzowała się u Ciebie i bardzo ,bardzo cię kocha.Zdjęcie naktórym razem czytacie jest wzruszające
![]() Trzymajcie się cieplutko i czekamy na relacje. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | O Sol | ![]() |
Ania i Sol
Zwierzoamator
![]()
![]() |
![]() |
Dziękuję Wam serdecznie za miłe słowa. Są mi bardzo potrzebne. Mój kompletny brak doświadczenia z psami, powoduje, że mimo wielkiej frajdy jaką mam z bycia z Sol, czuję się często zagubiona.
Układamy nasze relacje bardzo powoli i Solka za każdym razem usiłuje jednak zaznaczyć, że ma odmienne zdanie i godzi się na moje polecenia z jakiegoś tam psiego powodu. Ale jakiego? Ja nie wiem. Mam nadzieję, że sprawa z Szarusią jakoś się ustali. Na razie wczoraj znów miałyśmy dużą awanturę, mimo że pies był skonany po wielogodzinnym bieganiu po polach - szukałam nowej, fajnej stajni dla Radżki i pojechałyśmy za miasto. To co niepokoi mnie najbardziej teraz, to jej noga. Uraz pozostawił jednak ślad - wystarczy wilgoć i porządny galop, by Solka wacała prawie na trzech nogach i skomlała. Dzisiaj sprawdzimy z naszą weterynarką, co jest grane. A na razie robię jej wcierki z maści kamforowej, na której jest etykieta :Maść do stosowania zewnętrznego dla bydła, koni, kóz, owiec, świn i psów". Psów na końcu ![]() Będę na bieżąco opisywać ciekawe wydarzenia - jeśli Was nie zanudzę ![]() Pozdrawiam wszyskich. Anna |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Blink
Moderator
![]()
![]() |
![]() |
Aniu napisze, chyba w imieniu wszystkich, ze czekamy na kolejne relacje.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Re: O Sol | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Może dlatego tak się dzieje - bo w poprzednim życiu jeśli coś się jej nie podobało, to próbowała tego nie wykonywać i jeśli była wystarczająco konsekwentna - to "stawiała" na swoim? Coś mi sie wydaje, że w życiu Solki jesteś pierwszą kobietą (jeśli nie osobą wogóle) stawiającą jasne wymagania i oczekującą konkretnych zachowań, konsekwentną, zdecydowaną, a zarazem obdarzającą tak olbrzymią miłością... A do tego ma tak zapełniony czas, zawsze z Tobą, że nie nudzi się ani chwili ![]() Takiego "zbitka" zachowań ludzkich Solka jeszcze chyba nie widziała ![]() ![]() |
|||||||||||||||
|
![]() |
![]() | Słoneczna Sol-niczka :) | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.