Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Och booooziu. Moja biedniusia dziewczynka Tak podstępem ją wzięli i to tak chyba na prezent - bo przecież dopiero co minęła trzy-miesięcznica! Zamiast tortu ze świeczkami dostała Isiunia szew na brzuszku i fartuszek... Dobrze, że choć to co jej podali dobrego "kopa" miało i będzie mogła dziewucha opowiadać, że impreza była nieziemska


A poważnie już
Trzymam kciuki by Iśka, jak to bywa w iśkowym zwyczaju, nie wymodziła czegoś nietypowego, tylko ładnie się zagoiła i zapomniała o jakimkolwiek zabiegu

Isia - słyszysz?!? Bo jak nie to zastosuję metodę ciotki Szantiny
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Isia ładnie przespała cała noc - dzisiaj była troszkę zdrętwiała, próbowała kilkakrotnie wstać i pójść kawałek, ale kończyło się to siadaniem i opuszczonymi uszkami, bo nóżki sztywne jakieś...

Ale jak tylko poszłam do kuchni szykować papu to już nóżki się rozruszały No bo jak miały się nie rozruszać jak w brzuszku pusto od przedwczorajszej kolacji?

Zgodnie z zaleceniem MałGośki dostała teraz mini porcję, a resztę rozłożę jej na kilka razy w ciągu dnia.

Wczoraj wieczorkiem dziewczynka napiła się wreszcie wody, ale część niestety wymiotowała, a raczej po prostu z siebie wypluła Kilka razy też zrobiła malutką kałużę (a normalnie trzyma tak, aby robić 3-4 razy dziennie po duuuużej kałuży )

Póżniej zrobię zdjęcia całego brzuszka, jak się dziewczynka już rozrusza, teraz nie chciałam jej jeszcze męczyć, bo nie wiem na ile jest obolała. Zdjęcie więc takie:




A tu jeszcze przed śniadankiem Zobaczcie jak nóżki prostuje - pewnie jej tak wygodniej teraz.






Zachęciła teraz nawet Kapcioszka do zabawy, ale jednak stwierdziła, że nie da rady jeszcze i zrezygnowała A Kapcio dźentelmen bardzo delikatnie z panienką się obchodzi (uff.. a baliśmy się, że trzeba będzie je separować )
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Widać,że dziewuszce wygodniej w pozycji z podciągniętymi nózkami.Pewnie tak nie ciągną szwy.Teraz to jest jeszcze świeże,najgorzej,jak zacznie się rana goic,swędzieć i wtedy zainteresowanie wzrasta..Zwłaszcza szwy stają się zbędne...

Trzymamy kciuki
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Tadaaaaam, oto brzusio Iśkowe




Panna strasznie szybciutko zdrowieje i ślicznie znosi całą sytuację Podbiega już sobie, podskakuje, zachęca Kapitana do zabawy i dziwi się strasznie, że ją stopujemy w tych czynnościach. Zaczyna się też coraz bardziej brzuszkiem interesować więc kaftanik założyliśmy. A kiedy kaftanik mamy... to i mina się robi taaaakaaa biedna




"Ech, nie dadzą mi polizać brzuszka.."




I na koniec zobaczcie, jak jamniory się kochają - wciąż wszystko robią razem i Isia jak pierwszego dnia się słabo czuła to albo leżała przy nas, albo przy Kapitanie, gdzie czuła się najbezpieczniej

Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Amie napisał:





No po prostu padłam na kolana.... Cudo!
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ach prześliczny psi zestawik
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No i ta kalderka w rozyczki no mniam mniam
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Tyyyle sprzecznych emocji naraz...
Isia udoskonalona A brzusio takie biedne I silne, męskie, kapciowe ramię, na którym wspiera się biedula Isiula
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

zdjęcie niesamowite... mnie zwaliło z nóg Co za miłość
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Tak wygląda brzuszek 4tego dnia po sterylce (w dotyku jak tarka, bo włoski odrastają ):




Wetka jest bardzo zadowolona z procesu gojenia. Sama Isia sprawdza sobie brzuszek i delikatnie liże jak jakaś zagubiona kropelka krwi się pokaże (szczególnie wtedy gdy się dziewczyna zapomina i bawi z Kapitanem w przewalanki ). Dzisiaj idziemy po ostatni antybiotyk a we wtorek zdejmujemy już szwy

Wzięłam dzisiaj aparat i chciałam Wam pokazać jaka to Isia szczuplutka się robi, jaka zgrabna i jaka piękna jest - a jaka kokietka! Ale dziewczynka była strasznie zajęta i kompletnie nie zainteresowana pozowaniem za to jeśli zawołać na mizianki to przybiega w 1,2 sekundy

Możecie więc popodziwiać Iśkowe ucho, bo reszta zainteresowana tym co robią aktualnie koty




...a że koty nie robią NIC. To się lekko nudzi, ale popuścić podglądactwo trudno




K: "Isia? Co Ty tam robisz tyle czasu?"




"Ooo.. co to za zapach? Hmm.. sąsiadka obiad gotuje "




I: "Kot się ruszył! "




S:"No nie... ta znowu hipnotyzuje"




S:"Eeee? Ta też wzięła znowu to wielkie oko? Spokoju człowiek.. tfu.. kot nie ma - wąsy opadają."



Ostatnio zmieniony przez Amie dnia Śro 18:14, 02 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Hmm..znów szybkie zerknięcie na psy...






...i wracamy do kotów, a raczej do poszukiwania drugiego kota - Ofelii. Chwilę zajęło, zanim to wielkie oko zlokalizowało schowaną kicię


O: "Heh? Co chcesz?"




O: "Zieew, skoro już mnie znalazłaś to chyba pora wstawać."




Sytuacja niewiele się zmieniała, więc wróciłam do pracowania i za jakiś czas znów zerknęłam wielkim okiem na balkon (gdzie po raz pierwszy od kilku dni słonko wyszło )




K: "Mmm.. jak Isia fajnie pachnie"




No i co Isia? Jak ja mam teraz cokolwiek napisać o Tobie na Zwierzu? No jak? Wciąż tylko koty i koty! A miałaś ładnie popozować i swoją szczupłą linię pokazać! I pięknie gojący się brzuszek! I swoją dobrą kondycję!

I: "Ale.. co..?"

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

A nieprawda! Isia pozowała nad wyraz profesjonalnie Zresztą z pociachanym brzuchem nie będzie robić jakiś wygibasów, nie? Wie, że trzeba na siebie uważać.

No właśnie - jak MOJE ukochane isiowe brzusio śliczne? Już chyba bezszwowe?



Salem - Ty wiesz jak ja Ciebie bardzo-bardzo prawda? Wybacz więc - ale tym razem to Ofelia mnie rozłożyła na łopatki

Amie napisał:


Ofeeeeelia! Ajlowju!
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Chcecie może wiedzieć co u Isi?

Bo jeśli chcecie to powiem Wam, że w dniu kiedy mieliśmy umówioną wizytę u weta w celu zdjęcia szwów, dziewczynka sobie bardzo dobrze poradziła i kawałek samej siebie... popruła . Widocznie chciała zaoszczędzić na wizycie

Ale najpierw jeszcze dwa zdjęcia ze świeżosterylkowego życia Isiowego:





Niestety w międzyczasie tych spokojnych polegiwań trzeba było intensywnie panny pilnować, bo się co i rusz zapominała i chciała wskakiwać na meble i biegać za niewidzialnymi kotami. Odbiło sie to niestety na jej brzuszku - szew zaczął się trochę rozchodzić, a skóra puchnąć w niektórych miejscach (widać to na zdjęciu poniżej). Pewnej nocy na długości około 1,5cm roszedł się porządnie i wypełnił ropą. Pognaliśmy szybko do weta, ale zostaliśmy zapewnieni, że na tym etapie gojenia Isia juz nie jest w stanie sobie krzywdy zrobić i wszystko przebiega zgodnie z planem. Uff.

Tak więc w dniu zdjęcia szwów (10ty dzień po sterylce) Isia rozwiązała sobie supełek i pociągnęła za nitkę...






U weta była z TZem, więc wiem tylko z opowiadania... Isia strasznie się bała Nie sposób było jej utrzymać (dwóch wetów i TZ), aż w końcu popuściła ze strachu TZ podejrzewa, że na początku ją zabolało i tego tak się wystraszyła. Na szczęście jak tylko przyszła do domu to było już wszystko w porządku

Nie wiedziała jeszcze wtedy jaka ją niespodzianka czeka dwa dni później - jej pierwszy wyjazd na mazury Ale to opowiem następnym razem, a w tym poście skończę już temat brzuszka Iśkowego

Tak Iśkowy brzusio wyglądał 30 maja czyli miesiąc po sterylce:




Ładnie się zagoiło, prawda? Jeszcze włoski nadal rosną i przedziałek Iśkowy odrasta, ale i tak nie mogę się nadziwić, że operacja była tylko miesiąc temu
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No sliczne brzusio i bardzo ładnie zszyta rana.Za kilka miesiecy nikt nie pozna,że sunia wogóle przeszła jakąkolwiek operację.Widać,ze była w rękach dobrego fachowca.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Sto lat, stoooo lat!
Ach, się wzruszyłam - dziś mija 5 m-cy (słownie: pięć miesięcy!) od dnia kiedy to Isia zmieniła status psa bezdomnego na taki co to go kocha cały świat

Amie - a dla Ciebie i P. wielkie buzi za to. Co ja mówię - olbrzymie!
Zobacz profil autora
KapitanIśka czyli jamniorkowy duet :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 8 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu