Przepiękny Norbi w typie długowłosego ONka i Jego nowe życie

Norbuniu trzymaj się Ogonie. Ze mną bylo podobnie jak z Tobą, tylko, że ja mam trochę większy bagaż doświadczeń i lat. Ale od momentu gdy po mnie przyjechali moi Misiowaci - dużo podobieństw

Misiowata nawet mówiła na początu coś o troglodycie, że niby taki toporny. A co miałem im się od razu na szyję rezucać?

Trzeba przecież trochę sie poznać, obwąchać a nie od razu hyc

Teraz wszystko jest już OK, Misiowaci zadowoleni - mówią że szczęśliwi, ja też nie narzekam i dumnie noszę mój ogon, czego i Tobie życzę Norbuniu

merdanko
Miś i Misiowaci

Uwielbiam takie futrzaki. Norbi mi się okropnie podoba. Bardzo się cieszę że się jemu udało. Widać że już jest kochany. Edytko jesteś wielka!

No bardzo sie ciesze,że Dorotka już sama pisze o Norbim i dołaczyła do zwariowanej rodzinki.

Norbiś już od pierwszej chwili upatrzył sobie Dorotkę i pewnie tak zostanie.Ma taki kochający domek,to jak mógłysie go nie trzymać?jesli piłecznka tez skończy marnie,to obiecuję,że kiedy zjawię się na sesję zdjęciowa,przywioze coś bardziej wytrzymałego do zabawy..

To znaczy tak załkadam,bo na ile w pycholu Norbiego wytrzyma to nie wiem..

Post po poscie,ale trudno,nie moge się powstrzymać..Dorota dziś przysłała mi wspaniały filmik z Norbim

Cuuudo!Chłopak trafił do raju!Możecie sobie wyobrazić Norbiego kotłującego się w pościeli?

I w dodatku mizianego i tulonego przez Pańcię?
Małgosiu,posłałam Ci filmik,może jakoś da się go pokazać wszystkim?Bo ja nie umiem..buuu

Norbi jest faktycznie śliczny. Widać jak szczęśliwy jest w nowym domku

Filmik jest super, musiał by byc wrzucony na jakis serwer by wszyscy mogli go pobrac i popodziwiać radość Norbiego z nowego domku...

Dopiero dziś zajrzałam do nowej norbisiowej rodzinki

Dorotka - witaj!

Strasznie miło Cię tutaj widzieć

Z tą nauką Norbiego na moście to uważaj - psy niestety nie podchodzą do tego typu nauk jak ludzie

Na moście za pewne Norbi będzie się bał, w domu może też - ale wystarczy, że zobaczy coś dla niego fascynującego (np. sunię, jakiegoś psa, którego nie znosi, albo nawet Was) i może chcieć jak najszybciej na dół "dotrzeć"... Znam osobiście parę psów, które swój pomysł wprowadziły w życie - na szczęście to przeżyły (jeden wyskoczył nawet z 4-go piętra), ale paru innym to się niestety nie udało

A co teraz słychać u Was?

Edytka - nie dostałam od Ciebie filmu? Może spróbuj ponownie - zobaczymy, może uda się go na serwer wrzucić

Małgoś,przeslałam filmik dwukrotnie,sprawdź dobrze,na pewno doszedł!jest suuuper!

Edytka - obawiam się, że jest troszeńkę za duży

Zaraz napiszę do Ciebie z innego konta - i tam spróbuj, oki?

No filmidlo jest przecudne widzialam i ogladalam a Norbik jest genialny

Podajcie link, ja też chcę zobaczyć

!

Hm, właściwie nie wiem co powiedzieć? Norbi ma nowy dom i jestem szczęśliwa

. Ja nie mogłam zapewnić mu osobiście nowego domu, ale dzięki wirualnej adopcji mogłam wspomóc jego utrzymanie.
Przeczytałam wszystko o Norbisiu i jego nowym domku, nie mogę tylko obejrzeć filmiku, bo nie ma linku do niego, a bardzo bym chciała.

Dziękuję bardzo Pani Dorocie i jej córkom za serce jakie okazały Norbiemu i przyjęły go do swego domku

Mam nadzieję,że Norbi okaże się wspaniałym opiekunem trzech pięknych dam

Życzę Wam szczęśliwej i radosnej przyszłości z Norbim. Przesyłam uściski i całuski od mojej psio-kociej bandy z Warszawy.

Ja też dziękuję za wirtualną adopcję

dla Norbusia! To wspaniała psina ! To miło że nawet w taki sposób można pomóc psiakowi

!

.U Norbiego wszystko o.k jeszcze ani razu nie został sam w domu

dwa razy został juz z dziećmi bawił się i leżał spokojnie

Norbi uwielbia gonić za patykami i się bawić nie robi żadnych szkód załatwia się tylko na dworze

a najbardziej uwielbia jak się go głaszcze

Już powoli zaczyna pilnować pod drzwiami

to znaczy chyba że już wie że to jego dom na zawsze

I tak trzymac a Norbiś odwzajemni uczucie calym soba.

Katka z [link widoczny dla zalogowanych] poznała naszego Norbisia

(mieszkają z norbisiową rodzinka w tym samym mieście)

Katka, 4 Lis 2005 napisał:

I właśnie dzisiaj nadszedł ten moment

Przed wjeściem do sklepu zauważyłam pięknego miśkowatego ONka. Wystarczyło mi jedno spojrzenie. To był Norbi ze swoją Pańcią. Wymiziałam futrzaka, wyczochrałam za uchem.To naprawdę piękny pies, jest niezwykle potężny i...bardzo przyjazny.
Tak się cieszę, że w końcu spotkało go szczęście

A na moje pytanka "dodatkowe" odpowiedziała tak:

Katka, 7 Lis 2005 napisał:

Co tu dużo pisać. Pies jest wspaniały

Niezwykłej urody, ma piękna dużą głowę i zadbane futro. Błyszczał się niemożliwie. Jest bardzo, bardzo łagodny i przyjazny. Pozwolił podejść 2 obcym osobom i wyczochrac sie za uchem. Jego Pańcia jest nim urzeczona, Norbi już całkiem ładnie chodzi na smyczy, choć Pańcia wspomniała, że na początku wyrywał jej ręce z płuckami. Uważam, że trafił do naprawdę kochającej rodzinki. Gdy jego mała Pańcia weszła do sklepu, wgapiał sie w drzwi jak zaczarowany i czekał na jej powrót.
Tak sobie kojarzę, że Pańcia Norbiego miała wcześniej takiego mini-ONeczka, już starszego pana, chadzali sobie razem na długie spacery.
Norbi miał ogromne szczęście, że trafił na takich ludzi... A jego usmiechnięte pycho, wywalony jęzor i bystre spojrzenie mowiło samo za siebie "w końcu jestem szczęśliwy i czuje sie potrzebny".

Nasza Dorotka nie ma chyba teraz netu. Szkoda...

Niestety Dorotka nie ma chwilowo netu,będzie ponownie miała dopiero w grudniu.Ale na szczęście ma mnie!Umówiłam się,że wpadnę do niej porobić zdjęcia.
A Katka mówiła prawdę,że Świętochłowice to jedna wielka wiocha...

Nie miała watpliwości,że spotka Norbisia.

Małgosiu niestety wszelkie próby przesłania Ci filmiku były nieudane

Musisz koniecznie postarać się o lepszy sprzęt

Aha,zaznaczam,że to ja Edyta,znowu korzystam z komputera syna