 |
 |
|
 | |  |
BORYSEK
Zwierzoamator

Dołączył: 22 Wrz 2005 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Opole |
|
 |
Wysłany: Pon 9:22, 21 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Ta noc była jeeeszcze goooorsza od poprzedniej!  
Dunia całą noc piszczała i płakała szukała swoich właścicieli
Borys wcale się tym nieprzejmował spokojnie spał, tylko jak zbliżała się do jego miski to warkot było słychać
Wiem ,że to zły pomysł dopiero co Borysek się zadomowił ,jeszcze z nim mamy zamieszanie bo to do weci to tu to tam
Dwoje małych dzieci no Nati nie znowu taka mała ale ona ma swoje szkolne obowiązki i przyjemności typu karate, taniec ,koszykówka, siatkówka itd
Sama nie wiem
Borys troszkę jak by zazdrosny ?
Jest zima i co ja miałam zrobić pozwolić na to, żeby Dunia wylądowała w schronisku ?
Gośieńko nie wiem czy to tymczasowe czy na zawsze !
wiem jedno jak będzie tak niszczyła wszystkie rzeczy w okolicach pyska to kaganiec jej sprawie .
siusa wszędzie dosłownie wszędzie.
Boi się chichotu Julki,
zresztą wszystkiego się boi,
jest tak samo przerażona jak ja.
pa
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
jnk
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005 |
Posty: 1604 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: wawa |
|
 |
Wysłany: Pon 21:51, 21 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Kasiu-Borysku, nie poddawaj się zbyt szybko! Nowe zwierzę w domu to zawsze stres i dla zwierzaka i dla domowników (tych dwunożnych i nie tylko). Dobrze, że psiaki są różnej płci - jest szansa, że szybko się dogadają, psi faceci zazwyczaj są szarmanccy wobec psich kobiet. Z sikaniem i kupkaniem już dostałaś rady. Co do kagańca, rozumiem, że nie można dopuścić, żeby psica pożarła wszystko, co w zasięgu pyszczka, więc jeśli już namordnik, to znamy z Dżeksonem zaprzyjaźnione z parkowych szaleństw psiaki, które bardzo dobrze funkcjonują w kagańcach materiałowych - to taka czarna "tulejka" na pyszczek. Wydają się być lepsze od ciężkich metalowych, plastikowych obcierających mordkę i skórzanych - łatwych do przegryzienia.
Daj znać, jak Wam idzie z Waszą coraz liczniejszą czeredą :-) .
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
BORYSEK
Zwierzoamator

Dołączył: 22 Wrz 2005 |
Posty: 58 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Opole |
|
 |
Wysłany: Wto 12:24, 22 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
dziewczyny ja z tym kagańcem to tak tylko,
raczej stresować dodatkowo psiaczka to niebędę.
żadne zabawki jej tak niesmakują jak;
szelki boryska miseczka kotka(jednym ściskiem załatwiona) drzwi tak to jest to drzwi
Gosieńka mnie ostrzegała , że Borys może drapać drzwi bo będzie chciał uciekać ,ale to co dunia robi z drzwiami to do wiosny będziemy mieli kilka dzur (nowość na rynku drzwi w łatki )
BORYS to facet z klasą ,naprawde nic ale to nic go nierusza
jej bieganie, skakanie, świrowanie ,on spokojnie leży w połowie swojego koszyka (drugą połowe dunia zchrupała )oczko podniesie mruknie i śpi dalej ,a kicik to coś dla niego szaleje razem z dunią
dzieci się cieszą ,że dunia jest z nami adam milczy ,a ja mam huśtawkę co dalej                                  ?
pozdrawiam Was moje kochane forum-owiczki
wczoraj było bite dwa mies...jak borcio jest z nami ,ale niestety z imprezy nici 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Wto 13:06, 22 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Mówiąc poważnie to zaczynam się zastanawiać czy sunia wogole była uczona czegokolwiek Owszem,rozumiem,że może tęsknić,byc zestresowana,ale to raczej powinno się objawiac w inny sposób.W końcu to już nie jest maleńki szczeniak,który demoluje dom i niszczy wszystko co ma na drodze..Widzę wyraźnie,że psica powinna być uczona od podstaw wszystkiego,jak szczeniak.Tak postępowałam z Bonką,która jak widzę była o niebo lepsza.Bona nie miała nawyku sygnalizowania potrzeb fizjologicznych,bo nigdy tego od niej nie wymagano.Poza tym była grzeczna,spokojna ,nie licząc oczywiście jej biegania w kółko i ganiania ogona,ale to już zupełnie inna historia.Zdarzyło jej się przez te kilka miesięcy coś zniszczyć,a konkretnie potargać prześcieradło,poszewkę,początkowo zjadała zabawki.Poza tym jednak nie zamieniła nam mieszkania w ruinę.Myślę,ze niestety musicie zacząć ją na gwałt uczyć,poczynając od częśtego wyprowadzania za potrzebą i nagradzania,kiedy zrobi siusiu czy kupkę na dworze.Potem już dalsze kroczki,jesli trzeba służe radą.mam w tym przebogate doświadczenie...
Kaganiec rzeczywiście odradzam,proponuję dać jej ucho wędzone,będzie miała zajęcie i przyjemnośc jednocześnie..
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
apla
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 895 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Świebodzice |
|
 |
Wysłany: Wto 16:31, 22 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Po przeczytaniu Waszych osotanich postów nasuwa mi się dokładnie to, co powiedziała Edytka - moim zdaniem sunianie byla niczego uczona. ale piszecie, że to rocznapannica, więc macie duuużą szanse to wszytsko naprawić. przede wszystkim duzo stanowczości. nie pobłażajcie jej tylko dlatego, że straciła swoich dotychczasowych opiekunów. wiem, to brzmi okrutnie, ale uwierzcie mi - to się sprawdza. ja też przygarnęłam ponad rok temu sunię (tyle, że miała wtedy 3 lata) i tylko to zdało egzamin, żeby ją wyprowadzić na ludzi. To i oczywiści praca. dużo zajęć, żeby pannica nie miała czasu kombinować.
Ja miałam o tyle ułatwione zadanie, że mielismy już jednego psiaka, jak Vita do nas trafiła. To, że Vegi zna wiele poleceń i jest wmiarę wyszkolony dużo nam pomogło - Vita uczyłą sie wiele od niego.
Trzymajcie się cieplutko, nie poddawajcie sie (ja też miałam momenty załamania). I pamiętajcie - nie pobłażajcie i duuużo pracy (zabawa z piłką, sznurek do przeciagania, duuuzo ruchu na dworze, chowanie smakołyków w domu, żeby sunidło miało co robić... itp)
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 11 z 17
|
|
|
|  |