Przerażona Zosia - już szczęśliwą Korą :)

rzeczywiście... długo szukałam i..... NIE MA tej przerażonej panny

jest śliczna, ufna dziewczynka, która wie, ze jest chciana i kochana w swoim domku

A wiecie co mi dzisiaj Kora powiedziała

! Już Wam przekazuje "Pozdrawiam wszystkich ziomali ze Zwierzyńca Ewa masz im wszystkim

przesłąć ode mnie, bo jak nie to zjem wszystkie marchewki z ogródka

" Jak by sie ktoś pytał to przesyłam Wszystkim

bo chce tez jakąś marchewe zjeść. POzdrawiamy wszystkich ludzików a ich pociechy mocniutko głaskamy.
A dostałam instrukcje od Kory oczywiście jak mają być głaskane pociechy
UWAGA NADAJę "Po cąły ciele co tylko do głaskania podstawi tylko długo i żeby się mordki cieszyły tak jak mi. Nie krócej niż pół godziny dziennie" ja realizuje zamówienie Kory i mam zadowolonego przyjaciela czasami nawet wierniejszego niz człowiek. DObra

za wszystkich naszych milusińskich

To my juz szybciutko przyłączamy się do mizianek i pieszczotek!

Śliczna dziewczyna, miło patrzeć jak sobie spokojnie leży na włościach i nie musi się już niczego bać

Witam i wszystkich o zdrowie pytam:)

POzdrowienia od bobasa Kory. Wiecie co zaczeła wyczyniać ta nasza kohcana sunia:)

już nadaję jak tylko ktoś na dworek wyjdzie z michą jedzonka to zaczyna sie dziki taniec o jedzonko. Wie ze i tak dostanie jeść ale powygłupiać sie można.A wiecie co mi wczoraj powiedziałą

NIe już mówie "Poproszę NAJ chce poczytać o moich przyjacielach ze schroniska." Szok mój pies mów

a tak naprawdę to dobrze ze widać poprawe humoru tej mojej dzikiej bestji. Wyczytałam na stronie borderków ze najlepiej bawią sie piłkami nie ważna wielkość ważne ze piłka. Kupiłam takie tenisowe i już po jednej śladu nie ma. Normalnie jak zaczynałyśmuy sie bawić to jak bym dzieciaka z klockami lego posadziła.

och to moje szczęście na czterech łapach. W piatek przyjedża sistra z Sonią ciekawe jak sie dogadają.Siostra była na święta z SOnia, ale Kora jeszce wtedy nie miała takiej peności siebie jak ma teraz. Jak coś zauważe to napisze jeszce. A zapomniłabym napisać wczoraj mieliśmy akcję kleszcz na łopatce usunięty sprawdzałam ja dzisiaj rano nic nie miała, jutro kolejna kontrola. Och te małe diabły wyginać powinny.

od Kory bo mnie zagryzie jak nie prześle:)

Komunikat specjalny!

Kora pozdrawie wszystkich tutaj obecnych i nieobecnych rónież. przesyłamy

a zdjecia dzisiaj zrobię naszej już lekko wypasinej i szczęśliwej suni. Mała kopie małe dołki:) dobrze ze tylko małe strach pomyśleć jaki by musiała dołek wykopać żeby sie cała do niego zmieściła.

Trzymajcie sie cieplutko milusińscy

Jak wyglada wypasiona Kora

Ma wiecej troszeczke mieska niż kości. wygłaskała sie jak to powiedział nasz Wet:)

No tak, troszkę się zapuściłam

Na szczęście poratowała niezawodna ciotka Mantis i foty "panny na włościach" świat ujrzały

Ewa - niech Cię entuzjazm Aski nie zwiedzie

Ona podstępnie próbuje doprowadzić do tego by wszystkie psy było łatwiej przeskoczyć niż obejść

Ale powiadasz, że się Koruśka "wygłaskała"? To ja poproszę dowód w postaci fotek

Tylko może tymczasowo nie do mnie jednak, bo nie wiem czy z dnia na dzień znów mnie nie wciągnie gdzieś

Kora - a dzisiejsza porcja głasków była pełna? Czy się ta Twoja Ewa opuściła w wypełnianiu obowiązków? Bo to może być powodem tego, że próbujesz się "okopać"

Hmm, coś mi się wydaje, że Kora nie na Ewę, a na ciotki reaguje okopem

Bo nam całusy śle a my nic, ani głasków, ani mizianek. Niedobre ciotki, oj niedobre

Korunia głasku głasku głasku, miziu miziu miziu

Ewa, Mantis już na posterunku, więc fotki wysyłaj, wstawię z przyjemnością

Wszyscy z utęsknieniem wyczekują na wygłaskaną pannę

Wygłaskana Kora

Harce na trawce

Relaks (po innowacji ogródka?

)

Strażniczka porządku

Widać,że dziewczynka się napracowała...A jaka z niej dobra i porządna gospodyni!Tak równiutko szczotkę ustawić po porzadkach...

Witam!
Przekazuje wieści od Kory dyktowała mi dzisiaj " Pozdrawiam i ściskam Wszystkich:)

Jak widać na zdjęciach nie łatwo mi zrobić zdjęcie

Pani Ewa musiała sie nieźle napracować, żeby zrobić mi zdjecie. Dzisiaj byłam juz na spacerku byłyśmy wcześniej bo w Czajkowie jets festyn a jak wiecie ja nie lubię zbyt dużej liczby osób. W czwartek była u mnie koleżanka moja nowa Teqila od cioci Danki, ale sobie pogadałyśmy. Idę już pilnować, mojego obejścia bo sąsiadki kury upatrzyły sobie mój ogródek do spacerków a ja tego nie lubie. Pozdzrawiam wszystkich Milusińskich których znam i tych których nie znam też

Dla Was Kochani." Ładnie sie Kora nagadała, a zebyście widzieli jej mine jak napisałam coś nie tak jak chciała. Pozdrawiam w miarę mozliwości będe dosyłać zdjęcia urodziwej pannicy. Pozdrawiam

No to co - czas przyznać, że znów mi psa podmienili, nie?

Wygłaskana Kora nijak mi do przestarszonej, schroniskowej Zosi nie podobna

Koruś - a ty się dziewczyno nie rozpędzaj zbytnio w tym przeganianiu kurek

Zresztą, jakby co - to na nie możesz zrzucić winę za kolejny dołek, prawda? Przecież to znane w świecie grzebaki pospolite, nikt na Ciebie jak na winowajcę przerycia ogródka nawet nie spojrzy

Po długiej niobecności donosze co nastąpiło:
1. Kora je jak dzika.
2. Bawić sie nie ma ochoty, zresztą kto ma jak jest tak gorąco.\
3. Morda jej sie cieszy jak małemu szczeniakowi.
4. Obecnie przebywa z mama w domu a ja wypoczywam nad morzem ale mam stały kontakt z psiakiem.
5. Kury unieszkodliwione podobno:)
6. Prosiła żeby pozdrowić Was wszystkich.
a ja już po studjach i w objęciach pannicy będe się zastanawiać co dalej zrobić. Pozdrawia i Korowe wieści bedę przesyłać w miarę możliwości. POZDRAWIAMY TRZYMAJCIE SIE