MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 3:02, 16 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
GRASIA
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ze względu na swe podobieństwo do naszej szczęśliwie już od dawna wyadoptowanej Grażki - identycznie nazwaliśmy sunię, dla rozróżnienia używając zdrobnienia Grasia
Psinka ma ok. 2 lata. Mieszka u nas od zeszłego tygodnia.
Jakiś m-c temu została wyrzucona z auta w pewnej miejscowości - widziała to jedna z pań dokarmiających Grasię...
Suńka jest cudnym psem, ale w pierwszym kontakcie z nowym człowiekiem ogarnia ją obezwładniające przerażenie
Początkowo nie jest w stanie nawet się poruszyć, unika nawet spojrzenia, próbuje się skryć za jakąkolwiek znaną już sobie osoba. Na szczęście taki stan długo nie trwa i Grasia powolutku zaczyna się rozluźniać, zwłaszcza, jeśli widzi wyraźnie, że nowy ludź nie jest wcale taki straszny a to co się dzieje dookoła psa jest nawet fajne
Na zdjęciach możecie zobaczyć te kolejne fazy - na koniec Grasia wspięła się na ręce p. Krysi i tuliła w jej objęciach mordkę. Nadal z lękiem obserwowała otoczenie, ogonek miała podwinięty - ale jak na 15 minut to i tak zupełnie niezły postęp, prawda?
Piękna psia pannica, i taka słodka... jak można było się jej tak podle pozbyć?

|
|
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 0:53, 20 Kwi 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Grasia wraca właśnie do pełni sił po sterylizacji:
Poza tym, jak sami widzicie, niewiele się dziewczyna zmieniła Nawet jakby... odmłodniała Choć minął rok, mam wrażenie, że dopiero teraz Grasia osiągnęła 2 latka
Na smyczy jest wciąż nieco zdezorientowana, ogonek wciska pod brzuszek, ale na placu schroniskowym, który od dawna jest jej domem, czuje się pewnie - jak u siebie Wszędzie jej pełno, wita się z każdym gościem, sprawdza kto, gdzie, i dlaczego
Gdy kucam - zaraz mam jej głowę na kolanach, gdy robię zdjęcia stojąc - wiem, że jednym ze wspinających się na mnie zwierzaków musi być Grasia 
|
|