Misiek |
Tomasz
Zwierzoamator
|
ach misiaczku jak tu ci nie zazdrościć w lipcu urlop w sierpniu urlop we wrześniu urlop super
|
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
ostatnio wet Misia stwierdził że On też tak chce - czyli urlop w lipcu, urlop w sierpniu, urlop we wrześniu 5 dnie - chyba wytrwamy merdanko - Misiek pozdrowienia - Misiowaty |
||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
|
Spoko, spoko.. Misiowaty! Ty tu czarnowidztwa nie czyń Miś jest dzielnym chłopakiem i skoro mu urlop w kudłatym łebku siedzi to pewnikiem ani myśli spotykać się z (jakże dobrze znanym ) wetem
Werandy tam pilnujcie cobyśmy mogli się kiedyś herbatki napić albo czegoś innego Pozdrowionka od Rudej Kitki i Czeczena Kolanowca Całuśnika Paskudnego |
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
na razie czerne chmury zebrały się nad urlopem - moim, z Misiem jeszcze o tym nie rozmawiałem Urlop podpisany ale wiadomo jak to z szefami, szczególnie reprezentującymi inwestora zagranicznego - idź na urlop ale wcześniej wykonaj zadania - nowe, na które potrzeba ok. tygodnia długo by rozprawiać... merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Misiowaty no czasem trzeba troszke opoznic urlop co by pozniej miec prace i fundusze na urlop
|
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
tak, proza życia ale trudno znosić świadomość, że uciekają godziny tak wyczekiwanego odpoczynku. Generalnie udało się, wyjazd choć opóźniony jednak nastąpi - w niedzielę w nocy lub w poniedziałek bladym świtem. Misiek chyba mi to wybaczy, może jakoś okupię winy pieczystym z grila merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
No pieczyste z grila wsrod zapachu mazurskiego wieczoru mysle ze bedzie odpowiednim odkupieniem a jeszcze jak bedzie towarzystwo drewnianego miska to bedzie juz miodzio
|
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
15 minut przerwy dla higieny psychicznej. Nie dość, że siedzę przy kompie i realizuję zlecenie szefa to jeszcze awaria drugiego kompa, awaria pendrive'a i utrata wielu ważnych informacji... trudno, widzę światełko w tunelu. Juro przed południem ruszamy, wieczorem jeśli pogoda będzie ok Misio dostanie pieczyste... ja zapewne też się podłączę strach myśleć ile tam czeka pracy, nowe rabaty, weranda, malowanie altany skandynawskim preparatem zabezpieczającym drewno, pichcenie przetworów z ogródka (nie mówiąc już o skarbach lasu), filtrowanie nalewek ... to będzie na pewno czynny odpoczynek Aparat naszykowany, Misiek też gotowy. Po północy dzisiaj wysyłka skończonych dokumentów, trochę snu i w drogęęęęęęę merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Czynny odpoczynek - najlepsza sprawa. Ponoć. Bo ja osobiście wolę spać. Nawet na siedząco
|
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Miłego wypoczynku życzę, Miśkowi oczywiście zazdroszczę kombinacji "urlop w lipcu, urlop w sierpniu, urlop we wrześniu" I zamawiam (a co, zamówię sobie )zdjęcie Miśka z pieczystym
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
A jak Cię sen napada z nienacka? Przepraszam za odbiegnięcie od tematu, ale to tak w nawiazaniu do mojej i małgośkowej rozmowy o aktywności |
||||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
A co taka cisza u mojego kochanego misiulka??
Jak tam po wywczasie |
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
wróciliśmy, trzy tygodnie zleciały jak chwila... niestety. Misiulek był bardzo happy - po raz pierwszy w ciągu licznych wypadów na Mazury poza obsikiwaniem własnego terenu zaczął robić koopska w ogrodzie. Do tej pory mógł walnąć w domu ale w ogrodzie absolutnie nie Koniecznie trzeba było wyjść z "włości" i udać się do "WC - chatki" czyli okolic mostka nad rzeczką Gawlik. Tam na ogół Misiasty przysiadał... Oczywiście było też pieczyste - i tu też warto zwrócić uwagę na fakt znamienny. Kilka razy Misiek pałaszował 4 kiełbasy (wiem, że to niezdrowe ale nie je tego przecież codziennie ) i to chyba jest po prostu Jego norma. Tym razem jednak Misiek dopominał się głosem o swoją porcję. Zwykle dla Miśka biorę 2 kiełbaski, kroję je na kawałki, nakładam na tackę, chwilę czekam żeby przestygły ...... i podaję Misiowi. Zawsze cierpliwie czekał, tym razem były "młyńce niepokoju" no i dopominanie się słowne. Po spałaszowaniu 2 kiełbasek znowu głosowo dopomniał się o 2 kolejne i po konsumpcji ułożył się spokojnie w cieniu. Do momentu zdjęcia golonek z ognia Misia "nie było" ale kiedy się znowu zmaterializował nie był absolutnie natarczywy. był bardzo, bardzo grzeczny - kiedy od rana do zmroku pracowałem w ogrodzie Misiek tradycyjnie nie odstępował mnie na krok tzn chodził za mną wszędzie a jeśli ja się zatrzymywałem - kopanie, ładowanie taczki czy zbieranie owoców - Misiek też natychmiast przystawał i układał się na mięciutkiej trawce. Najlepiej w cieniu. Wieczorami kiedy z taśmy produkcyjnej schodziły kolejne słoiki dzemów, konfitur i butelki nalewek Misiek dzielnie asystował w kuchni - miodzio kumpel. Niestety nie obyło się bez problemów. Misiek od początku pobytu u nas co roku na wiosnę i na jesieni ma ataki duszności i kaszlu. Na początku sadziliśmy, że to jakieś infekcje ale weci szybko wyjaśnili sprawę - to są problemy krążeniowe. Serducho Misia też nie jest w najlepszym stanie. W niedzielę 21 września wcześnie rano Misiek miał bardzo silny atak, męczył się bardzo. Zapakowałem Go do samochodu i pojechaliśmy do Ełku. Tam jest naprawdę bardzo dobra lecznica (wyniki badania krwi robią na miejscu - co jest ewenementem w okolicy. Normalnie próbka krwi jest wysyłana do Warszawy i wyniki są przesyłane faksem. Diagnoza wykluczyła infekcję - wyniki krwi były OK, przy okazji wetka była zszokowana historią chorób Misia - tzn. kompletem wyników z 3 lat, a to jest naprawdę solidny plik ale stwierdziła że właśnie w takich nagłych sytuacjach gdy psiula ogląda "nowy" wet komplet wyników z dłuższego okresu jest naprawdę cenny dla zorientowania się w stanie zdrowia Futrzastego. Diagnoza wyraźnie wskazywała na problemy sercowe - potwierdzone wynikiem EKG wykonanego w poniedziałek. Od niedzieli do czwartku kursowałem codziennie do Ełku - 75km w obie strony ale Miś został podreperowany. Jutro jedziemy do stałego weta. Była to bardzo ostra arytmia. Zobaczymy czy będzie zalecenie stałego przyjmowania leków na takie problemy. Jeśli tak, to "bateria" Misiakowych lekarstw zwiększy się istotnie. Foty będą jutro merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
Misiek |
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
byliśmy dzisiaj na kontroli u weta - diagnoza potwierdzona, leki bierzemy zaordynowane wcześniej. W piątek kontrola (przed wypadem na Mazury - jeśli będzie ładna pogoda to Misiątko znowu pogriluje A teraz żeby nas ciotki i wójkowie (choć Ci w mniejszej liczbie) nie zakrakali kilka fotek z Misiowego, ostatniego pobytu na włościach (tak na marginesie to rzeczywiście Misiaczek powczasował trochę - nawet wet mówił, że On też tak by chciał tzn. lipiec, sierpień, wrzesień - pourlopować ). oto Misio z nadzieją spogląda na mnie - "będzie kiełbasa czy nie będzie, będzie..." a rozespany był piękna szyneczka... a ślinka wcale nie leciała do wiadra dorodnych, własnie zebranych przez Misiowatego owoców... Misiulek wiaderka pilnował dzielnie merdanko - Misiek pozdrawiam - Misiowaty |
||||||||||||||
|
Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.