Przepiękny Norbi w typie długowłosego ONka i Jego nowe życie |
MałGośka
Adminka
|
Dziś Norbiś pojechał do nowego życia
Pojechał do Świętochłowic - tam zamieszka razem ze swoją panią Dorotą i jej córami 10-cio i 11-letnią Niedawno, trochę ponad tydzień temu, straciły swojego 13-letniego psiego przyjaciela... Gdy Dorotka trafiła na Norbiego - nie mogła przestać o nim mysleć... A dziewczynki nie dawały mamie spokoju - tęskniły za Norbisiem jeszcze bardziej Do chętnych na adopcję dziewczyn pojechała nasza niesamowita [link widoczny dla zalogowanych], a gdy upewniła się, że warto im pomóc - zaproponowała wparcie w postaci transporu Gdy Dorota zobaczyła Norbiego - nie było już z nią "kontaktu" Taki jej widok mam ciągle przed oczami - wpatrzona w SWOJEGO psa i na nim skupiona Norbiś wcale grzeczny nie był - nie mógł chyba zrozumieć, że to nie kolejny krótki spacerek - tylko zmiana jego przyszłości, że już nie będzie siedział w kojcu, że nie będzie musiał nieustannie próbować przegryźć siatkę... Ciągnął więc niebotycznie, najchętniej pobiegałby sobie, a tu trzymano go na smyczy w jednym miejscu Mam nadzieję, że chłopak nie sprawi Dorocie większych problemów - bo ta ilość energii jaką posiada jest naprawdę spora... Liczę jednak na to, że normalne życie - zabawy, spacery spowodują, że troche "zwolni"... A teraz ładnie proszę Edytkę o opisanie jak to było - w końcu to dzięki niej ta adopcja doszła do skutku i to ona obserwowała pierwsze wspólne chwile No i ma...foty |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Koniecznie foty
Brawo Edytka i brawo Norbi |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Edytko, jesteś wielka!
|
||||||||||||||
|
Kasinda
Zwierzofan
|
to super, że kolejny psiak ma własny domek Edytko pokaż nam fotki
|
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
............
Od razu przypomniało mi sie jak to było z Misiem. Powodzenia Miś i Misiowaci |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
No tak,faktycznie to ja niecierpliwie przebieram nogami,żeby zaprezentowac nowe życia Norbisia.Małgosia jak zwykle przesadza z moimi zasługami.Ogromnie się cieszę,że mogłam pomóc kolejnemu psiakowi i to w dodatku tak pieknemu.W dodatku rodzinka mieszka niedaleko,więc będe mogła sledzić jego losy,choc myslę,że wkrótce nowa Pańcia Norbiego sama o nim opowie.
Zatem wyruszylismy do Wielunia z samego rana.Dorota wraz ze swoim znajomym Wojtkiem przyjechali do Sosnowca pociągiem,a stąd już ruszylismy do Wielunia.Po drodze zabrałam jeszcze od Małgosi i Stefana kilka worków z darami dla schroniska.Oczywiscie całą droge mowa była tylko o Norbisiu.Dorota z emocji nie spała prawie całą noc.Nie mogła doczekac się spotkania z miskiem.Droga przebiegała sprawnie,bo ruch był dziś niewielki.Dotarlismy około 10.30.W schronisku czekała już Ewa,Małgosia i pani Krysia.Wreszcie mogłam osobiście poznac i uściskac małgośke.Już na wstępie obryczała mnie,że zadnych zdjęc sobie nie zyczy i nie daj Boże,żebym ją pokazała na Forum.. Trudno,nie to nie. Kiedy Jędrek wyprowadził Norbiego,a może raczej kiedy Norbi wyciągnął Jędrka zza murów schroniska,Dorota i Wojtek oniemieli.Jak stwierdzili:zdjęcia nie oddały w pełni jego uroku.Byli tak zachwyceni,że mogłam spokojnie zając sie innymi sprawami.Wojtek zabrał Norbisia na mały spacerek,a ja z upodobaniem obserwowałam,z jaka energią Norbiś miota nim na wszystkie strony.Dorota podpisywała umowe adopcyjną,a ja wraz z Małgosią poszłam pooglądac kolejne schroniskowe bidule i zrobic im zdjęcia.Obiecałam tez Szantinie zdjęcia z schroniskowych kojców.Po załatwieniu formalności zaczęło sie przekonywanie Norbiego,że trzeba wsiadać do samochodu.I tu chłopak zaparł się na całego.Spacerek owszem,mizianko jak najbardziej,ale samochód?Nigdy!A do tego jeszcze załozono mu jakies paskudne szelki,kto to widział,w zyciue czegoś takiego nie nosił!No,cóz Ewa zadecydowała o założeniu obrózki,a Jędrek przybył z odsieczą.Wspólnymi siłami upchnięto Norbiego na tylne siedzenie,a Dorota usiadła obok niego.Ruszyliśmy w droge.Kiedy chłopak już zasiadł w aucie,nagle przestał się awanturować.Dostał od Doroty ogromną,wędzona kostkę na droge,więc liczyłysmy,że będzie miał zajęcie.I miał..na jakies 15 minut Kostka znikała w jego ogromnym,pieknym pycholu z prędkością światła.Po zjedzeniu jej,Norbis doszedł do wniosku,że trzeba się zdrzemnąc,wpakował się na kolana Doroty i połozył spokojnie.Był bardzo grzeczny,a Dorota cały czas miziała go i obsypywała słowami zachwytu.Siedzący obok mnie Wojtek odwracał się co chwilkę żeby równiez pomiziać chłopaka.Oczywiście musiałam otworzyć okno,bo Norbis smierdziuch był okropny.W połowie drogi Norbis obudził się,usiadł i bezceremonialnie zabrał sie do moich cukierków,które zawsze mam pod reka.Po zjedzeniu jednego,zabrał się za następne.Musielismy zatem szybko je pochować.Dotarlismy na miejsce bez przeszkód.Norbis wysiadł z samochodu,kilkakrotnie oznaczył murek kamienicy,w której mieszka Dorota i wybierał się na spacerek.pPzekonalismy go,że trzeba wejśc do klatki schodowej i tu zaczął się następny problem:schody.Chłopak zaparł się na całego,że na nie nie wejdzie.Chwilke trwało przekonanie go do wejścia.Okazało się,że pokonał je bez trudu.W mieszkaniu niecierpliwie czekały na Norbisia córki Doroty:Simona i Nensi.Norbiś był wszystkim zaaferowany.Biegał po mieszkaniu,obwąchiwał,a nastepnie bezceremonialnie podniósł noge i obsikał po kolei:węglarke,fotel,futryne.Powyglądał przez okno,napił sie wody i zjadł z apetytem suchą karmę.ogólnie widac było,że chłopak jest co prawda nieokrzesany,bez zadnych socjalnych zachowań,ale bardzo przyjazny i wesoły.Dziewczynki poobskakiwał i wylizał dokładnie.Podskakiwał wesolutko,budząc ogólną radość.Dało się zauwazyć,że Dorota jest jego wybranką.Śledził jej kroki i chodził za nią wszedzie.Było to logiczne,bo już w samochodzie tulił się do niej i pewnie wyczuł,że Pańcia jest w nim zakochana.Wypiłam kawę,udzieliłam kilku porad,zaoferowałam wszelką pomoc,zachęcając do udziału w forum i zostawiłam czeredę,która szykowała się do kapania Norbiego.Zmęczona,ale zadowolona wróciłam do domu.Moje ogony obwachały mnie z kazdej strony po czym smiertelnie sie obraziły.Do tej pory dają mi do zrozumienia,że to skandal wielki,żeby Pańcia zostawiła je wszystkie z Pańciem,wybyła na kilka godzin i wróciła bezczelnie woniejąc obcymi psami.Jedynie Bonka,moja kochana córcia wykazała wieeelkie zrozumienie.Po obwąchaniu mnie przez całe popołudnie tuliła sie do mnie i domagała mizianka i zabawy.Pewnie poznała,że byłam u Cioci EwyNa marginesie musze powiedzieć,że kiedy ja wychodze na dłużej,psiska tęsknia za mną niesamowicie.Nawet Bonka,która przeciez miała ukochanego Pańcia wyraźnie była stęskniona.Mąz mówił mi po powrocie,że ogony nie chciały jeśc nawet swoich ulubionych rapek.Kiedy wróciłam i napełniłam michy wszystko zniknęło błyskawicznie.Obraza obrazą,ale michy nie można odpusic.Przecież mozna poobrażać się z pełnym brzuchem.No,cóz..jestem niesłychanie zadowolona z dzisiejszego dnia i wiem,że Norbi będzie naprawdę kochany i zadbany.Trochę się martwię jak dziewczyny poradza sobie z temperamentem Norbiego,(Wojtek pojechał dzisiaj do domu)ale mam nadzieję,że w nowych warunkach Norbi jakoś się ustatkuje.Jakby co,zawsze jestem pod ręka.Teraz obiecana sesja zdjęciowa: Pierwsze wzajemne zapoznanie.. Gdzie ja jestem?Strasznie duży ten kojec.. Ojej,młode Pańcie,jakie fajne! Ooo,a tam co jest? O kurcze,ale będe miał duzo miejsca do biegania! Ciociu,to chyba mój nowy domek? Tam nie pójdę!Nie podoba mi się to łózko! Ooo,Pańciu,co masz dobrego dla mnie? No już dobrze,dobrze,tez cie kocham.. Lubie was dziewczyny! Ciociu Edytko dobrze,że mnie tu przywiozłaś! Dorota jest aktualnie w trakcie remontu mieszkania.Sugerowałam jej,żeby poczekała jeszcze trochę z położeniem..paneli... Na dzisiaj to tyle.Pozdrawiam wszystkich i obiecuję,że Norbi będzie na bieżąco gościł na naszym forum. |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Witam pani Edyto! Jeszcze raz bardzo pani dziękujemy za pomoc jaką pani oferowała i za swój czas! Wykąpaliśmy już Norbiego udało nam sie szampon kupić w kauflandzie ziołowy szampon który sie nazywa szczęśliwy pies i kot jest on także grzybo i bakteriobójczy oraz usuwa skutecznie pchły. Norbi jest już wyczesany i wygląda super:) Ku naszemu zdziwieniu Norbi zaczął po długim spacerze coraz lepiej chodzić na smyczy prawie wcale juz nie ciągnie czego się obawiałam chodzi coraz ładniej przy nodze i spokojniej. Trochę jeszcze rzuca sie na psy ale już nie tak chociaż na nie szczeka. Kilka razy położył sie na swoim materacu on jest rozumny nawet nie taki dziki jak sie wydawał Pozdrawiamy panią serdecznie jak pani kiedyś przyjedzie zrobić zdjęcia Norbiemu to pewnie pani zauważy zmiany oby tak dalej:)
Oto wklejam w całości wieści,które dostałam przed chwilka od Dorotki!Jak widać Norbi postanowił pokazac jak bardzo ceni sobie nowy domek! |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Hura! Hura! Hura!
Wielki ukłon w Twoją stronę Edytko Dorota, gratulacje I czekamy na relacje Norbi chyba wiedział jak na niego czekałaś, wygląda jakby od razu wiedział, że to jego dom |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
Norbi, powodzenia w nowym, lepszym życiu
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Norbi jest farciarzem! Trafił na niezłe laseczki. Sama bym chciała mieć takie córki .
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Pani Edyto u Norbiego wszystko o.k dziś mnie przestraszył bo wskoczył w kuchni na parapet ale go ściągłam dobrze że nie szedł jakijś pies( lekko uchylone okno ten spryciaż sobie otworzył pilnuje i nie otwieram wcale ).Poza tym dziś był zemną na łące daleko i nikogo nie było najpierw na smyczy bawił sie patykiem a potem jak widziałam że mi nosi to go na chwilę puściłąm i przynosił ładnie patyk nie uciekał chodził za mną ale narazie mało będę go jeszcze puszczać bo musi sie bardziej przyzwyczaić. Czytałam forum jak będę miała więcej czasu to coś napiszę tam.Bardzo ładne zdjęcia te co pani wysłała! POZDRAWIAM!
Oto nowe wiesci,które otrzymałam przed chwilą od Doroty.jak widac chłopak już zapomniał o schroniskowym kojcu i poczyna sobie coraz smielej. A to kolejna wspaniała tworczośc naszej artystycznej duszyczki: [/list] |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Widzę duże szanse na kolejny rozpieszczony wieluński ogon
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
nastepny szczęściarz
Teraz nie wygłupy będą mu w głowie a pilnowanie i dbanie o swoje kobietki Dorota - witaj imienniczko w zwariowanej wieluńskiej rodzince |
||||||||||||||
|
Dorota
|
Witam wszystkich! i widzę że Norbi ma tu dużo przyjaciół:)Norbi coraz lepiej sie zachowuje tuli się i pilnuje nas byśmy sie mu nie zgubili na spacerach:) Muszę przyznać że nie spodziewałam się tego że tak szybko się zadomowi ten kudłaty dzikusek jak go zobaczyłam przed schroniskiem:)to że wskoczył na parapet bardzo mnie wystraszył ale znalazłam sposób by go tego powoli oduczyć będę z nim chodzić na most pod którym jadą samochody i pokazywać że nie wolno wtedy zobaczy wysokość i pewnie zrozumi bo jest bardzo mądry.Dziś był 2 raz spuszczony ze smyczy i nie próbował uciekać to dobry znak! Dziś dostał drugą piłeczkę ciekawe czy ją też przegryzie:) właśnie sie bawi nią podżuca i goni ją heheh jest szybki jak błyskawica.Pozdrawiam Wszystkich jeszcze raz i dziękuję pani Edycie za przewiezienie Norbiego bo pociągiem było by naprawdę z nim wtedy trudno , Małgosi za miły kontakt i wskazania szczere przed adopcją oraz pani Ewie! I oby wiecej takich psiaków znalazło swój dom! Czytałam także o innych pieskach które znalazły dzięki waszej akcji swoje rodziny i widziałam jakie są szczęśliwe to ważne bo życie jest krótkie i warto dać coś z siebie jeśli to możliwe !
|
||||||||||||||
|
Przepiękny Norbi w typie długowłosego ONka i Jego nowe życie |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.