Happy Donald ;)

Wysłany: Czw 9:22, 08 Mar 2007

Aniu
to Ty w Gdyni byłas i do mnie nie zajrzałaś ?
a feeee..., nieładnie, oj nieładnie

a Donaldowi Szczęśliwemu wszystkiego najlepszego z okazji tak waznej rocznicy a przede wszystkim dalszych sukcesów w procesie wychowywania swoich Ludzi

mizianko, merdanko od całego stada

Wysłany: Czw 9:24, 08 Mar 2007

Wysłany: Czw 18:48, 08 Mar 2007

Donek, stooo laaat, stooo laaat!

To co imprezka chyba jakaś będzie, nie?

Wysłany: Czw 20:02, 08 Mar 2007

oczywiscie myslałem o tym Justynko w koncu co to za swieto dla Donka jak sobie nie bedzie mógł z Fuńką po...biegac też:)jak tylko sobie nie złamie nic na koszykówce bede ci molestowal konkubenta na małe spotkanko (oczywiscie Janciu i ja pozostawimy solenizanta z dziewczyna w spokoju zajmujac sie jakims przyjemnym męskim zajeciem w stylu ratowania swiata lub %)

Wysłany: Pią 0:02, 09 Mar 2007

same rocznice dzisiaj!
Donaldzie,wszystkiego najlepszego na dalsze ,długie lata wspólnego zycia

.Dalszych sukcesów wychowawczych i wielu wspólnych spacerków

Wysłany: Pią 15:22, 09 Mar 2007

Donek, wszystkiego naj-naj-najlepszego

Wysłany: Pią 17:12, 09 Mar 2007

Donald, bracie.... itd ale to już było, wiadomo jak się skończyło.
Więc marzeń spełnionych,
miseczek wypełnionych,
drapanek, mizianek i...
wszystkiego naj, najlepszego
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

Wysłany: Pią 21:57, 09 Mar 2007

Za zdrówko i dobre samopoczucie Donalda

Wysłany: Pią 22:06, 09 Mar 2007

Ho, ho.. to Donio taki ósmomarcowy chłopak? Tak czy inaczej cieszymy się razem z Wami z Waszego święta

I samych pozytywnie-sympatycznie spędzonych chwil Wam życzymy na kolejne wspólne lata!

Wysłany: Śro 15:14, 14 Mar 2007

Irmo
Byłam,ale w pracy i nijak nie mogłam się wyrwać..nawet morza przez 3 sekundy nie widzialam!!Nawet nie wiesz jak bardzo żałuje,że nie miałam możliwości zajrzeć..ale tak naprawde to w każdym z miast po których teraz błądze spędzam kilka godzin,ale uwieziona w hotelach..

Donek już rok w domu!!Sama sie dziwię,że to tak szybko zleciało..Mam nadzieję,że jak wrócę do Wro to w końcu na spokojnie poczytam,popiszę i prześledze forum bo teraz na wyjazdach mam albo mało czasu,albo nie ma internetu..

Pozdrawiam wszystkich wuj Matt z podróży

Doneczku!!Nie smuć sie !!Ania Twoja wróci za 10 dni!!

Wysłany: Czw 23:27, 15 Mar 2007

Dopiero za 10? Dziesięć?!?

Przecież TYLE czasu to dla psa wieczność prawie... Zobaczysz - Donek zapomni nie tylko jak wyglądasz, ale też jak pachniesz i z jakimi przyjemnościami się wiążesz

Poza tym zobacz co tu za Twymi plecami planują: "oczywiscie Janciu i ja pozostawimy solenizanta z dziewczyna w spokoju [...]"

I co? Donald Stateczny na zawał zejdzie próbując sprostać wymaganiom takiej panny jak Funia

Wracaj więc szybciorem i na dowód dawaj wspólne foty (najlepiej z datownikiem, albo może z jakąś gazetą? Jak w filmach o porywaczach

Wtedy dopiero uwierzymy!)

Wysłany: Pon 18:11, 19 Mar 2007

Jeszcze tylko 4 dni!

!
Maciek mi donosił telefonicznie,że Donek ostatnio czujnie nasłuchuje jak ktoś pojawia się przy drzwiach i ponoć znalazł sobie jakąś moją rzecz i intensywnie ją obwąchiwał..Tęskni chłopak..

..a co do planów maćka i Jańcia to oni już dawno wyknuli,że stworzą nową rasę zwaną FunDon Wrocławski..

Pozdrawiam wszystkich

Dońcia!!Byle do piątku!

!

Wysłany: Pon 21:04, 19 Mar 2007

mała napisał:

Byle do piątku!

!

Właśnie! Wracaj, już wracaj, bo tu nie tylko Donek sie stęsknił

Chyba też sobie z Janciem Twój aparat obwąchamy...

Wysłany: Wto 4:26, 20 Mar 2007

buntuje sie po raz kolejny i glosno!! czy wam sie wydaje ze temu staremu ,oblesnemu( niejaki majkelx uznaje to za prawie komplement a wiec za nim powtarzam) psu sie dzieje jakas straszna krzywda z niejakim panem? Otoz zapewniam was ze nie-bawimy sie doskonale,o ile tylko pogoda pozwala jezdzimy do pracy razem, zwiedzamy okoliczne i nie tylko parki, nie dlugo dojda nam wyjazdy na rybki. A jak mamy wolny czas nie wypelniony zajeciami to sobie lezymy na kanapie i ogladamy Wszystkie Wazne Mecze Malo Istotnych Druzyn w Jeszcze Mniej Istotnych Rozrgrywkach. Zycie nam plynie na wzajemnych pieszczotach,spacerach i Nicnierobieniu. I zapewniam feministyczne towarzystwo ze pan rowniez potrafi dostarczyc futru przyjemnosci a nie tylko zganiac z kanapy i wozic do lekarza.

pisal maciek ,pan psa -----tak to nawet wynika z umowy adopcyjnej nr.xxx a wiec i nawet prawo jest po mojej stronie.wrrrrrrrrrr!!

Wysłany: Wto 11:02, 20 Mar 2007