Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Jakże miło popatrzeć na odmienioną małgosiną miłością Mili
Bardzo też cieszy czwarta nóżka na ziemi
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

AnJa napisał:
Jakże miło popatrzeć na odmienioną małgosiną miłością Mili
Bardzo też cieszy czwarta nóżka na ziemi

No AnJa nie rozszalej się z tymi zachwytami.
Ruda dostawała, ... nabierała ... , no była spięta do granic sprężynki przy pieszczotkach Anny.Ale to tak trochę z przyzwyczajenia (jestem czujna i sprężona), ale przysypiała w międzyczasie i generalnie to chciałabym i boję się.
No to suka jedna głupa rżnie
Ale jak się wytarga ucho, to Ruda jest zadowolona, egoistka jedna.
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz



Jestem.. nareszcie Komp wrócił do mnie w stanie ogólnie nienaruszonym.. Nawet nie bardzo wiem co mu było.. A jeszcze w poniedziałek usłyszałam w serwisie: "wygląda na płytę główną".. Przyjęłam to na wdechu, bo choć na komputerach się raczej nie znam to wiem co to płyta główna i ile może kosztować.. A jak usłyszałam od Aski, że w tysiącu się zmieszczę to mi szczena opadła Wyobrażacie więc sobie moją minę kiedy mi serwisant powiedział, że kompa rozkręcili, pogrzebali coś i ruszył i jest do odbioru.. Szok.. No. To tyle tytułem wstępu i usprawiedliwienia.

Bardzo dziewczynom dziękuję za obecność na Milaskowym topiku, Annie w szczególności za piękną historię wycieczki do Częstochowy zdjęciami zdobioną a całej reszcie wiary za zaglądanie tu do nas i wpisy

Ruda kitka z dnia na dzień prezentuje sobą psa szczęśliwego i łóżkowca bezczelnego (tylko patrzy kiedy się któraś z nas wyciągnie na wyrku i hop.. już jest; w chwili obecnej obie gwiazdy się wylegują i ruda jest miziana po brzuszku przez Idkę ).

Zdjącia obiecuję nowe całkiem z Milaskiem w domu u sisterki i u mamy, na działce, na tarasie, na spacerze ale jeszcze nie dziś chyba.. coś ładowarki do aparatu znaleźć nie mogę..

Na działce byłyśmy w ubiegłym tygodniu i sunia miała zakupioną długą smycz.. i normalnie psa bez smyczy puściłam, tylko z tą długą, która się za psem wlokła. Działka ogrodzona, ewentualne dziury i szpary przeglądnięte ale zupełnie niepotrzebnie ponieważ psica na krok mnie z oczu nie spuszczała.
Ja na taras - pies na taras; ja do domu - pies do domu; ja na trawkę - -pies na trawkę itd.. Super Trochę się bałam ale ona naprawdę nie miała zamiaru uciekać

Się kochamy po prostu..
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

ML napisał:
Się kochamy po prostu..
Się wzruszyłam po prostu...
Zobacz profil autora
bakAa
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: oświęcim

Dla mnie wogole wzruszajace jest to,ze sa na tym swiecie tacy ludzie jak my,ktorzy pomimo tego ze maja namiar na szczeniaki wola dac domek i full miłosci jakiejs psiej biedzie.. pozdrowienia dla Mili i wlascicielki
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Dzisiaj się spotkałam z dziewczynami pod blokiem i z daleka widziałam jak Mili brykała. Potem z rezerwą już na mnie patrzyła. Ale kiedy sama zdecydowała się powąchać moją nogę to nie wytrzymałam i powolutku kucnęłam...wysunęłam rękę, która...została powąchana (hurra!) i na koniec Mili pozwoliła się pogłaskać i to bez paniki Byłam w kompletnym szoku
Zobacz profil autora
Mili
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



miziajcie i dopieszczajcie Rudą na wszelkie możliwe sposoby
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Obiecałam zdjęcia.. oto one.. bardzo różne, z różnych momentów Rudego życia..

Dziewczyny podróżują już razem na tylnej kanapie auta


Pierwszy Dzień Świąt w domu cioci


Oczywiście przysnąć można ale tylko blisko pani..


Jeszcze jeden dom odwiedzony przy okazji Świąt Wielkanocnych
czyli domek mojej mamy..


Nawet przysnąć się suni udało..


A na polu za domem bardzo fajna kupa.. siana leży

Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

A po świętach spacer już na naszych polach..




W któryś z ciepłych dni byłyśmy u babci na działce
Sunia pierwszy raz bez smyczy chodziła.. tylko ciągnęła się za psem taka
dwumetrowa taśmowa.. na wszelki wypadek..



Pomiziać zawsze dać się warto..






Odpoczynek na kocyku


W cieniu pod krzesłem..


Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No cóż..W pełni udomowiony,towarzyski i szczęśliwy pies,a raczej suka...
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Na tak długą nieobecność na forum to.....zdecydowanie za mało zdjęć Miluślowych ML - popraw się
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Relacja Anny:
Anna napisał:
...z daleka widziałam jak Mili brykała. Potem z rezerwą już na mnie patrzyła. Ale kiedy sama zdecydowała się powąchać moją nogę to nie wytrzymałam i powolutku kucnęłam...wysunęłam rękę, która...została powąchana (hurra!) i na koniec Mili pozwoliła się pogłaskać i to bez paniki

... oraz co poniektóre foty pokazujące psa nawet zrelaksowanego - to obraz o jakim marzyłam, wiesz Małgosiu?

No i właśnie - skoro Cię tyyyyle nie było, to chyba wypada coś więcej o Rudej napisać, hę?
Używa już swojej mniej sprawnej kończyny? Reaguje wciąż taką paniką na nieznane zjawiska i osoby? No pisz, pisz kobieto!
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No już, już.. dobra.. już piszę:-)

Milasek, jak mawia Idka, jest bardzo grzeczną suczką. Zjada bardzo śmierdzącą karmę wymyśloną przez ciocię Szantinę i przez ciocię Annę dostarczoną z samej Wawy Z wielkim apetytem do samego dna miski. Rano wstaje razem ze mną lub też bezczelnie wyleguje się na mojej poduszce jak tylko udam się do łazienki Budzi się pierwsza i nawet nie drgnie dopóki któraś z nas się nie poruszy ale jak już usłyszy budzik w telefonie.. nie to już mam gwarantowanego psa na twarzy, za uchem, pod brodą, pod pachą, pod ręką.. no dosłownie muszę szybko i intensywnie się z psem witać, bo pies gotów jest z radości rozsypać się na kawałki
Problemy z załatwianiem swoich potrzeb fizjologicznych myślę już są za nami. Od ostatniej wpadki na poduszkę, wszystko jest jak należy załatwiane na dworzu i w zasadzie prawie od razu. Nawet teren psica sobie zmieniła na lepszy..
Najpiękniej wygląda jak zejdziemy na dół i wyjdziemy przed blok.. jak ona się cieszy! Ja wymiękam.. dla tego widoku warto było przeżyć to wszystko co dane nam było przeżyć Są podskoki, zakręty, sprint, przypadanie na przednich łapach, warkoty i szczeki.. A wszystko takie szczęśliwe, że aż chce się żyć Smycz jest zdecydowanie za krótka (jakieś 9 m chyba) ale sunia bardzo szybko nauczyła się oceniać odległość, która pozwoli biec co sił w łapach i zatrzymać się tak żeby ani sobie karku ani mnie ręki nie wyrwać Ona jest psem idealnym. Przynajmniej jeśli mowa o naszej rodzinie. Do babci jeżdzi psica razem z nami i czuje się tam już całkiem swobodnie. Ostatnio nawet bez smyczy prawie cały dzień po działce chodziła.. tzn głównie dreptała krok w krok za mną.. za bardzo się nie chciała oddalać a już na pewno nie było opcji żebym zniknęła psu z oczu W ogóle takie znikanie w moim wykonaniu jest dla psa absolutnie nie do pomyślenia.. co to za zostawianie na pięć minut w samochodzie? W dodatku przywiązana smyczą, że niby w kwestii bezpieczeństwa, tak? Jakieś hamowania czy co? Pies ma w nosie zasady bezpieczeństwa a taką smyczkę to się w pięć minut na luzaku tnie ząbkami
Jeśli chodzi o obcych... no to nie będzie takie proste.. Na razie obcy nie są godni psiego zaufania choć i tu widzę postępy, bo jak sama Anna wspomniała, została regularnie przez Rudą Kitkę obwąchana i dała się miźnąć a kiedy miałyśmy niespodziewanego gościa na noc w domu to choć cały wieczór sunia w garderobie siedziała, na noc nie zamierzała rezygnować z wygodnego łóżka i bliskości naszej, pomimo śpiącego w drugim pokoju gościa, wskoczyła na kołderkę w Idkowych nogach i spała jak aniołek
Łapa chora ma jakiś, chwilowy chyba, regres.. Już było bardzo dobrze a teraz jakby się trochę rehabilitacja cofnęła.. może stąpnęła gdzieś niefortunnie i nadwyrężyła ją.. ostatnio biegała jak szalona na polu
Mam nadzieję, że to chwilowe i będzie dobrze. W każdym razie nie widać żeby coś się z tą łapą stało, tyle że znów rzadziej jej używa. Ale to nic. Będzie dobrze. Dupka już ładnie sierścią zarasta. Psica miała dwie kąpiele, które przeszła bardzo grzecznie i posłusznie. To tyle na dziś, moi drodzy wielbiciele Rudej Kitki.. teraz pooglądajcie sobie co nieco..

Widać szczęście na rudym pycholcu?


Co jest, Mała?


Pogramy w bierki?


Dobra.. może być planszówka..


.. byle blisko was..

cdn..
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No miod na oczy balsam na dziewczyny calej waszej 3 nalezy sie medal
Zobacz profil autora
Mili
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



nic dodać........
merdanko od Misia
pozdrawiam Misiowaty
Zobacz profil autora
Jak Małgosia drogę do serca Mili znalazła :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 42 z 53  

  
  
 Odpowiedz do tematu