Anna
Moderator
|
Ufffffffffff
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Misiek - ja ci nie będę obiecywała trzepanka futerka - ja cię poprostu trzepnę w ucho za takie kretyńskie pomysły jak ucieczki od swojej pańci .
Ani mi się waż jeszcze raz wyciąć takiego numeru - a teraz marsz do pańci dac ładnego buziaczka. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Szantina dnia Wto 22:09, 08 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz |
Maja
Moderator
|
Teraz Misiek grzecznie śpi na swoim materacyku wymęczony po calonocnym imprezowaniu w bliżej nieznanym nam miejscu. Wrócil wyglodnialy, lekko przestraszony i teraz swoimi wielkimi patrzalkami przeprasza wszystkich za to, że nas tak bardzo przerazil.
Malgosiu dziękuję Ci jeszcze raz bardzo mocno za zaangażowanie, wparcie i za dobre rady Oj mieliśmy chwile grozy.Dobrze, że juz jest powszystkim |
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
No i tak ma zostać - chłopakowi trochę strach do du....zajrzał to może rozumek w głowce się obudzi.
Bardzo się ciesze,ze wszystko dobrze się skończyło . Jak się futrzak wyśpi bardzo prosze wyczochrać go po czuprynce od W-wskiej ciotki. |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Maja - a ja se tak w ramach tego "zaangażowania, wparcia i za dobrych rad" myślę, że może dobrze byłoby chłopaka wykastrować... Nie dość, że powinno to trochę przystopować jego włóczęgostwo (przynajmniej to "zalotne"), to i może te jego problemiki, o których wspominałaś, też by zniknęły. Bo nie wiem czy np. on nie ma jakiś problemów z prostatą? (nie wiem w jakim jest wieku) Może pod wpływem zapachu cieczek w okolicy coś mu zaczyna doskwierać
W każdym razie dobrze, że jest - bo byłam gotowa ponownie walczyć o niego do utraty tchu i przeszukać z lupą każdy centymetr Wielunia |
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
A to tak na poważnie z tą kastracją?
My sami Malgosiu nie wiemy ile Misiek ma lat, pani weterynarz mówila, że po uzębieniu sama nie może stwierdzić, bo nie wie gdzie Misiek mieszkal i w jakich warunkach. Także jest to wielka tajemnica. Ty chcialaś walczyć do utraty tchu, a moja siostra razem z dzieciakami walczy teraz z rzepami, z kuleczkami, które Misiek przytargal w sierści po nocnej eskapadzie Chyba male podstrzyżyny będą go czekają. Tylko, że wtedy Misio dostaje bialej gorączki i ząbki pokazuje. Ech....i znowu coś się dzieje |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
No patrz - nie dość, że ma siostra futro do przytulania, to jeszcze miłą rozrywkę na chłodnawe wieczory
Acha Bardzo powiażnie. Zresztą, jak znajdziesz chwilkę, zerknij TUTAJ. Kastracja to nie lek na "całe zło", ale poza ryzykiem jakie niesie za sobą sam zabieg i okres rekonwalescencji (dlatego dobrze skonsultować się z wetem, czy stan zwierzaka na operację pozwala) - przynosi właściwie tylko same pozytywy. W przypadku Misia martwię się właśnie o jego męskie "przyrządy" - a jak psa coś boli, coś mu doskwiera, ewentualnie jest poddenerwowany i podekscytowany przez dobiegające zewsząd suczkowe zapaszki - może zaskakująco zmienić swoje zachowanie i z łagodnego baranka przeistoczyć się w bestyjkę... (Sorry - idę na łatwiznę - zamiast Ci na maila odpisać ) |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
tez popieram małgosię w temacie kastracji.I nie bój się wieku.Mój Bartek,który w grudniu skonczył 10 lat,w lutym tego roku przeszedł pomyślnie kastrację.I rzeczywiscie skonczyły sie problemy z nadmiernym siusianiem,prostata zmniejszyła się do normalnych rozmiarów,a chłopakowi przeszły wszystkie damsko-psie chcice..Trzyma się mamusinej kiecki i zadne eskapady mu we łbie nie siedzą.Teraz planuję kastrację Borysa,bo jego turystyczne zapędy juz mnie wykanczają nerwowo.
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Ręce i nogi opadają. Misiek znowu wybral się na eskapadę i nie wraca drugi dzień. Zupelnie nie wiemy co robić
Nie reaguje na wolania, zupelnie lekceważy każdego domownika, który chce go sprowadzić do domu. Moja siostra się poddala stwierdzila, że Misiek wie, gdzie ma dom, ale skoro woli się szlajać po dworze na chlodzie i glodny,to na sile go nie bedzie uszczęsliwiać Ja już sama nie wiem, może on szuka swojego pierwszego pana, wkońcu my go tylko z ulicy przygarneliśmy. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Maja, wydaje mi sie, że jednak nie szuka swojego poprzedniego pana, a... panny I podzielam zdanie dziewczyn, kastracja mogłaby takie zachowania wyeliminować.
Misiek szybciorem wracaj do domu! |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
I ja się podpisuję czterema łapami pod kastracją. A Misiek szybko dojdzie do siebie po zabiegu.
Jeżeli szybko nie zareagujecie to Misiek w końcu nie wróci z takiej eskapady... żywy. Psy na ulicach są bez szans. |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
Maja i co z Misiem wrócił
|
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Dzisiaj nasz lover boy powrócil!!Potulny, grzeczniutki, przeglodzony,wybrudzony...ale chyba szczęśliwy. Nie wiem co tam on wyczynia na tych swoich wycieczkach - mogę się tylko domyślać
Czeka go mycie, pewnie obcinanie rzepów i innych paskudztw, które przytargal w tej kosmatej sierści. I musimy, tzn moja siostra musi się poważnie nad kastracją zastanowić, bo takie wycieczki doprowadzą nas do rozstroju nerwowego, a i Misiek za bardzo bezpieczny w ich trakcie nie jest. |
||||||||||||||
|
Jagna
Zwierzoamator
|
Ale śliczności parka!
Ja też głosuję za kastracją Miśka. O wszystkich pozytywach pisały już dziewczyny a ja jeszcze tylko dodam kolejny argument za: nie chcemy przecież, żeby Misio przyczynił się do narodzin kolejnych, niechcianych szczeniąt, które albo mogą zostać utopione, albo podzielą los innych bidul schroniskowych, prawda? Kastracja jest chyba mniej kłopotliwa niż sterylizacja suni a nasze "sterylki" już kilka dni po zabiegu ganiają jak dzikie, nie? |
||||||||||||||
|
Pestka,Misiek-Wędrowniczek i Murzyńska Muszka :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.