Piękny Misiek ... w typie PON-a, czyli jak prysnęły smutki

Misiowaty napisał:

chciałbym żeby był z nami jak najdłużej....

I tego właśnie Ci życzymy z całego serca i bardzo, bardzo szczerze w końcu dla nas wszystkich każda chwila z nimi jest darem losu.

szkoda tylko, że życie Psiaków trwa stanowczo zbyt krótko.........
Trzeba szybko kochać
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

no i szkoda że u Misia nie można na dłużej wyregulować spraw gastrycznych. Po paru miesiącach względnego spokoju znowu zaczęły się sensacje żołądkowe - efekty znajdowaliśmy na podłodze w kuchni. To i tak super

bo sprzątanie z dywanu byłoby dużo trudniejsze, a tak - szybko, sprawnie....
ale martwię się zdrówkiem Misia...
Na spacerkach bardzo żwawy, zwęsza jak szatan, wiecznie Mu mało tych spacerków, miseczka nie jest bojkotowana......
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

To se mogą z moim i Blinka Supłem piątkę przybić

Nie wiem - może to dlatego, że za często mu o misiowych problemach opowiadałam i poczuł się zaniedbywany (co mi ciotka Mantis sugeruje

)? W każdym razie coś takiego jak "wyregulowane sprawy gastryczne" i "Supeł" w jednym zdaniu zaistnieć chyba nie może

Co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się kierunek jaki Misio sobie obrał - przekaż mu więc Marku, że albo się poprawi, albo go razem z Supłem wyślę na jakiś obóz karny! Ha!

A altanka powala na kolana

Nie wiem jak to Marek robisz, że włości masz takie piękne i psa przecudnego?

No bo który mężczyzna nie lubi być dopieszczany?

Misiowaty, potwierdzisz?

A na obóz karny to proszę bardzo, do ciotki Mantis

Wprowadziłam rygor antychorobowy

Szczotki się podstosowały, to może Misio i Supełek przestaną już z tymi fanaberiami, no!

Misiowaty, altanka przepiękna

Klimatycznie bardzo do Misia pasuje

witamy Ciotki, szczególnie jedną, która dawno się nie ujawniała

Obozy karne

to jakaś inna bajka

Szczotkowate i Supłowate proszę wymiziać
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Misiowaty, ależ obóz karny jest jedynie dla choróbsk rygorystyczny

Ogonki są jak najbardziej kochane i miziane

Misiu bez takich mi tu proszę. Choróbskom mówimy stanowcze nie

.

komenda "choróbska - w lewo zwrot, na wprost marsz" - wydana

zobaczymy tylko czy to przyniesie oczekiwany skutek.
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Razem z Gutkiem mocno trzymamy kciuki i pazurki za zdrowie Misia.

Gucio na szczęście problemów gastrycznej natury jako takich nie miewa - jedynie od czasu do czasu przepoczwarza się w broń bilogiczną... Wstydzi sie wtedy strasznie i czem prędzej ewakuuje z zapowietrzonego obszaru.

Misiek w przypadku "wpadki" też jest zawstydzony. Skoro na mazurskich włościach, mając do dyspozycji spory ogród (drobne 7,5 tys m2) nie załatwi się tylko domaga się spacerku, to w domu (tzn w mieszkaniu) zachowuje się podobnie.
Mam nadzieję, że uda nam się Misia "wyregulować"

Bardzo, bardzo chciałbym żeby Pan Miś nie miał problemów zdrowotnych, nie cierpiał.......... Wiem, że wraz z rachunkiem lat, rośnie lista problemów i przypadłości ......... tego się zmienić niestety nie da

s z k o d a

Byliśmy dzisiaj u weta - alarmu nie ma chociaż dolegliwości nie ustępują...
Nie poddajemy się, nie dajemy, Misio bardzo kochany
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

w nastroju niezbyt dobrym przeglądałem foty Misia

merdanko od Misia
pozdrawiam - Misiowaty[/img]

jutro rano jadę z Misiem na pobranie krwi. Bardzo się boję wyników, obawiam się najgorszego....
jeszcze wczoraj byłem zdecydowanie lepszej myśli

pozdrawiam
Misiowaty

i co

Misiowaty jak Miś cieżko sie pisze z zacisnietymi łapkami.
Futrzaku zagon no tego kochanego Misiowatego do kompa wszyscy czekamy i zaciskamy slac ciepelko w asza strone.