Karolina
Zwierzofan
|
Asia, bardzo się cieszę że Moli dobrze rokuje. To chyba jednak silna sunia i Ty dałaś jej szanse na zrowie/życie, które jestem pewna wykorzysta.
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego stadka. |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Cieszę się bardzo Asiu,że jest jakaś nadzieja.Jak zwykle trzeba tu wiele wytrwałości ale mam nadzieję,że wszystko się powiedzie , czego z całego serca Wam życzę.Ukochaj od nas Moli
|
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Dziękuję Asiu za opis stanu Moli i za to, że właśnie ją pokochałaś. Co by się nie działo, i jakiego zdania nie miałabym na pewne sprawy, wiem że masz wielkiie serce i wiem, że Moli trafiła najlepiej jak mogła. Wiem, bo czuję, a wierzę w to co czuję. Trzymam za Was kciuki i żałuję bardzo, że nasze możliwości nie zawsze idą w parze z rozmiarami serca.
|
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
No dobrze ze jest to swiatelko trzymam i wierze ze bedziecie mialy wiele wspolnych spacerkow przed soba.
Stan psa faktycznie koszmarny i tylko w sumie chyba Twoja determinacja prowadza do tego ze sunieczka bedzie zdrowa. |
||||||||||||||
|
Karolina
Zwierzofan
|
A co do odpowiedzialności to przyznaje Ci racje. Szczepienia, sterylizacje i czipowanie z wprowadzeniem do jednej z ogólnopolskich baz danych, to powinien być standard.
|
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Asiu ,Moli .Jestem z Wami.
|
||||||||||||||
|
Czarnuszka
Zwierzoamator
|
Masz Asia racje,kazdemu psiakowi należy się odpowiednia opieka i odpowiedzialność za jego byt.
Skoro my ludzie jesteśmy tymi najinteligentniejszymi Panami świata to naszym z....... obowiązkiem jest okazać się człowiekiem /w tym pozytywnym znaczeniu/ i nasz rozum i moc działania wykorzystać w pomocy słabszym... Niestety zbyt często naszą mocą sprawczą powodujemy ból,cierpienie i niedole nam podległym... Cały czas trzymam gorąco kciuki za Was dwie.Tobie za wytrwałość i serce a suńce za jej wole życia i siłe na walke z chorobami. Trzymajcie się dziewczyny |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Proszę o skan wyników badań lub kontakt z lekarzem leczącym Moli. |
||||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Ponawiam pytanie, choć pewnie równie dobrze mogłabym zadać je koniowi na moście.
Klakierzy fundacji - powinnam dostać odpowiedź czy nie - można to lać ? |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Badania potwierdziły, że Moli nigdy na trzustkę nie chorowała
Jej chudość była spowodowana wyjątkowo wrednymi pasożytami i zmiana diety pomóc nie mogła.
Moli nie reaguje na wołanie - jest kompletnie głucha. "Leczenie" ucha też dało raczej mizerny skutek. Do tej pory ma w nim stan zapalny i rokowania co do wyleczenia są mizerne. Jeśli ktoś wie kto wykonuje w Polsce ablację przewodu słuchowego (ani Warszawa, ani Wrocław tego nie robią) to proszę o informację. |
||||||||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Aska - jeśli nie otrzymałaś wraz z sunią dokumentów, na których Ci zależy, zadzwoń do p. Krysi, albo napisz w końcu oficjalne zapytanie do Zarządu Fundacji.
|
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Napisałam
Poproszę jakiś adres, pod którym jest odbierana poczta. |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Brakuje mi słów na określenie tego z czym mamy tu do czynienia.Gdyby użyć tych co się same cisną , poubliżałabym kilku osobom równocześnie.
Małgośka- jak długo jeszcze zamierzacie robić cyrk jeśli chodzi o Aśkę i Moli? Czy po ludzku nie należałoby Aśce zwyczajnie pomóc? Czy ten pies na to nie zasługuje? WIELKI WSTYD ! |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Aśka - źle zaadresowałaś kopertę, nie ma adresu "98-335 Szczyty". Ktoś przekreślił to i napisał prawidłowy kod "98-355 Działoszyn", ale prawdopodobnie szukano fundacji na ul. Wieluńskiej już tylko w Działoszynie, bo takową Działoszyn też posiada.
Przesyłki zaadresowane: Szczyty, ul. Wieluńska 108 98-355 Działoszyn docierały za każdym razem. P. Krysia jest w przytulisku codziennie, więc zawsze ten adres jest pewniejszy, ale możesz też wysłać na fundacyjny: ul. 18-go Stycznia 131 98-300 Wieluń Jola - osobiście nie posiadam żadnych dokumentów na temat zdrowia zwierząt, poza moimi tymczasami. Jeśli osoba adoptująca zwierzaka ma jakiekolwiek pytania co do leczenia/zabiegów/podawanych leków/szczepień/itp. zawsze kieruję ją do osoby najbardziej w tym względzie kompetentnej czyli p. Krysi. Nigdy nikt nie miał z tym problemu, również Asia w przypadku Sabci. Nie mam wątpliwości, nikt zresztą nie ma, że Moli właśnie dzięki Aśce ma wreszcie szanse na szczęście i choćby minimalny powrót do zdrowia, i ostatnią rzeczą jaką chciałabym zrobić byłoby utrudnianie Asi zdobycia wiedzy potrzebnej jej do ratowania życia psa. Aśka wielokrotnie przez minione lata kontaktowała się ze mną na różne sposoby, więc wierzę, że gdyby chciała mej pomocy - mogłaby do mnie zadzwonić/napisać maila/pw, cokolwiek, kiedykolwiek, o jakiej chciałaby porze dnia i nocy. Nie wydaje mi się więc, że "robię cyrk" i odmawiam pomocy. P. Krysia netu nie ma, więc pytania na forum nie przeczyta. Asia przez kilka lat kontaktowała się z nią telefonicznie, więc ta droga kontaktu też nie jest jakąś tajemnicą. Domyślam się jednak, że Aśka z takiego kontaktu zrezygnowała, stąd ma poprzednia wypowiedź z propozycją wysłania oficjalnego zapytania. |
||||||||||||||
|
Ósmy cud świata - Moli - w objęciach Aski :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.