Piękne oczy Roxi

Wesołych Świąt!
Bez zmartwień,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gościem, co niesie szczęście!
Czeka nań przecież miejsce.
Wesołych Świąt!
A w Święta,
Niech się snuje kolęda.
I gałązki świerkowe
Niech Wam pachną na zdrowie.
Wesołych Świąt!
A z Gwiazdką! -
Pod świeczek łuną jasną
Życzcie sobie - najwięcej:
Zwykłego, ludzkiego i psiego szczęścia

Wesołych i spokojnych Świat
zyczy Roxi z cała rodzinka

[/b]

Heh... pewnie zaczyna się nieciekawy dla Roxi okres? Te wszystkie wybuchy

Mój Suplak przy jeszcze sporadycznie pojawiających się świstach - na razie zamiera w bezruchu. Az sie boję co będzie dalej

no niestety to prawda

Roxi na wystrzal, gdy jest na dworze, reaguje tak,ze biegnie prosto do domu i trzeba ja gonic, bo nie reaguje na wołanie i juz nicic ze spaceru, a to dopiero poczatek

bedzie trzeba jakos przetrwac.

Znamy ten strach....oj znamy....

Od poczatku świąt do nowego roku nie odpinam białej ze smyczki ( dla jej bezpieczeństwa) i niestety dostaje hydroksyzynę.Bez tego nawet nie wysadziła by nosa na zewnątrz....

Roxi pilnuje jednej ze stron wyjątkowego NOTATNIKA

Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na psiaki ze Schroniska w Wieluniu.

Po szczegóły zapraszam: [link widoczny dla zalogowanych]

Od dwóch lat (nie licząc jakiś świątecznych życzeń) nie miałam wieści o naszej ślicznocie - pewnie większość z aktualnych zwierzofanów nie kojarzy nawet tej byłej wielunianki

A dziś odnalazłam Martę dzięki portalowi nasza-klasa.pl

W jej życiu wiele się przez ten czas zmieniło, nie mieszka w tej chwili w kraju - ale miłość do Roxiątka jest niezmienna, a psisko tęskniąc za ukochaną pańcią tuli się w ramionach rodziców i siostry Martusi

Myślicie, że jak jej podeślę linka dla odświeżenia pamięci - sama coś tu nam skrobnie?

Internet jest wszędzie - warto spróbowac.

MałGośka napisał:

Myślicie, że jak jej podeślę linka dla odświeżenia pamięci - sama coś tu nam skrobnie?

Taką mamy nadzieję

A jak nie sama, to może zmobilizuje Renatę lub Ewę, coby się nad biednymi, do Roxi stęsknionymi Zwierzomaniakami zlitowały i relację&zdjątka częściej wstawiały

Małgośka mnie odnalazła

nawet za granica

miło wszytskich powitac ponownie.Jak juz Małgośka wspominała wiele u mnie zaszło zmian, oprocz jednej,nieustajacej miłości

do tego czarnego puszka,do ktorej dołaczyła jeszcze tesknota!!!Nie widziałam Roxi 3 miesiace,a byłysmy nierozłaczne wiec nie musze wspominac jak bardzo mi jej brak!Ale jest w najlepszych rekach,rodziny.Juz niedługo ja zobacze.A moze Was to zdziwi

ale romawiam z nia przez telefon i ponoc reaguje na moj głos

(tak twierdzi mama).Pozdrawiam wszystkich mocno i serdecznie i zycze przy okazji WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZESLIWEGO NOWEGO 2008 ROKU

Wysłany: Czw 2:27, 06 Mar 2008

I co - widziałyście się? Jak było? Wylewnie pewnie

Wysłany: Sob 0:01, 08 Mar 2008

Juz troszke czasu mineło,od kiedy widzialam mojego kochanego kudłacza,ale bardzo sie ucieszyła

ja jeszcze bardziej!! spedziłysmy ze soba duzo czasu, o ile to "duzo" majac tylko 10dni!! przyznam sie w sekrecie,ze bardzo mi brak mojej kuleczki zazdrosna jestem bo upodobała sobie teraz moja siostre,jako "ulubiona" pania,u ktorej wszystko moze i z ktora spi,je i spaceruje

ale juz niedługo znow ja podrapie za uszkiem

pozdrowienia dla wszystkich, a zwłaszcza Ciebie MałGosiu

No co, ukrywać nie będę - straszliwie mi szkoda, że fotek Roxi nie ma już od... hm... kilku lat

Maaaaartuś.... Załatw jakieś, co?....