Pluto (sznaucer olbrzymi) pies z bajki...

Henryko,ja bym nie izolowała zwierząt na Twoim miejscu.Zapewniam Cię,ze kot stary czy młody nie da sobie zrobić krzywdy.U mnie było to samo.3 psy Zaprzyjaźniły się z kicia,a Bill jedynie ją toleruje.To sukces,bo przedtem nieustanie atakował kicię.Gonił dotad,dopóki kicia zapędzona w kąt nie machęła mu pazurami w pychol i nie podrapała nosa...Od tej pory stwierdził,ze lepiej TO lekcewazyć niż atakowac.

No nie wiem czy masz całkowitą racje , bo ja już widziałam na własne oczy jak pies złapał kota za grzbiet ,, potrzepał " nim i już było po kocie. Stąd też mam obawy względem moich pupilków.

Ja też uważam, że normalnie rozwinięty pod względem umysłowości kot nie da sobie zrobić krzywdy, ale decyzja należy oczywiście do Was, Henryko.

By the way, czy Wam też Pluto przypomina Alfa?

Plutej jest kochany, ciągle chce się bawić. Dostał starą oponę nad która się wyżywa gdy zobaczy w pobliżu psa lub kota i ma ochotę ich pogonić. Ma też kumpla w sąsiedztwie z którym się obwąchują podczas spacerków. Obcięłam go trochę i jutro będzie kąpiel.

Henryko!
Po pierwsze: gratuluję wyboru: nie wiem kto kogo sobie wybrał: czy to Wy wybraliście sobie Pluto czy też on Was, grunt, że jesteście razem i jak widzę niezmiernie szczęśliwi!

Miałam okazję widzieć Waszego psiaka jeszcze w schronisku

To był jeden wielki kudłaty psi smutek

Nie miał ochoty podejść do drzwi kojca..

Nie miał siły prosić..

Rezygnacja i żal..

Dopiero po jakimś czasie zobaczyłam kudłatą mordkę w kratach..

Nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, że Pluto ma to już za sobą

Teraz będzie już tylko dobrze

Ten uśmiechnięty psi facet na fotelu

Istne cudo. Kudełki wystrzyżone perfekcyjnie

Widać, że psisko jest u siebie.. Super

Anetko:

800 km to szmat drogi.. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Sama nie wahałam się pojechać po Denisa nawet sekundy ale to było tylko 200 km.. Tym bardziej się cieszę, że dałaś radę się zorganizować, bo spędziłam jeden wieczór na kombinowaniu i studiowaniu mapy drogi ze Zgierza przez Wieluń do Biecza..

Jeszcze raz: chylę czoła!

Plutek po dzisiejszej kąpieli i wczorajszym strzyżeniu jest jeszcze piękniejszy. Prawdopodobnie trochę podrósł i nabrał wagi ( apetyt to chłopak ma za dwóch i siły też mu przybywa).Zreszta jak pojawią się nastepne zdjęcia to sami to ocenicie. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.

Zdecydowanie to my wybraliśmy Plutka , bo on do nas jechał w ciemno!

!

Henryka napisał:

Zdecydowanie to my wybraliśmy Plutka , bo on do nas jechał w ciemno!

!

No właśnie. A my stwory nietaktowne, nawet się chłopaka o zdanie nie zapytaliśmy

Ale wg tego co opowiadała Aneta - to za bardzo nie protestował

Może więc przeczuwał co nieco?...

Fotki kolejne naszego kudłacza

To, jak rozumiem, są okolice po których Plutek spaceruje? Nie ciągnie go do wody?

A tu dowód na zawartą przyjaźń z Atosem z sąsiedztwa

No to już czas na te nowiusieńkie fotki, te co to pokażą nam Pluto super lśniącego i grubiutkiego

Henryko, do dzieła!

Ciąg dalszy spacerującego Plutka. Czyżby jednak chciał się wykąpać?

"Odpoczywam na posłanku"

"Wstawaj! Czas do szkoły! Wstaaaawaaaaaj! Henia - no zobacz jaki śpioch, może po niej poskakać?"

Jak to mi Henryka napisała - "teraz to już na pewno on jest nasz" - no ba! Oczywiście

Henryka: "Plutek lubi biegać po pokoju z pantoflem i skacze z fotela na fotel przez ławę. Jak się rozbryka to biega po pokojach i trudno go przywrócić do porządku, ale po chwili już wszystko wraca do normy." - matko jedyna! Przecież taki olbrzym kłusujący z kapciem w pycholu to prawie tornado!

MałGośka napisał:

A tu dowód na zawartą przyjaźń z Atosem z sąsiedztwa

Jednym słowem,Rozmowy przy płocie?

Bonka też lubi kapcie,Wieluniaki zawsze maja wspólne cechy.Przechodza specjalny przyspieszony kurs,,Moje życie w nowym domku,,

Edyta napisał:

Wieluniaki zawsze maja wspólne cechy.

Potwierdzam

Wiki co prawda nie skacze z fotela na fotel (pewnie z braku tego drugiego

) kapcie też tarmosi sporadycznie, za to niewątpliwie tworzy tornado

Plutuś przepiękny i szczęśliwy, ach

Poryczałam się.. Jejciu, jaki on szczęśliwy

To ten sam pies?

Takie są właśnie cudowne metamorfozy

Oby ich było jak najwięcej..

Przed chwilą przesłałam Małgosi kolejne zdjęcia Plutka , po kapieli ,, lśniącego i grubiutkiego" sami oceńcie jaki teraz jest NASZ PLUTEK!

!

Henryko,nie żebym miała jakies zastrzeżenia,ale Małgosia jest zwykle naprawde zajęta.Bidula nie ma nawet czasu przesledzić topików na Forum.Jeśłi więc chcesz,to moge poumieszczać fotki Plucia i odciażyć Małgosie.Oto mój adres:

[link widoczny dla zalogowanych].

Wiem że Małgosia jest zajęta dlatego spokojnie możemy poczekać na te fotki Plutka, a jeśli będa następne będę przesyłac Tobie Edytko.