 |
 |
|
 | |  |
Amie
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1090 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Pon 22:22, 22 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
AnJa - może masz rację, że ilość osobników ludzkich powinien równać się ilości osobników psich - wtedy jest optymalnie Jak tylko sytuacja w domu się unormuje to zobaczymy jak to jest w naszym przypadku
Do dalszej części opowieści siadam... od rana I mówię Wam, NIE JEST łatwo znaleźć czas teraz (jakby kiedykolwiek było łatwo )
Ha Już wiem co robiłam w piątek, znaczy się nadal nie wiem co robiłam OPRÓCZ, bo głównie to siedziałam przy mailu i gg i wyczekiwałam informacji od MałGosi. MałGosia bowiem razem z Blinkiem uknuli sobie coś za naszymi plecami i dowiedzieliśmy się dopiero po fakcie. Mianowicie w połowie dnia zwinęli Jamnisię ze schroniska do siebie
Najpierw Gosia mówiła: "Isia to.. Isia tamto", a ja myślę: "Jaka Isia?? Czyżby psa nie tego ze schroniska wzięła? "
MałGosia: "Jamnisia - za długie, pies w połowie przestaje utrzymywać kontakt Zaczęłam więc wołać niuniu, żabko, i takie standardowe, bo najbardziej do niej właśnie pieszczotliwe pasowały - na samym początku jak JESZCZE była przestraszona i drżąca (niezła aktorka ) Więc mi nagle wyszło "Isia!" i pies dawał buziaki A że już jest maupa z niej, to awansowała na Iśkę Też reaguje "
Najpierw jednak Isia pojechała do weta na oględziny. Nic jednak niepokojącego nie ma
MałGosia: "Okazuje się, że Iśka - histeryczka - brzucha nie dotykaj, termometru nie wkładaj, w uchu mi nie grzeb! Uciekam! Raz z bólu jak sądzę zamachnęła się zębami, ale Blink widział - nie miała w planach użreć, tylko odruchowo kłapnąć zębami (Kac mi tak całe życie robi, i nie gryzie, wiec luz). No bo jednak przecież nie wiedziałam, czy mnie nie zje, nie?"
A w domku czekała ją kuracja antypchełkowa. Ogony GosinoBlinkowe zamknięte, a Isia wybielona proszkiem czekała z Gosią, aż preparat zrobi swoje.
Strasznie ją interesują wszelkiego rodzaju odbicia
I tu doceńcie zdjęcia Gosi, bo przy Isi trudno je zrobić. Trzeba np. robić tak:
W przeciwnym razie Gosia dostawała buziaki
"Usiadłam sobie na schodach, a Isia stwierdziła, że zacznie okazywać mi uczucia Wpakowała się na siłę i bez pytania (taka wybielona, śmierdząca i brudna ) na kolanka, potem mnie rozłożyła na schodach, wdrapała na mą klatkę piersiową i zaczęła całować."
A jak się nie dała całować to Isia wyrażała protest
MałGosia: "No i poszliśmy się kąpać. Nie podobało się psu i to bardzo, ale nie protestowała - ze dwa razy tylko spróbowała wyjść, a kąpiel długa była, bo ją pucowałam w insektobójczym szamponie dwukrotnie Wytarliśmy się (acha - sama wyszła z wanny wprost w me objęcia ) i poszliśmy zapoznać z resztą stada "
CDN 
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Amie
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1090 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Wto 1:20, 23 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Spacerek spacerkiem, ale trzeba po nim popatrzeć jak się jamniory jedzą i rozwalają mieszkanie, a potem wymiziać jedno i drugie. Wy nie wiecie nawet iiiile to czasu zajmuje
Ale już siadam i
Poznanie z ogonkami GosinoBlinkowymi wyglądało tak:
MałGosia: "..no i poznała się z psami Zainteresowana bardzo, ale na każde energiczne ruchy czy intensywne wąchanie wracała do przedpokoju. Ale takie wzajemne poznawanie trwało... z 10 min Jednak to, że bywają u nas zwierzaki (Sabina czy Pufa) spowodowało, że Supeł nie histeryzuje, choć ewidentnie jest niezadowolony, zły i nieszczęśliwy Kacper oczywiście nie zauważała nowego mieszkańca - bo zapach czuła już od ponad godziny ode mnie, więc nie brała pod uwagę, że COŚ weszło w jej życie Dopiero jak Isia podeszła i zaczęła jej pod ogonem wąchać - to zamarła i tylko obserwowałam jak w niej wściekłość narasta Więc mówię: "Isiaaaa... Kacpra się nie wącha..." A Iśka nic, wpycha Kacprowi nos w tyłek Jak się Kac wściekła odwinęła (ona nie gryzie, tylko straszy, ale jak morderca ) to... więcej się Isia do Kac nie zbliżyła Za to z Miruszką obie były zachwycone, wpychały se nosy do pysków, wylizały pupy <blee> Ale - jak mówiłam - trwało to króciutko, bo my się zachowywaliśmy jak zawsze, klapnęłam do kompa, Iśka łazi za mną jak nakręcona - więc jak zobaczyła, że na kolanka się nie da - to wlazła na kanapę za mną, wtuliła boczkiem w pościel, wepchnęła nosek pod łapkę i poszła spać. Raz Supeł podszedł wąchać, przestraszyła się i warknęła dość mocno - to ogłupiały poooszedł Teraz już się wyspała wysikała to łazi i poznaje mieszkanie. Nie opuszcza mnie jednak za bardzo - właśnie przejęła podbiurkową poduszkę Kacpra i się po niej tarza, łapkami chwyta nosek, mruczy, przeciąga "
A z tym zdjęciem przed oczami poszliśmy spać czekając niecierpliwie na sobotę.

|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Amie
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1090 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Wto 23:23, 23 Sty 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jnk - dawkuję, bo to ma wtedy inny smaczek (no i jamniki pisać mi nie dają )
Sobota.
Kiedy myśmy pokonywali kilometry na trasie Warszawa-Wieluń...
...Gosia przytrzymywała dla nas Iśkę
Z kilometra na kilometr serca biły nam coraz mocniej, aż w końcu wśród ogólnego chaosu jaki panował przy witaniu się zobaczyliśmy migające pomiędzy nogami i łapami parówkowe ciałko. Mi osobiście świat Mira przysłoniła ale TZowi udało się przywitać z naszą Jamnisią
Kiedy już się wszyscy usadowili i każdy znalazł sobie wygodne miejsce, Miruszka uwaliła się na środek..
...a Supełek zajrzał Jamnisi do pyszczka...
...Isia chwilę krążyła, aby być na bieżąco z tym co się dzieje aktualnie w domu, podeszła do Gosi, potem do Blinka... po czym omijając skrzętnie moje nawoływania usadowiła się obok TZa na kanapie
Kiedy myśmy plotkowały, gadały, ustalały i wypełniały umowę miłość między TZem a Isią narastała:
Truudno było się nam żegnać, szczególnie, że z Gosią się praktycznie nie widujemy no ale trzeba było się zbierać i ruszać w długą podróż.
Ostatnie pieszczoty...
Oddech Isia ma jeszcze baaaardzo nieciekawy
I tak zrobiliśmy papa Wieluniowi.
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 13
|
|
|
|  |