Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki |
Ania
Zwierzoamator
|
Dzięki Małgosiu.
Chciałam o nim troszkę napisać, bo troszkę się poznaliśmy. Nasza znajomość nie zakończyła się dobrze dla Misia tylko dla Rufiego, Ale Miso zasługuje na to abym o nim napisała, bo głaskałam go i pogadaliśmy sobie trochę, byliśmy też na spaceku. To jest bardzo kochany pies, bardzo spokojny stateczny, dostojny i nawet nie wymaga od ludzi aby bardzo się nim zajmowali. Nie absorbuje swoją osobą nie narzuca się, choć jego oczy mówią że wciąż czeka na kogoś kto by go tylko KOCHAŁ. Bo to co sprawia, że nieda się przejść koło psów ze schroniska spokojnie to jest smutny wyraz oczu psich, każdy kto widział takie oczy zapamięta je do końca życia. Może Misio nie zawsze akceptuje wszystkich psich kolegów ( tak było w przypadku naszego Maksa), ale nie każdy chce mieć kilka psów w domu. Gdyby Misio był tym jedynym napewno kochałby bezgraniczne. Jest bardzo ugodowy, pozwala zrobić ze sobą wszysto nawet obcym osobom. A gdy ktoś z nim chwilkę poprzebywa to zobaczy, że Misiu pomalutku zaczyna merdać ogonkiem. Najpierw nieśmiało i pomału a potem już jest twoim kolegą. Jest bardzo pięknym psem, tylko że schronisko nie służy jego długiej sierści. Gdyby go wykąpać i wyczesać wyglądałby prawie jak PON. Cały czas mam nadzieję ,że może ktoś go zauważy, może zabierze, może w końcu ktoś go pokocha, może ............... |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Czasami marzenia się spełniają... 20-ty sierpnia dla naszego Misia stał sie Dniem Super Ważnym Dniem o jakim marzy każdy pies w schronisku... Przyjechali po niego jego nowi ludzie Hania i Marek z Warszawy Wypatrzyli ogłoszenie o nim na allegro już ponad miesiąc temu - ale dopiero dziś mogli po kudłacza przyjechać. Muszę przyznać, że przyglądanie się Hani i Markowi, ich zachowaniu wobec Misiaka - było niesamowicie przyjemne Często jestem pełna wątpliwości przy adopcji, ale tutaj jakoś od razu stwerdziłam, że oni po prostu do siebie pasują! Miesiek na poczatku zachowywał się jak to on - czyli pies wyprowadzony na spacer, ale do kojca mający dość szybko powrócić... Więc starał się wyciągnąć Hanię maksymalnie daleko, obsikać jak najwięcej trawek, ciągle znaczył wszystko dookoła, nie narzucał się zanadto. Jednak po pewnym czasie - spacerek się przedłużał, ci fajni ludzie nie odstawiali go nadal, ciągle był głaskany, przytulany... Zmęczenie dało za wygraną, położył się więc przy autku Pożegnałyśmy go z Ewą dość szybko - i pobiegłyśmy ze łzami w oczach do biura. Misio odjechał. Do NOWEGO życia. Bez kojca, za to z własnymi ludźmi Acha! Choć Misio mieszkać będzie w bloku - to prawie całe wakacje spędzać będzie w domku na Mazurach Zaprosiłam Hanię z Markiem do nas - mam nadzieję, że znajdą chwilkę by napisać jak wygląda teraz ich życie, czy z Misia nie wyszedł diabełek |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Nie 0:45, 21 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz |
Mantis
Adminka
|
To ze szczęścia Misiu, ze szczęścia
No widzisz Aniu, spełniło się Tak się cieszę, że juz tej ślicznej mordki nie zobaczę za kratami. Czekamy na Was, Haniu i Marku |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Ach ten wiatr we włosach.. Takim go zapamiętam Miśku bądź szczęśliwy, a ja Cię na tych Mazurach postaram wypatrzeć w wakacje
|
||||||||||||||
|
Ania
Zwierzoamator
|
Hurrrrrrrrraaaaa. Jestem najszczęśliwsza na świecie. Najlepsza wiadomość. Bardzo dziękuję tym ludziom. Misiu naprawdę sobie na to zasłużył.('').
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Wiadomo: poryczałam się ze szczęścia.
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Cóz tu powiedzieć mądrego?Misiu,za kilka tygodni zapomniasz,że miałes kiedykolwiek inne życie..Będziesz biegał po łakach,pływał w jeziorkach i spogladał na Twoich ludzików! I mam nadzieję,że to wszystko będziemy mogli tu zobaczyć..
|
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
ja też ze szczescia!!
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Dla fanów Misia najnowsze wieści z "placu boju"
|
||||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Miśku - szczęściarzu - kochaj i bądź kochany....
|
||||||||||||||
|
Ania
Zwierzoamator
|
"Grzeczny, spokojniutki i pojętny" - to oczywiste bo to poprostu Misiu. Takich psów się nie zapomina, a do tego do złudzenia przypomina Maksa tylko w powiększeniu.
A swoją drogą to ciekawe czy da się tym nowym pańciom wykąpać i zadbać o sierść. Już sobie wyobrażam jaki będzie piękny.('') |
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
no więc jechaliśmy z Miśkiem długo, bo na trasie były i roboty drogowe i wypadki. Misiek jazdę zniósł bardzo dobrze, pod koniec trasy leżał sobie spokojnie na siedzeniu. Na miejscu nie robił wrażenia zestresowanego ani nowym domem ani ludźmi. Zachowywał sie bardzo spokojnie. Chętnie przebywa na balkonie - mieszkamy na parterze, ale często zagląda do pokoju i sprawdza czy jesteśmy na miejscu. Szuka kontaktu z nami, poza coraz intensywniejszym "merdactwem" dzisiaj podjął próbę polizania po ręku. Przywołany przychodzi chętnie i układa się blisko. Na razie niezbyt chętnie zostaje dłużej na swoim posłanku, ale nie ignoruje go. Wyraźnie się zadomawia. Pierwszego dnia były 4 przypadki "znaczenia terenu" w mieszkaniu, dzisiaj jedna, a wiec postęp jest widoczny. Euforia radości następuje gdy rzucamy hasło "spacer" i bierzemy wodzik. Na spacerku Misiek "czyta " bardzo dużo i namietnie sam oddaje się pisaniu. Jest przemiłym psiakiem i mamy nadzieję, że będzie mu u nas dobrze. Dzisiaj bardzo dobrze zniósł dokładne kąpanie. Zyskał po nim zdecydowanie - futerko zrobiło sie lśniące i mięciutkie. Nie protestował ani przy myciu, ani przy wycieraniu, ani przy lekkim podsuszaniu sierści. Był bardzo grzeczny także gdy rozpoczęliśmy walkę z pozostałymi kołtunkami - jest ich ciągle dużo. Wycinamy stopniowo, żeby go nadmiernie nie stresować, bo wrażeń w ostatnich dniach mu nie brakowało. Mamy nadzieję, że Misiek bedzie się u nas dobrze czuł. Niedługo czeka go kolejna podróż - tym razem na Mazury, gdzie w naszym domu i dużym ogrodzie spędzi z nami trochę czasu. Jeździmy tam przez cały rok na weekendy - co 2 tygodnie, czasem częściej, więc Misiek będzie dużo podróżował. Ogród jest duży - 7,5 tys m2 więc Miskowi nie zabraknie przestrzeni i wrażeń (można pogonić sąsiedzkie koty które bez trudu pokonują ogrodzenie, pozwęszać krety, nornice, żaby itd). Wokół są fajne lasy, jeziorka leśne - słowem "euforia" nowych zapachów. Powinno być dobrze. Wszystkich sympatyków Miśka prosimy o trzymanie kciuków za niego. Pozdrawiamy |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Aaa, i znów się poryczałam
Witaj Misiowaty w naszych wieluńskich progach Ależ się cieszę, że tu jesteś i będziesz nam zdawał relacje z Misiowego, szczęśliwego, podróżniczego życia A trzymanie kciuków, hmm... wydaje mi się, że jest absolutnie zbędne, w końcu Misio jest w łapkach Misiowatego |
||||||||||||||
|
Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.