"Mój" Borysek wreszcie szczęśliwy...

No wreszcie mam czas dla Was.
u Boryska...
badania jeszcze nas niezbyt zadawalają ale jutro powtórka i krew i mocz ..apetycik spoko, a w tym tygodniu to dopiero pojadł bo z małymi kawałkami mięska ,
ale akcja u nas we wsi ludzie biorą psiaczki ze schroniska i z Opola i z Wrocławia i ktoś wziął parkę po prostu miód na

chyba biorą z nas przykład .
i to nas cieszy

pozdrawiamy ogoneczki słodko,i Was wszystkich mocniutko ściskamy

Trzymam kciuki, żeby ludzie "u Was we wsi" wytrwali w tych swoich adopcjach i żeby te adopcje były mądre i szczęśliwe dla psiaków

!

Borys jest super,miał być naszym psem ale nasza praca niestety była przeszkoda,musiałby cały dzień być sam.Ale ma super właścicieli,zdrowieje,bawi się na imprezach.....co widać na zdjęciach

Bardzo się cieszymy,że Borys trafił do Was,jest kochany,zaznał napewno dużo miłości i w jego zyciu bedę już tylko szczęśliwe chwile,

Pozdrawia Dajanka i My sciskamy boryska,bardzo mocno

Wcale bym sie nie zdziwiła jakby teraz u Was pojawiła się moda na dalmatyńczyki

- bo "moda" na psy ze schroniska, jesli tylko ludzie w swej decyzji wytrwają i będą Was naśladować również w odpowiedzialnej miłości - to świetna sprawa

[no a czemu nowych zdjęć nie ma, cio?... i Wieści?...

Kasia, Adaś! ]

Dobrze wiedziec ze Borys wraca do calkowitego zdrowia :-)
Ja tak przy okazji, jednej Pani Admince, chcialem przypomniec o drzwiach, ktore zobowiazała sie pomalowac, a ktore "załatwil" Borys jak u nas przebywal.

Blink,nie bądź taki małostkowy..

Drzwi się zamykaja?Zamykaja!To w czym problem?Ile razy na nie spojrzysz,to będziesz wspominał Boryska-urwiska...

Oj zaraz małostkowy, ja tylko chce zadbac o to by kolejny rekonwalescent, ktory bedzie u nas rezydowal mial tez jakąs zabawe w zdzieraniu farby :-)

I zeby Malgosia zazyła troszeczke ruchu, dla zdrowia.

Blink napisał:

[...] by kolejny rekonwalescent, ktory bedzie u nas rezydowal

To ja o czymś nie wiem?

Cześć

Cześc!?I tylko tyle?

A gdzie reszta wiadomości?I fotki?

Czesc, co slychac?? Jak ten chuncwot - Borys?

No wlasnei co tam u pana wielokropka slychac

My z Solką tez jesteśmy ciekawe jak tam kropki sie mają?

Hmm.. nie ma jak wzbudzić odpowiednią dozę ciekawości takim "cześć"

BORYSEK napisał:

Cześć

Oj ci Boryskowie

Na szczęście do mnie dotarło troszkę więcej, więc już Wam piszę: cała rodzinka zapracowana, w pocie czoła korzystają z uroków jesieni

Codzienne długie spacery, zbieranie liści, jarzębiny, kasztanów - to ciężka praca... Borys dzięki temu zna już pobliski las jak własną kieszeń, buszuje w krzakach ponoć tak, że go tracą z oczu na 20-30 minut

I nawet jednej kropki za sobą nie zostawi!
Jednak wystarczy jeden Adasiowy gwizd by meldował się przy swojej rodzinie

No a teraz pora na fotki

Zachwyciło mnie, że wreszcie moje cudeńko nie wygląda jak szkielet obciągnięty skórą - zaokrąglił się, zmężniał

Po stopniu upaprania łapek oceniam go na szczęśliwego psa

No i ponoć bez smyczy nie da się mu fot zrobić - ciągle chłopak w ruchu

Puścił oczko?

Szkoda, że nie ma fotek z dzieciakami, z kicią...

Choć - jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma. I cos tam jeszcze było o wróblu w garści