 |
 | Kiler - piękniś w typie kaukaza |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 23:30, 22 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
MałGośka; 17 Cze 2006 napisał: | KILER
Zamieszkał w naszym ciasnym kojcu pod koniec maja - jego pan oddał go, bo dostał wylewu i nie był w stanie poradzić sobie z dużym, pełnym niespożytej energii silnym psem...
Ma ok. 2-3 lat, jest przepięknym psem w typie owczarka kaukaskiego.
 |
W niedzielę, 8-go października, skontaktowała się ze mną Joasia - pogadałyśmy sobie na temat naszego przystojniaka... Takich "wstępnych rozmów" odbywam jednak sporo i nieczęsto z tego coś więcej wynika, więc gdy w poniedziałek p. Krysia poinformowała mnie uszczęśliwiona o kilerkowej adopcji - ogromnie się ucieszyłam
Jak to się stało, że drogi Joasi i Kilera się skrzyżowały?
Całą sporą rodzinką przez dłuższy czas poszukiwali psa dla siebie - miał to być owczarek kaukaski. Odwiedzili więc kilka hodowli i gdy byli na etapie wyboru psiaka z jednej z nich - nagle przyszło olśnienie, że przecież tyle tych psiaków jest w schroniskach! Przewertowali więc net, ale żadnen ogon w serce nie zapadł... aż Joasia trafiła na stronkę wieluniaków i Kilera Od razu wiedzieli, że to ten... Nikt nie był w stanie dłużej czekać, więc kolejnego dnia byli już w drodze do nas, wraz z całym psim wyposażeniem i sercami gotowymi do przyjęcia nowego członka rodziny
Kilerek w nowym domku jakby nie pamiętał, że kiedykolwiek było inaczej Wprawdzie Joasia ma trochę problemu z zachęceniem łobuziaka do jedzenia, ale poza tym wydaje się, że wieki całe Kilera w schronisku już nie ma
Początkowo zachowywał się jak przyklejony do swoich nowych ludzi - jeśli wychodzili na podwórko, zwiedzał je, jeśli byli w domu - stawał się (określenie Joasi ) kochanym kociaczkiem Łasi się, tuli, z dnia na dzień nabiera coraz więcej ochoty do wygłupów.
Zaczyna też groźnie obszczekiwać ludzi zza drugiej strony ogrodzenia - a co! W końcu to jego teren, prawda?
Nowa rodzina musi sobie poradzić z kilerowym zapędem do pokonywania przeszkód - ogrodzenie, choć 2-metrowe - jest z łatwością przeskakiwane. Już u nas dawał pokazy swych akrobatycznych zdolności i z tego względu czasami kojec obok niego musiał być wolny, bo co chwilę znajdował się w innym...
Jednak u nas jego życie było monotonne, a zainteresowanie człowieka nie tak częste jak każdy psiak potrzebuje - mam więc nadzieję, że nowych, domowych warunkach szybko zaprzestanie swych niecnych czynów
"Oto Kiler w najnowszej wersji wykapany wyczesany wpatrzony w kota na swoim nowym podworku" - to było pierwsze zdjęcie, które otrzymałam od Joasi
A te fotki są najnowsze, ponoć robione podstępem bo się chłopak boi aparatu...
Ale szczęśliwy, nie?
Lecę wysłać link do tego topiku Joasi, może tu sama zajrzy - kto wie? 
|
|
 |
|
 |
 | Kiler |  |
asiek
Dołączył: 23 Paź 2006 |
Posty: 45 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 10:17, 23 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
witam dzieki za kilerkowa stronke i cieple slowa kiler tez dziekuje
|
|
 |
 | |  |
asiek
Dołączył: 23 Paź 2006 |
Posty: 45 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 11:55, 23 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
moj kilerek dawno kombinowal jak by to bylo na luzeczku troszke jest za wielki ale dostal swoje wlasne i jest szczesliwy nie zostaje ani na chwile sam jak go tylko zostawimy od razu wyje tak nie lubi samotnosci ma szczescie ze unas zawsze jest ktos w domu wiec caly czas jest szczesliwy i my z nim tez to naprawde fantastyczne kochane wielkie nasze psisko w zachowaniach przypomina narazie malutkiego pudelka nie wiem jak do tej pory sie bez niego obywalam mam wrazenie ze jest z nami od zawsze z nasza sunia chetnie by sie bawil ale ona jest obrazona i tylko go podszczypuje arystokratka
|
|
 | Kilek |  |
Misiowaty
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005 |
Posty: 1020 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 16:50, 23 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
 |
asiek
no i widzisz jak to jest z Wieluniakami - to znaczy z włascicielami tych futrzastych, które wywodzą się ze schroniska z Wielunia - wysyp ciepłych słów i radości, bo wszyscy Wieluniacy to taka trochę, a może wcale nie trochę, zwariowana gromada
z nami nie ma żartów więc proszę na serio potraktować to oczekiwanie na foty i relacje - spokoju nie damy jeśli bedzie cisza w eterze, nie mówiąc o tym że jakaś lotna brygada może zrobić nalot
Kilerkowi życzymy - serc wielkich, do kochania, rąk wytrwałych do miziania, terenu własnego do pilnowania (wiemy z relacji że jest) i szczekania (barytonem) i wszystkiego, wszystkiego naj.......
merdanko od Misia
pozdrawiam - Misiowaty
|
|
 | Kiler |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 6
|
|
|
|  |