Mrówka vel Susie - maleńki rozbójnik

Ok więc ruszam pełną parą z relacjonowaniem poczynań Susie

Dzisiaj mała była całe 6 godzin sama w domu bo tak akurat wyszło i była bardzo grzeczna nic nie zrobiła oprócz pogryzienia dywaników z łazienki ale to pewnie było z nudów

Prawie co wrociłem z nią 1,5 godzinnego spaceru i mała jest wykończona, śpi sobie smacznie

i pewnie jak tylko wstanie to będzie chciała broić razem ze mną, bo tak właśnie zawsze robi

Pozdrawiam

Jeśli w ciągu sześciu godzin samotności wzięła na ząb tylko łazienkowe dywanik, to można chyba powiedzieć, że jest bohaterem.

Artur - witaj!

Już podrukowałam Twoje opowiastki - i jutro Ewie przekażę, bo bardzo niecierpliwie wszyscy czekają na nie

A pani Krysia to już w szczególności

Ciągle o małą wypytuje - a taka niby zła była o te pogryzione wiecznie kostki

Oto nowe foteczki

Artur, latasz na lotni czy skaczesz ze spadochronem? Bo wszystkie fotki Susie są robione z lotu ptaka. A może to ona jest taką... mróweczką, że stojący nad nią człowiek osiąga rozmiary komina fabrycznego?

Artur, 13 Lis 2005 napisał:

Susie [...] bardzo się już do nas przywiązała a szczególnie do mnie, nie opuszcza mnie na krok:) i to bardzo, a nawet uwielbia gryźć
mnie po piętach

daje już łapkę i głos na komendę

Przesyłam nowe fotki Susie robione dzisiaj

Oto więc kolejne fotki naszego słodziaka robione z "lotu ptaka"

jejku jak ona urosla

Ale słodziak z tej naszej Susie

czy to ten sam piech - bo ta na zdjeciach to juz calkiem duza pannica

Geba - a tutaj jest jeszcze większa, prawie jak Twoja Staszka

I dzięki temu, że Artur się zlitował

i tę super fotkę podesłał - możecie sami zobaczyć jaka Susie jest przesłodka

Jeny ale słodycz.
MałGoś Stacha jest troszke bardziej kudlata ale tylko troszke

Ale sliczna

Urosła bardzo.Pamiętam ją jak wspinała się na przywiezione przez nas wory.Prawie jej widac nie było.Tyle,że spryciula z niej była od początku..Jak widac też opanowała już kanapy...

Słodziutka niesamowicie

Arturze

Faktycznie ogrooooomnie psienkna - jeszcze taka szczenięca, choć juz podrosnięta

opowiadajnie o suni

Merdanko od Misia
Misiowaci

Artur napisał:

Susia jest bardzo "psotka" - cały czas tylko by broila i przy tym wszystkim nie chce mnie sluchac. Wszystko byloby super
gdyby sie nie pojawil zawsze jakis inny pies w poblizu, bo wtedy traci ona glowe za nim

Juz niedlugo beda nowe fotki i jak tylko je bede mial to napewno
podesle

Pozdrawiam i rowniez ZYCZE WEOLYCH SWIAT I SPELNIENIA WSZYSTKICH MARZEN...........

przecież ona ''psotę''ma na pysiu wypisaną....