 |
 |
|
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 0:48, 18 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Majce komputer zdechł, w związku z czym od wtorku nie ma kontaktu ze światem
Może to i dobrze, bo ma więcej czasu dla Finusi Chociaż ta i tak więcej śpi niż robi cokolwiek innego
Ponieważ odwiedzam dziewczyny po pracy, nie miałam aparatu, ale może komórkowe zdjęcia wystarczą by pokazać nowe życie elzowej podopiecznej?
W Wieluniu to my głównie słodko śpimy...
... i słabo reagujemy na wezwania do powstania. No chyba, że istnieje szansa na zapełnienie psiej miski (głodomorek ma wydzielane porcje, je kilka razy dziennie, ale sądzę, że mógłby kilkadziesiąt ). Skoro nie ma żarcia - to śpimy dalej!
Dobra, przesadzam nieco Faktycznie Finka jakby wciąż odsypiała cale życie, ale też cieszy się na każdy gest w jej kierunku, zwłaszcza jeśli to gest Majki
Tulimy się
Często kładzie się tak, by choć trochę Majki dotykać...
Tak jak pisała Elza - Fina genialnie aportuje
W ogóle sprawia wrażenie panny obytej z podstawowymi poleceniami - żadne siad, łapa, leżeć nie stanowią dla niej problemu, zwłaszcza jeśli zachętą są smakołyki
"To co jeszcze mam zrobić? Oczko puścić?"
"Dobra, wybaczcie, trochę się spracowałam..."
I w sekundzie odleciała. Bo spać należy szybko, nie?
Z obserwacji Mai: Finka nie przepada za starszymi osobami, nawet na spacerze potrafi warknąć na mijaną osobę, nie lubi aut, głównie dużych, choć znów do czerwonych ciągnie.
Jutro miała mieć sterylkę, jednak odstąpiła termin naszemu kolejnemu podopiecznemu, który miał spotkanie z tirem i trzeba go jak najszybciej poskładać do kupy.
Czyli w piątek w godzinach popołudniowych, podczas udoskonalania Fineczki, poprosimy o kciuki.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Sob 3:55, 20 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Zabiegu nie było - wyszło, że Fina ma cieczkę i operacja została przesunięta jakieś 2-3 tyg. Tzn. fakt krwawienia był nam znany, ale nie do końca było wiadomo czy to nie objaw chorobowy, stąd pośpiech. Dwóch wetów suńkę obejrzało i zgodnie stwierdziło, że jednak to cieczkowe, a że psica jest mocno zachudzona - odkładamy operację, aż ustąpi krwawienie i zabieg nie będzie tak dla niej ryzykowny.
Na razie więc małą Majka powolutku odkarmia, leczy też psi pychol - Finka ma tak mocno chorobowo zmienione dziąsła, że wet był zdziwiony, że w ogóle chce przyjmować pokarm. Na szczęście z tym przyjmowaniem problemu nie ma, wręcz jedzenie stało się dla Fiuśki głównym celem życia
Jak spanie Narkoleptyczka z niej prawie
Wczoraj psisko miało gościa, który ją zachwycił
Mirka jednak zachwytu nie podzielała, wręcz smarkula wyraźnie przeszkadzała jej w tuleniu się do Mai. Fina nie zrażona nie miała zamiaru przestać okazywać nowej kumpeli swej radości i na moment jej nie opuszczała
Po kilkunastu minutach Mira miała dość
Finka wyraźnie uwielbia psy, zwierzaki w ogóle Za dziećmi też głowa jej się chce urwać - widać, że ta część społeczeństwa krzywdy jej nigdy nie zrobiła...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maja
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 423 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Pią 20:46, 26 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
No i wreszcie ja coś mogę napisać-awaria komputera opanowana
Równo w trzy miesiące od mojego rozstania z Alfem pojawiła się Finka. Na początku porównywałam ją do Alfa, ale szybko zdałam sobie sprawę z tego, że to bezsensu, ponieważ są to zupełnie dwa różne psy (z wyglądu i z charakteru).
Fina jest bardzo wystraszona. Są ludzie, do których lgnie bez większych oporów, ale są również ludzie, którzy wzudzają w niej ogromny lęk. Nie wiem czym ona się kieruje w doborze ludzi, ale ja tej filozofi nie rozumiem nic a nic
Jak MałGośka pisała-Fina głównie śpi, a najchętniej by jadła- z tego pozwalam sobie wysnuć wniosek,że albo bardzo długo się błąkała albo była celowo głodzona
Co do ludzi to Finka kiedy idzie w gości bez problemu akceptuje wszystkich, którzy są w domu na stanie-również zwierzaki. Natomiast kiedy ktos przychodzi do nas zaczyna warczeć, szczekać- ogólnie nie jest nastawiona przyjaźnie (chociaż są to ci sami ludzie). Jedynie MałGośka obojętnie czy przychodzi do nas, czy my odwiedzamy blinkowo-małgośkowa rodzinę jest akceptowana bezwarunkowo
Póki co uczymy się siebie nawzajem. Staram się pokazać jej, że ludzie nie są okropni, a życie w rodzinie to super sprawa- zwłaszcza w tej mojej bardzo licznej i wciąż powiększającej się
Zdjęcia dodam, ale muszę zaczaić się na nią kiedy nie śpi, a to jakoś taki nieczęsty stan jest 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maja
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 423 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Sob 17:59, 27 Wrz 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Akurat tutaj widoczny frędzel to frędzel MałGośki, który został jeszcze po Alfie, ale ja kiedyś dawno temu takiego frędzal kupowałam Pestce, więc można go kupić w każdym sklepie zoo, przynajmniej 2 lata temu można było i z tego co pamiętam, to były różne rozmiary, od maluśkich po bardzo duże- do wyboru do koloru
A tu macie Finkę na spacerze, tzn: odpoczywającą przy ławeczce.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widzicie Finka jest na smyczy, która została zarzucona na szczebelki ławki. Nie puszczam jej luzem-boję się, że może się czegoś przestraszyć i uciec, ale na wszystko przyjdzie czas 
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 9
|
|
|
|  |