Niuńka w typie kaukaza - u Beaty pod okiem Elzy :)

Witam

Jestem szczęsliwą osobą u której Niunia teraz mieszka i wszystko wskazuje na to że bedzie mieszkała już na zawsze. Dzięki pomocy Pani Eli i rad które udzieliła nam z meżem, staramy się wychować Niunię tak by była szczęsliwa. Nigdy na spacerze nie spuścilismy jej ze smyczy gdyż boimy sie aby nie uciekła. Niunia jest u nas o 13 grudnia i coraz częściej po działce chodzimy z Nią bez smyczy. Bawi sie wówczas piłką, robi kołowrotki na trwace i grzecznie czeka na wyczesanie, wytarcie łapek przed wejsciem do domu.
Niunia jest wspaniała, grzeczna, milutka, kochaniutka i mogłabym tak pisać długo ale co najwazniejsze jest berdzo inteligentna i dużo się od siebie uczymy. Łapie szybko każdy mój błąd w jej wychowaniu, a jak ona zrobi coś źle wie że sprawia nam to przykrośc i nie robi tego wiecej. Kochamy ją całym serduchem i niegdy Nikomu jej nie damy ani Nikomu nie pozwolimy jej skrzywdzić.

Pozdrawiam
Beata

Beato, tutaj fotki są mile widziane

Hej Beata!

Miło widzieć kolejną krajankę na forum (Ela zdradziła, że mieszkacie w Zawonii a ja pracuję w Trzebnicy

)!

Ciesze się, że Niuńka trafiła do kochającego domu!
Powodzenia!

Beata napisał:

Jestem szczęsliwą osobą u której Niunia teraz mieszka i wszystko wskazuje na to że bedzie mieszkała już na zawsze.

Nooooo... to przenoszę topik do działu szczęśliwego dla wieluńskich piesków

Beatko - witaj i odzywaj się jak najczęściej, w końcu Niuńka ma miejsce w naszych sercach na zawsze

A skoro Elza ma pieczę nad Wami - to będzie dobrze

Beata napisał:

Kochamy ją całym serduchem i niegdy Nikomu jej nie damy ani Nikomu nie pozwolimy jej skrzywdzić.

Pozdrawiam
Beata

Nie zaglądałam na Zwierza bo trwają remanenty.

Dziś dostałam najpiękniejszy prezent noworoczny...i się popłakałam.
Dziękuję Wam, Beato i Pawle.

Witam

Pani Elu to my dziekujemy za wszystko!

Wczoraj na spacerze Niunia wypięła nam sie że smyczy ale po chwili strachu wróciła do Nas! Gdy sie popłakałam bo nie ukrywam, miałam mały zawał usiadła, na przeciwko mnie i klepała mnie łapka abym już przestała. Normalnie jeszcze bardziej sie rozkleiłam.
Wogóle Ona jest taka mądr, że naprawde niesamowicie Nas zadziwia. Jak w Wigilie zalała nam kuchnie i salon wodą bo wskoczyła na blat i nie chcący podnosząc głowe podniosła kurek z woda, a my bylismy na zakupach, czekała grzecznie na spaniu na Nas, a jak przez ponad godzine ścieralismy wodę z podłogi grzecznie siedziała na miejscu nie przeszkadzajac nam. Potem tylko podeszła do mnie i liznęła mnie, a później lizneła Pawła. Wiec jak tu jej nie KOCHAĆ

?

Taki płot to dla mnie pestka.

Niunia niewinna...

...i zrelaksowana.

Tak się bawimy.

Zabójcza, udomowiona Niunia.

Beata napisał:

Wogóle Ona jest taka mądr, że naprawde niesamowicie Nas zadziwia. Jak w Wigilie zalała nam kuchnie i salon wodą bo wskoczyła na blat i nie chcący podnosząc głowe podniosła kurek z woda, a my bylismy na zakupach, czekała grzecznie na spaniu na Nas, a jak przez ponad godzine ścieralismy wodę z podłogi grzecznie siedziała na miejscu nie przeszkadzajac nam.

Matko jedyna

Ale artystka

Pocieszę Cię Beata - psy wyrastają z takich zachowań. Pozostaje jedynie kwestia tego - KIEDY i co do tego czasu zdążą zmajstrować

A zdjęcia to u Was już? Bo faktycznie płocik niewysoki

Ale Niuńka... cudo po prostu

Ha ha ha ha .... ja bym tam nie wierzyła, że wyrastają. No dobrze, może ilość pomysłów ulegnie zmniejszeniu, ale człowiek nie zna dnia ani godziny. Robienie różnych numerów to cecha rasy wieluńskiej

Elza napisał:

...i zrelaksowana.

No jest tutaj zabójcza. Pozycja do relaksacji...ciekawa, ale jak widać musi być bardzo wygodna

Maja napisał:

Elza napisał:

...i zrelaksowana.

No jest tutaj zabójcza. Pozycja do relaksacji...ciekawa, ale jak widać musi być bardzo wygodna

Jest jej gorąco, bo to futrzak. Moja długowłosa ONka tez tak często leżala w mieszkaniu.
Ale swoja drogą, rewalacyjna jest ta Niunia

Witam
Płot niski, ale na razie nie próbuje go przeskoczyć. A co do uważania na wszystko to jak wychodzimy z domu, a Niuńka zostaje - zakręcamy główny zawór wody.
Śpi cudnie .... łapki na ścianie jak najwyżej się da!
Pieszczoty z Pawłem uwielbia...
Na osiedlu rządzi!

Żaden pies jej nie podskoczy, bo go obszczeka albo zupełnie zlekceważy, że mu głupio...

Mam pytanie, kto zna historie Niuni.
Pani Ela opowiadała to i tamto ale jestem ciekawa jak sie znalazła w sronisku? Ilu miała właścicieli?
Pytam bo kiedy Niunia zasypia to czasami wydaje mi sie że coś złego sie jej śni. Złe wspomnienia. Warczy, piszczy, biega. Śni jej sie, że ktoś próbuje jej robić krzywdę, a Ona nie może uciec.
Podchodzimy do Niej głaskamy ja i przytulamy by się uspokoiła. Nie wyglada to fajnie....

To jest normalne, że pies przez sen warczy i poszczekuje. Miałam psa, który był u mnie od szczeniaka i też tak robił

Tym się nie przejmuj. moja pierwsza dobermanka potrafiła tak głośno szczeknąć, że budziła sama siebie i rozglądała się zdziwiona kto szczeka