MałGośka
Adminka
|
A ja byłam święcie przekonana, że "wójek Kita" to ksywka...
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Nie Ty jedna Małgosiu,nie Ty jedna...
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Jak już - to już Ale najpierw pościk od Misiowatych (troszkę się zdubluje z tym co sami juz tu napisali, ale co tam, nie? )
"Miś w galopie" - |
|||||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Fantastycznie
Misiek nie wygłupiaj się z tymi ucieczkami masz mnóstwo wolności, a od kochających ludzi nie oddalaj się dla bezpieczeństwa |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
W tak pięknych okolicznościach przyrody zamieniam w trybie natychmiastowym swoją ludzką egzystencję na pieskie życie Miśka!
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Joasiu,my jako krajanki mamy chyba telepatyczne zdolności odczytywania myśli.Wprawdzie Ty ze Slaska,a ja niby "gorol",ale nie tak do konca,bo wogóle urodziłam się w Bydgoszczy,a mój ojciec rodowity Slazak.
Wracajac do tematu,to mimo swojego dobrego i miękkiego serca oraz jak najlepszych intencji,strasznie Miskowi zazdrościć zaczęłam...Nasza działeczka to jednak nie to samo,niestety Na psi zywot sie nie zamieniam,bo kto by się opiekował moją czwórką ogonów,ale tak sobie myslę,że może Misiowaci adoptowali by mnie chociaz na czas wyjazdów w tak piekne zakątki?Obiecuję,że nie będe robiła wycieczek po wsi,a obejścia przypilnuję solidnie(Miśka też). |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
ze szczęścia - Wciąż nie mogę uwierzyć, że Misiek doczekał się na swoją szansę (a do ogrodu takiego to ja też chce być psem/kotem/drzewkiem/kosiarką do wyboru )
|
||||||||||||||
|
Ania
Zwierzoamator
|
Wspaniały psiak. Zawsze to mówiłam, ale że aż tak mu się poszczęści to w najśmielszych snach nie śniłam. SUUUPER ('')
|
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
pozdrawiamy wszystkich krótko uzupełnię to co umknęło mi w szybkiej relacji po powrocie do Warszawy. Misio "zaliczył" swojego pierwszego grila. Wieczorem, obserwując fantastyczny zachód słońca upiekliśmy dwa rodzaje kiełbasy i Misiaczek, który dość obojętnie traktował trzaskające skrami ognisko, błyskawicznie przemieścił sie do stołu - tego plenerowego. mimo, że generalnie nie żebrze przy stole - twardo usadowił się tym razem obok i trwał na posterunku, przekonany, że jeden talerzyk i "kilka" kiełbasek należą do niego. Miał oczywiście rację - ze smakiem spałaszował swoją porcję, no i od Państwa też dostał troszkę. Było naprawdę fajnie. Misiowi bardzo podobał się także las i wszystkie jego zapachy. Działka też chyba niczego sobie - dużo przestrzeni, fajne zakamarki. Kiedy przypomnę sobie jak wyglądał ten kawałek ziemi kiedy go kupowaliśmy sam czasem nie w pełni wierzę, że wygląda dziś tak jak wygląda. 5 lat temu były to chaszcze, chwasty na wysokość dorosłego człowieka, sterty gruzu i śmieci - bo przez lata wieś traktowała ten teren jako wysypisko śmieci. Zrekultywowalismy teren, wysialiśmy trawę, posadziliśmy ponad tysiąc drzewek - bardzo wiele gatunków lisciastych i iglastych, mnóstwo krzaków, kwiaty. No i teraz Misio ma co podlewać i wąchać, a kilka miejsc wyraźnie mu podpasowało na głębokie drzemki. Gdyby tak wygrać w Totka i uciec z Warszawy Jexdzimy na działkę co najmniej co dwa tygodnie przez cały rok, więc przynajmniej to jest pocieszeniem i Misiowi także nie zabraknie miłych chwil na włosciach. Pozdrawiamy Misio i Misiowaci |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Misiowaty, jak ja Ci zazdroszczę tych co-dwa-tygodni! Auuuuuuuu... |
||||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Misiowaty ty chyba w totka Swoich Ludkow wygrales.Lepiej nie moglas trafic. Wiesz chlopie malo kiedy bucze ale teraz mam obsmarkany monitor i cus mi z oczu kapie. MIsio jestes szczesciarzem
|
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
Misiek leży jak zwykle w odległości 50 cm od mojej nogi i naprawdę widzę różnicę pomiędzy psiakiem ze zdjęć na Misiowej stronie w schronisku, z momentu naszego pierwszego spotkania kiedy przyjechalismy po niego, no i teraz. Naprawdę sympatycznie jest popatrzeć w orzechowe, misiowe oczy i nie widzieć w nich smutku i rezygnacji. Misiek ma sie naprawdę dobrze. Jeszcze jedna dobra wiadomość Zgodnie z sugestą "wójka" Kity (wyjasnienie kto to - we wczesniejszym poście) zrobiliśmy Misiowi kompleksowe badania. Wyniki są naprawdę dobre i bardzo nas to ucieszyło "Wójek" Kita tez przyznał, że odetchnął, bo jak sam przyznał, kiedy usłyszał od nas, że bierzemy Misia, że jest to psiak ze schroniska, że ma minimum 8 lat to ...... po prostu zaniemówił, a znamy się od 17 lat. Potem zakochał się w Misiu, tak jak i my, no i aktualnie jest sztama - Misia z "wójkiem". Mamy nadzieję, że Misio w dobrej formie bedzie jeszcze długo, długo ... bo dla nas to jest bardzo, bardzo ważne Jeszcze raz pozdrawiamy Miś i Misiowaci |
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
to znowu My - Misio i moi Ludkowie Jeśli wrócilibyście na pierwszą stronę mojej podstronki to znajdziecie tam w drugim akapicie słowa mówiące o pieknych oczach, o tym, że się biję i chowam Ale to już historia Było, minęło Mam moich ludków, którzy nie szczędzą mi miłych słów - przyjemnie jest wsłuchiwać się w ton ich głosów, nie żałują głaskania i drapania - mizianki zawsze mile widziane, nie żałują spacerów a te przecież zawsze są mile widziane Miło jest pomerdać kiedy przechodzą obok, kiedy zagadają, kiedy dotkną delikatnie, przytulą ... Miło jest przyjść do nich, popatrzeć i pogadać bez słów Naprawdę miło. Jutro czeka mnie wizyta "na szczycie" czyli mamy odwiedzić jedną z babć. Moi ludkowie mówili coś, że babcie(obie) się mnie boją (przynajmniej bały się, kiedy usłyszały, że moi Misiowaci zdecydowali, że będę ich a Oni moi). Zdaje się, że po prostu babcie nie są "psowate" - nigdy nie miały psów i mimo tego, że moi Misiowaci byli szczęśliwymi posiadaczami Pumy, nigdy nie zyskały przekonania do "towarzystwa ogonów". No cóż, bywa i tak Najważniejsze, że moi Ludkowie ciągle powtarzają, że to dobrze, że mnie mają Mówią, że mordka uśmiechnięta, że całkiem inna niż 2 tygodni temu No pewnie, przecież psia mordka jest bardzo mimiczna i potrafi powiedzieć tak wiele A więc na razie merdanko dla wszystkich Misio |
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
Misio już pomerdał, więc ja tylko krótko dopowiem, że po 2 tygodniach to naprawdę inny psiak. Szkoda tylko, że nie wszyscy ludzie nie mają co najmniej trochę wyrozumiałości dla psiaków i dla "psowatych" czyli tych ludzików dotkniętych nieszkodliwą przecież chorobą - radości z posiadania Merdaczy Właśnie spotkałem na spacerze z Misiem starszą wprawdzie panią - wyprowadzała ratlerka córki. Jak to przy spotkaniu na takch spacerkach opowiadałem o Misiu, o schronisku, o Was - Misiowych sympatykach, o fajnych akcjach schroniska, m. in. o wyrtualnych adopcjach. No i tu spotkałem się, ze świętym oburzeniem Pani wołała, że to koniec świata żeby wspomagać psy że należy pomagać dzieciom, że przed wojną nie było schronisk i hycel rozwiązywał takie problemy i dzięki temy można się było myć zdrowym mydłem, a nie w chemii tak jak teraz. Przyznam, że zaniemówiłem na chwilę, a potem miałem ochotę "odgryźć" kobiecie nogę. No cóż ludzie są jacy są ale nie od dzisiaj wiadomo, że nie edukacja czyni mądrym i dlatego właśnie psiule są tak naprawdę mądrzejsze od ludzi Wszystkim forumowiczom którzy przesłali dla Misia wirtualne mizianki, dla nas ciepłe słowa a także wyrażali gotowośćtransformacji w rośliny a nawet kosiarkę na naszej działce - wielkie dzięki. Cieszymy się, że i Wy się cieszycie - zawsze przyjemnie mieć świadomość, że jest więcej "pogiętych" ludzi na świecie - pogiętych tak pozytywnie Pozdrawiam Misiowaty |
||||||||||||||
|
Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.