Gabi - dorosłe dziecko?... |
MałGośka
Adminka
|
Przeniosłam topik Gabi z działu "Psy do adopcji", choć jeszcze jest w schronisku... A dlaczego - pewnie sie domyślacie
Dodam tylko, że już jutro zmieni się życie nie tylko Gabi (jeszcze smarkula jest niczego nieświadoma) - ale i jednej z.... nas Jedna z nas - odzywaj się, żeby ludzie wiedzieli za kogo kciuki ściskają! |
||||||||||||||
|
daga10011
Zwierzolub
|
umieram z ciekawosci
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
No cóż jeszcze łzy nie obesłchły Jeszcze pamięć mocno boli, ale uzależnienie zwane zapsieniem nie pozwala żyć z wyrwą w sercu. A o Dobermanie i tak myślę codziennie. Wiem, że szybko inny pies...ale... każdy sam decyduje.
Ponieważ po Gabi jadę dopiero jutro (nie wiem jak wytrzymam to czekanie) podzielę się na razie z Wami moimi dotychczasowymi rozmyśleniami. To wszystko miało być inaczej i otwarcie Wam powiem (choc nie bez lęku co pomyslicie ) - to wcale nie miała być Gabi (wybacz Gabrielo). Skoro Fifek znalazł dom wcześniej ja myślałam o psie najchętniej małym - ekonomiczny, łatwy w obsłudze, ludzie się na takie nie drą. Na widok Rysiulka serce mi jęczało, psy z masywnym korpusem a krótkimi nóżkami (jak np Fred) mnie rozczulały. Ale nie mieszkam sama, więc decyzja powinna być wspólna. Tym bardziej, że ja od września jestem niestety większość dnia poza domem i to mój ojciec lata na spacerki, karmi i generalnie spędza czas z inwentarzem. A małe pieski kompletnie go nie poruszyły ja się uparłam, że pies ma być z Wielunia, no i żadne z nas nie ma psychicznej siły na zwierzaka w podeszłym wieku. Coraz częściej otwierałam wątek Gabulca i smutek mnie ogarniał jak czytałam, że bidulek sam wraca do budy A gniotło mnie okrutnie jak patrzyłam na to zdjęcie, gdzie siedzi tyłem na budzie i tylko zerka za siebie. Tata mówił jednak, żeby się wstrzymać i że daleko ten Wieluń. więc czekałam. We wtorek ledwie zipałam w pracy, w domu wszyscy jak struci a jeszcze ojciec lata i szuka jakiejś kartki na której coś narysował. Dochodzenie wręcz robi. Wariactwo jakieś. Znalazła się w koszu (babcia wywaliła nieświadomie) - kartka ważna - bo na niej była narysowana... buda, na dachu której siedział pies ze zwisającym ogonem I tak sie zaczęło Gabusiowe szaleństwo ))))))) Szeleczki, smyczka, tysiące maili do Małgosi. Chyba zwariowałam - pies duży, młodziak, sunia - same koszty-co ja wyrabiam ? I tak się boję jak to będzie. I mam mnóstwo wyrzutów, że nie wzięłam Ryśka albo Maxa, albo innego biedaka. Ona młoda śliczna pewnie i tak by zaraz znalazła domek. Że z Wielunia, gdzie i tak mają psy dobrze, a nie ze Zgierza gdzie bieda i kto wie czy nie likwidacja (dowiedziałam się już po decyzji o Gabi ) Oszaleję......... Może ktoś z Was mnie uspokoi troszkę i powie że nie jestem całkiem głupia tylko, zeby Małgosia po kolejnym czytaniu moich wątpliwości mi Gabi nie zabrała, albo, zeby Ewie nie doniosła, że nie mogę Małej wziąć. Gabi wytrzymaj kochana jeszcze chwilę w budzie. Jutro się zobaczymy. (I znowu mam gule w gardle) |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Radośc moja jest bezgraniczna.Ja utwierdzam Cie w twojej decyzji:robisz dobrze!.I nie miej rozterek,bo można oszaleć.I jeszcze jedno Ci powiem:jak pojedziesz po Gabi,podpisuj w biegu umowe,łap ja szybko do samochodu i zmykaj.Inaczej będziesz chciała zabrac wszystkie i potem długo nie da ci spokoju,że może jednak to nie ten..Ja tez miałam sto tysięcy emocji,że Bonka owszem,ale przeciez jeszcze ten i tamten..Potem okazało się,ze psiaki i tak znalazły dom,Bonka jest najukochańsza na świecie i wara łapy od niej komukolwiek.Trzymam kciuki i czekam na dłuuugie opowiadania z podrózy i pierwszego zapoznania.! .I nie oglądaj się wstecz jak pojedziesz do domu!Łap i uciekaj.!
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Czw 16:14, 04 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz |
geba
Zwierzomistrz
|
No coz wiecej mowic bierz uciekaj i kochajjjjjjjjjjjjjjjjjj i te smutne oczka za chwilke beda sie tylko smialy
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Anna, jesteś cudowna ! Poryczałam się ze szczęścia! Wątpliwości byś miała przy każdym psie, ja je mam do dzisiaj, chociaż Dżeksiaczek jest jedyny i wyjątkowy i sto razy grzeczniejszy od mojego poprzedniego pieska. Chrzań wątpliwości, bo dostaniesz fioła. Kocham Cię za to, co robisz ! A! Wielkie uznanie dla Twojego Taty.
|
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Anna Mamy nadzieję na caaałą, wyczerpującą foto i relację tutaj jutro
Trzymamy mocno i nie martw się: podjęłaś DOBRĄ DECYZJĘ |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
Anka jesteś boooooskaaaaaaa!!
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Dziękuję Wam bardzo bardzo. Lepiej mi.
Głowa mnie boli od myślenia. Zakupy zrobione - smycz nowiutka, obroża nowa i stara (różny rozmiar), szeleczki, żeby nie uciekła w podróży (dwa rozmiary bo zdania na temat wielkości suni podzielone), adresówka jest (Małgosia mnie straszyła - mało nie wróciły kłopoty z żołądkiem przez to), sucha karma kupiona, puszka kupiona (jeszcze po Diance jedna została - chlip),szampon, kółko gumowe do zabawy, ciasteczka na zanętę w chwilach zwątpienia. Kotu obiecałam tuńczyka jeśli nie bedzie atakował pieska (Gruby potrafi być straszny). Zaraz jakiegoś pluszaka poszukam i wypiorę. Mój ojciec nie wie o części zakupów a i tak stuka się w głowę. Ale który sprzęt nie będzie pasował to zostawię w schronisku dla innych. Aaa i mam jeszcze na później smycz automatyczną 5m żeby mogła sobie spacerować bez spuszczania na razie. Nie mam tylko legowiska - na razie ułoże po staremu stos kocyków - bo tego bez zobaczenia piesia nie podejmuję się kupować. Aaa i żeby było jasne - mam w nosie czy ktoś uzna, że zwariowałam. Ja od ponad 20 lat nie miałam psiego dzieciaka w domu - to szaleję. Wolno mi |
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Anna - wspaniała decyzja
A psi dzieciak w domu nie taki straszny.To tak jak z ludzkim....kocha,rozrabia,obraża się,słucha( albo i nie) i można wyliczać tak w nieskończoność.Ale jedno jest pewne - nudzić to ty się nie będziesz.Wiem co mówię...mam 7 letnią córkę,prawie 4 letnią sukę i 11 miesięcznego (prawie)psa. Powodzenia i czekamy na relacje słowno - zdjęciową. |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Wcale nie oszalałaś!Mój Borys mial od razu cały koszyk zabawek i mimo,że dalej byly,bo Borysek-urwisek wypruwał flaki innym pluszakom,których nie wolno było ruszać,to Bonce znowu dokupowałam i dalej dokupuję.Efekt:wygląda jak w sklepie dla psow,ale co tam,jak tylko mam okazję,to dalej cos kupię,jak dziecku.Zwłaszcza,że Boncia do niedawna z zamiłowaniem żżerała swoje gumowe zabawki..Mimo,że ma 3 lata,dopiero teraz się bawi,wczesniej nie miała okazji..A jakbyś czegoś jednak dla Gabi nie miała,to ja i pewnie reszta naszego TWA zrzutkę zrobi i dosle!
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Anna, powiem krótko: zwariowałaś, jeśli podejrzewasz, że ktoś tutaj uzna, że zwariowałaś. Ot co!
|
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Edytko może lepiej nie dawaj takich rad, bo Ewa nie czyta forum i później pomyśli, że te adopcje z internetu są jakieś dziwne, bo wszyscy biorą psy i szybko uciekają |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Trudno!Sama sobnie winna.Mówiłam Ewie juz sto razy,że internet to jej obowiązek.Niech teraz główkuje za karę!A ja tam swoje wiem.Cap i w nogi!
|
||||||||||||||
|
Gabi - dorosłe dziecko?... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.