 |
 | Kropki NIE całe życie w schronisku -> Cappa w Niemczech : |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Wto 22:36, 03 Kwi 2007 |
|
 |
|
 |
 |
KROPKA
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pewnego lutowego dnia ktoś zostawił pod schroniskowym płotem duże pudło z rozszczekaną zawartością w postaci czterech podrośniętych już nieco maluchów. Psie dzieciaki miały ok. 4 m-cy, a jednym z nich była właśnie nasza słodka Kropeczka.
Psinka ma w tej chwili ok. pół roku, ząbki wymieniła już na stałe.
Mimo swego niewielkiego rozmiaru jest jednym z bardziej rzucających się w oczy psich podrostków Gdy tylko w schroniskowych progach zawita jakiś gość - Kropka z największym zapałem zabiera się za jego powitanie
Robi to tak skutecznie, wijąc się, skacząc, tuląc, delikatnie podgryzając i kradnąc buziaki, że człowiek nie ma wyjścia - oddaje swe serducho małej psiej dziewusi
Tak właśnie stało się się z milusiową Małgosią... Po odwiedzinach wieluńskich ogonków zostawiła kawałek siebie - a obraz Kropeczki zabrała ze sobą...
Spójrzcie na małgosine zdjęcia Kropki - może dzięki nim sunieczka znajdzie swoje miejsce na ziemi?...

|
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Sob 3:53, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 21:24, 25 Lis 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Kropka właśnie skończyła pierwszy rok życia.
Rok życia w schronisku - inne nie jest jej znane
W czerwcu przeszła sterylizację (zdjęcie w fartuszku).
Nie jest już głupiutkim podlotkiem. Kropcia to teraz świadoma swego uroku psia kobietka Rezolutna, mądra i niezmiennie przesłodka Na schroniskowym podwórzu, mimo licznej konkurencji, stara się mieć wszystko na uwadze, nie umknie jej żaden gość, żadne zdarzenie.
Czasami jednak, mimo całej pogody ducha można zauważyć jak psina smutnym wzrokiem wpatruje się w bramę - jakby wierząc, że za nią jest inny świat. Może lepszy?
Zdjęcia z kwietnia:
Czerwiec:
Listopad:
A tu z siostrą Muszką. Trzecia siostrzyczka, Bródka, ma szczęście mieć już własny domek...

|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Wto 1:58, 06 Sty 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Co racja to racja. Najwyższa już pora, by pokazać Wam aktualne życie Kropeczki
Nowa rodzinka wykazała się, jak się zresztą spodziewaliśmy, wielką cierpliwością i wyczuciem wobec nowego członka rodziny. Kropka z dnia na dzień stawała się pewniejsza siebie i odważniejsza, coraz bardziej zaprzyjaźniała się z psim stadem, zakochała się na amen (z wzajemnością ) w Marion - swej nowej mamie, jak to często Niemcy określają
Niestety wciąż bardzo bała się mężczyzn, w tym swego pana...
Dziewczyny z Sabro przekazały więc kropkowej rodzinie moją poradę... i pan domu rozpoczął podawanie posiłków swej przestraszonej podopiecznej w całości z własnej ręki. I... zadziałało!
Acha - Kropka, w ramach zmian w życiu , otrzymała nowe imię - Cappa
Na pierwszej fotce - suńka grzeje pupkę na ogrzewanej miejscówce
Cappa w pierwszym dniu postanowiła powalczyć o władzę z najmniejszym Ruebe, potem jednak chłopakowi odpuściła.
Tu widać linkę, którą jest zabezpieczana na razie w miejscu pracy Marion, gdzie chodzi razem z Ruebe właśnie:
Jak widzicie na zdjęciach najbardziej przypadł jej do gustu jeden z owczarków - Gringo. Stara się być zawsze w jego pobliżu
Uwielbia przebywać w rodzinnym sklepie z psią karmą (chyba nie dziwne ) ale chyba najważniejsze są takie chwile:
I na koniec wieści już tegoroczne - Cappa praktycznie z dnia na dzień staje się pogodniejsza i weselsza, już sama z radością bawi się z innymi psiakami
Tu z Ruebe i Ottisem, jak widać psiaki robią co mogą by dostać smakołyk, ale to nasza Kropcia ma z tym najmniejsze problemy
A tu podczas ogrodowego spaceru i.... szaleństwa, widocznego wyraźnie na pierwszej fotce
Jak to Claudia napisała - na dworze Cappa "pyta" czemu musi być na zewnątrz, skoro w domu jest tak cieplutko i przytulnie 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |