 |
 |
|
 | |  |
pollyyong
Dołączył: 25 Lut 2008 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Łódź |
|
 |
Wysłany: Śro 14:55, 05 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Okazało się, że sunia była na poprzedniej wizycie odrobaczana, a że nie miała książeczki to nie zwróciłam na to uwagi. Sunia nie ma robaków bo bym zauważyła. Dostała tabletki RUMENTABS na łaknienie, szczepionkę na wirusowe choroby.
Za tydzień mam następną wizytę z obydwoma łobuzami.
Jestem już do tego przyzwyczajona.
Niestety mój HUBEK jest strasznym chorowitkiem. Jak nie kaszel i gorączka, to choroba skóry (i alergia).
Wydałam już na niego majątek. Jak myślicie, powinnam go ubezpieczyc w razie zaginięcia? hyhyhy
Jak ktoś ma w planach kupienie SHAR-PEIa i nie będzie mu poświęcał bardzo dużo czasu na pielęgnację, to nie polecam. Utrzymanie tej rasy jest bardzo, bardzo, BARDZO! kosztowne. To jest jedyna rasa, która wymaga takiej intensywnej opieki.
Pokaże Wam zdjęcia shar-peia, który został wydany do schroniska z błahego powodu, otóż podczas wycierania łapek pies sie postawił właścicielce. a ja myśle, że tu chodziło o utrzymanie psa (które chyba przerastało właścicieli) bo jest w bardzo kiepskim stanie fizycznym
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Tak masz rację, sunie są bardzo do siebie podobne...
...
Tabletki troszke działają. Wczoraj Mimi zjadła większą połowę parówki i dosłownie trzy kęsy mięska i 4 ciasteczka pedigree biscrok. Dzisiaj troche suchego z ręki, wieczorkiem jeszcze coś jej wcisne, idę na zakupy to im coś smacznego przyniosę.
Troszkę mnie niepokoi u niej czkawka (przecież ona osłabia serduszko). Już drugi raz zauważyłam, że ma czkawkę, dałam jej wody i się uspokoiło. Nie wiem czy nie zrobię jej badań ogólnych.
No i już trzeci dzień sunia ma rozwolnienie chyba muszę jej dac węgiel
Chciałabym wiedziec czym są karmione wieluńskie pieski bo to mi pomoże w przyczynie jej rozwolnienia. Rozwolnienie może byc spowodowane nagłą zmianą diety.
[scalone]
|
|
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 1:49, 06 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Tomasz napisał: | Karolinko tak z ciekawości zapytam czy czytałaś inne wątki o pieskach jeśli nie to zerkij na wątek AIKI. Czysz one nie wyglądają jak siostrzyczki |
No faktycznie, zwłaszcza gdy Aika w nowym domku zaczęła wyglądać jak księżniczka
Rozwolnienie trwające trzy dni jest wysoce niepokojące.
Ogólne badania Mimi na pewno się przydadzą - bo nie dość, że nie mamy pojęcia jak wyglądało jej przeszłe życie, to później jej organizm został wycieńczony przez poród, wychowanie maluchów i sterylizację. Do tego warunki schroniskowe są wysoce "ryzykowne". Przy takim nagromadzeniu psów w jednym miejscu niezmiernie łatwo o rożnego rodzaju infekcje/pasożyty/wirusy.
Niektóre nasze psiska przebadane dokładnie w nowych domach okazywały się nosicielami rożnego typu pasożytów czy bakterii.
Czyli morfologia, biochemia i badanie kupy - wskazane.
pollyyong napisał: | Chciałabym wiedziec czym są karmione wieluńskie pieski bo to mi pomoże w przyczynie jej rozwolnienia. Rozwolnienie może byc spowodowane nagłą zmianą diety. |
Karmione są wszystkim co udaje nam się zdobyć. Mięso, kości gotowane i surowe, makaron, ryż, kasza, chleb, sery - niekoniecznie najświeższe, resztki od róznych ludzi, karma sucha - od takiej dość dobrej, po najtańszą i najmniej ciekawą, marketową.
W schronisku się nie wybrzydza. Wiemy to my i psy.
Stąd nie ma się co sugerować żywieniem w schronisku.
Praktycznie każdy pies ma perturbacje żołądkowe po adopcji - dlatego ZAWSZE polecam wizytę u weta.
Do tego Mimi jest już dwa tygodnie po zmianie warunków.
A może jest na coś uczulona?
Może odstaw wszystko, a w pierwszej kolejności przysmaki, na pewno parówki - bo to zawiera przecież przyprawy. Podawaj jej wyłącznie ryż z kurczakiem, jeśli nie będzie chciała jeść to jej nie zmuszaj, albo popróbuj z ręki, czy w jakiś nietypowych warunkach
Jeśli problemy ustąpią możesz powoli dodawać kolejne składniki obserwując reakcje jej organizmu.
Ewentualnie kup dobrą karmę, może dla alergików - z tego co się orientuję to z jagnięciną są takie delikatne.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
pollyyong
Dołączył: 25 Lut 2008 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Łódź |
|
 |
Wysłany: Sob 14:38, 15 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Minęły już ponad 3 tygodnie... Widac wyraźnie że sunia się klimatyzuje. Staram się ją wszędzie zabierac żeby ograniczyła swój strach do obcych ludzi, do minimum
Wieczorkami jak nie ma ludzi, spuszczam MIMI z HUBKIEM na podwórku żeby się wybiegali. Wiem, że nie można jej ufac bo w każdej chwili może uciec, ale sunia niesłychanie sie pilnuje, to z Hubkiem mam problem bo nie zawsze chce do mnie przyjśc. Za każdym razem jak sunia do mnie przybiegnie bardzo ją chwalę.
Nie za bardzo lubi chodzic na smyczy.
Rano jak widzi że przekręcam się z boku na bok, wskakuje mi do łóżka i robi poranną toaletę a potem zasypia ze mną.
Po tych trzech tygodniach obserwacji MIMI można wywnioskowac jaką miała przeszłośc:
1. Mimi bardzo się boi mężczyzn (musiałabyc na100% bardzo bita przez pana, a może tylko jego miała jako właściciela dlatego tak nie ufa ludziom)
2. Nie lubi chodzic na smyczy co wiąże sie z tym, że musiała mieszkac gdzieś na wiejskim podwórku i biegac luzem. Na tym podwórku nie była sama musiała życ z innymi psami, i w cale dużo nie była karmiona bo do tej pory jak czegoś nie zje to chowa i nie pozwala Hubkowi dojśc. Może z matką żyła i rodzeństwem do momentu aż się oszczeniła i pan wyrzucił zbędny balast.
3. Mimi w momencie zagrożenia chowa sie w dziurę i tam czuje się najbezpieczniej, to oznacza, że spała w budzie, ale bardziej myślę, że to nie była buda tylko jakiś dołek/dziura w piachu z czymś zadaszonym Za każdym razem jak układa sie do snu to sobie wykopuje dziurkę.
4. Za kości dałaby się zabic myślę że tylko to dostawała i chleb z wodą, albo inne potworne rzeczy.
jeżeli macie jakieś pomysły jaką mogła miec przeszłośc to piszcie
Widac, że MIMI bardzo osłabila ciąża, mimo że jest pełnym życia pieskiem.
Co prawda nie są to bardzo poważne problemy ale są i trzeba je naprawic.
Mocz MIMI jest zabarwiony na jasnożółty a powinien byc bardziej intensywny, bardzo rzadko ma czkawke, troszeczke jest podziębiona .
Takiego typu leczenie , które ma na celu wzmocnic odpornośc i uzupełnic w witaminy suni troszke potrwa.
Kupiłam jej kompleks witamin, je bogatowartościowe posiłki (rąbie jak smok a nawet czasem z przejedzenia się jej ulewa ) Kupujcie swoim pieskom "żwacze" nie są drogie ale bardzo bogate w proteiny i poprawiaja florę bakteryjną w rzołądku pieska .
ale sie rozpisałam hyhyhyhyhy
mam dwa krótkie filmiki z MIMI ale nie wiem jak je wrzucic
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 4
|
|
|
|  |