Hektorek - niewielki psiak o wielkim sercu

Mantis napisał:

Nie jestem wielka ani wspaniała, nie mogłam postąpić inaczej.

Jesteś jesteś

Jak chcesz to przygotuję petycję i roześlę Zwierzomaniakom do podpisu

A co do kota...u mnie to samo - jeden kot nie ucieka to się go nie goni a jak drugi ucieka no to biegać zanim jest psim obowiązkiem.

Mantis napisał:

Hektorek przytula się do Pańci i mówi wszystkim dobranoc

Wczorajszy dzień dał mi tyle emocji, że Hektorek nawet mi się dzisiaj śnił, a rano pierwsze co to poleciałam do komputerka, żeby sprawdzić czy to co się zdarzyło wczoraj to prawda a nie sen

Patrzę na zdjęcia i ryczę ze
szczęścia...

Mantis - wiedziałam, że weźmiesz wieluniaka, psa w potrzebie spragnionego miłości i ciepła, nie wyobrażam sobie innej możliwości w naszej kochanej, wieluńskiej rodzince

Amie, ja patrzę na niego i wciąż trudno mi uwierzyć, że to nie sen

Wyczesaliśmy pół worka sierści i sporo jeszcze zostało do wyczesania, jest taka mięciutka

Przed chwilka próbował się zaprzyjaźnić z Tamlinem, trącał go łapką, a teraz łobuzują z Czupurem

I gdzie ta Hektorka jesienność?

Że co? Że jaka jesienność

Mantis zapomnij

Mantis - jego jesiennośc została tam daleko ....w boksie...,albo Misiowaty wywalił ją po drodze przez okno swojego autka.....

Zapomnij o smutasie....masz uśmiechnięte oczy ( i całą resztę) pod własną łapką i ....pomyziaj go od cioci - tylko nie zapomnij o czupurku.

No 2 czupurki pod 1 dachem.

Na początku Hektorek tak był zaabsorbowany podrywaniem Wikulca i rozszyfrowywaniem cóż to dwa mruczące stwory, że dwunożna część stada była niejako w tle. Pozwalał się głaskać, przybiegał na zawołanie, usmiechał, ale sam nie dopominał się o pieszczotki. Najbardziej obawiałam się jak zareaguje na ten żywioł energii, Kaśkę, potrafi być męcząca, czasem nawet ja dostaję na nią alergii

a cóż dopiero nieprzyzwyczajony do przebywania non stop z dziećmi starszy pan

Zaszyłam się w kąciku i obserwowałam co zrobi Hektor jak dzieciaki zaczną szaleć... moje słonko kochane, leżal sobie spokojniutko i w ogóle nie zwracał na nich uwagi, żadnej niewłaściwej reakcji.
Po południu nastapił przełom

Hektorek zaczął okazywać jak bardzo lubi pieszczoszki

Kiedy Bartek przestał go głaskać trącał go nochalkiem i prosił o jeszcze, potem wywalił sie do "góry kołami" i z rozkoszą poddawał miziankom. Przytulił się do Bartka i śpi

Misiowaty, no ja na to nie wpadłam, ale świetnie, że wyrzuciłeś jesienność Hektorka po drodze

Szantinko, jak pisałam w pokoiku Wiki, łączy mnie z nią coś bardzo szczególnego, ona jest MOJA

także mam nadzieję, że Hektorek da szansę rodzince, w końcu też by chcieli mieć psa

Powiem Wam kurna, ze siem wzruszyłem.

Blink napisał:

Powiem Wam kurna, ze siem wzruszyłem.

Ooo.... no brawo... wzruszyć moją opokę - to nie lada sztuka

Co do tej jesienności - no przecież Misiowaty ma już wprawę, Misiowi odebrał, to z Hektorkiem mu już łatwiej poszło

Więc.... Mantis - nasz Supeł ma 8 lat. Czyli pewnie jest niewiele młodszy od Hektorka. I to jest wieczne dziecko, głupol straszny, żywy, wesoły - kto widział ten wie jaki to żywioł

Teraz...teraz życzę Tobie, i nam wszystkim - żeby nikt kto pozna Hektorka nie pomyslał o nim per "starszy pan". Niech chłopak nadrabia szczenięce lata i brak realnej miłości

Mantis - ok Wiki jest twoja a Hektor...będzie twój...hihhi a tylko troszkę rodzinki.
Wierz mi,wiem co mówię

Szanta ''od zawsze''była moja - kocha pozostałych ale to ja od zawsze byłam ''ta pierwsza''.Później Aster wybrał Marka.I myślałam,że tak zostanie( 90%Marka i po 5%dla mnie i młodej).I tu się zdziwiłam - im bardziej Aster rósł tym bardziej ....jest mój.
No i z Dropsem...historia się powtarza.Muszę nieźle się nagłowić,żeby Marta nie połapała się....choć już usłyszałam od niej ,że Drops bardziej kocha mnie niż ją.

Tak więc droga Mantis....nie zdziw się za trochę,że nie tylko Wikulec-czupurek jest ''twój''

szanse rodzince?Nie liczyłabym na to!Ja też miałam nadzieję na sprawiedliwy podział ról,ale wszystkie ogony są"moje".Chłopaki to maminsynki,więc Hektorek hmm..

..na pewno jakies szanse rodzince da...niewielkie.
Nawet Bonka,która jest głupia za Pańciem,w gruncie rzeczy trzyma się "mamusinej" kiecki..

Ciekawa jestem czy kąpałas Hektorka?Chyba smierdziuszek z niego?

A tak, po porannym spacerku, ale śmierdziuszkiem jeszcze troszkę jest. Przeżyjemy

Ale mnie dziś Hektor zaskoczył, normalnie szczęka mi opadła

Gość stanął u drzwi, zadzwonił i nie czekał, a że Wiki nieznany, więc włączyła alarm, a Hektor... ruszył do ataku

No i dziabnął gościa, bez uszczerbku na zdrowiu, jedynie but ucierpiał.
Potem przyszedł kolejny gość, ten już przez Wiki znany, lubiany, no i jaka była reakcja Hektorka?... żadnej nie było, Wiki twierdzi, że swój to się Hektorek nie będzie sprzeczał

Był jeszcze jeden test "na gościa", nieznanego, tym razem kontrolowany

Reakcja jak wyżej (bez kontuzji buta

)
Zdał się na opinie Czupura, kto przyjaciel nasz, kto "wróg". Inteligentnego mam psa, nieprawdaż?

Genialnego po prostu!

Ale co się dziwić - w końcu wieluniak, nie?

Jasne!Tiaa.wieluniak.Oby na tym bucie się skończyło.Bonka na początku uznała,że wszystko jest wrogiem,a sąsiedzi i znajomi jak jeden mąz zaliczyli "pieczątki'po jej zabkach...Teraz dla odmiany Bonalska napastuje wszystkich chłopów przychodzących do nas...

Mantis - coś za długo cię tu nie było a my czekamy na kolejne wieści z''domowych pieleszy'',więc zlituj się......