Karolina
Zwierzofan
|
Do środka Manu wejść z psem sie nie da. Bylam swiadkiem, gdy z jedna pania szukałyśmy Budy z akcji łańcuchowej Mojego Psa, desperacko również w środku
Ale juz za to w Galerii Łódzkiej nie ma psiego zakazu Chyba, ze cos sie niedawno zmienilo :/ |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Nie 22:36, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
geba
Zwierzomistrz
|
Gabulec jak zwykle cudowny i jak zwykle cos tam na boku kombinuje lubie pomyslowe psy a z fontanna w zupelności sie zgadzam nigdy nie wiadomo kiedy to coś futro zmoczy.....
|
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Anula dotarłam do końca i jestem pod wrażeniem. Ale Ty swojego szkła nie miałaś tylko 10 dni ja niestety musiałam kupić nowe okulary. Serdecznie pozdrawiamy
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Gabi sobie żyje jak trzeba, tu się poleży, tam się naniesie błota na pościel. A to się zeżre kotu żarcie, a to się wytarza w jakimś smrodku, no generalnie nuda i szara codzienność... no prawie szara.
... dnia pewnego pies się szwendał po pokoju przepatrując kąty. Ojciec zainteresował się psem dopiero jak mu powyższy zaczął szperać w pędzlach za szafką. No nie zaraz pewnie jakiś weźmie i pogryzie dla zabawy... "A odejdź z tego kąta..Gabi co ty tam robisz... (jak wiadomo chwilowe utraty słuchu są popularne) ...Gabi ..." Tu Gabuś słodką, główkę podniósł w pysku trzymając ... ojciec wytężył wzrok, bo na pędzel to nie wyglądało ...tym bardziej, że wzrok psi mówił wyraźnie jestem zdziwiona i niewinna , znalazłam przecież tak ?! I w sumie nie była winna i faktycznie znalazła, coś co w zasadzie nie zginęło, ale zadziało się w pokoju poza miejscem, w którym powinno przebywać, bo ojciec nie zauważył, że nie domknął drzwi .... no drzwiczek w zasadzie ... od A Gabuś grzecznie stał i nawet nie mymlał - no prawie nie mymlał, w każdym razie jak do ojca dotarło co suniek trzyma, to zerwał się z krzesła i wyciągnął mu z zębów nieco nadwyrężoną moralnie białą papugę, niegdysiejszą posiadaczkę ogona. Ślady po ogonie walały się gdzieś po podłodze. Ale powiem Wam, że falista nawet ma ładniejszy i bardziej proporcjonalny kształt bez tych długich piór, a one i tak na wiosnę odrosną przecież. Poza tym mogła nie siadać na niedomkniętych drzwiczkach i nie wylatywać na pokój i nie chować się po kątach i krzyczeć mogła że pies itd.. W każdym razie papuga po paru godzinach rekonwalescencji psychicznej wróciła do swej roli kłótnicy w stadzie i pewnie teraz opowiada jak to poskromiła groźnego kundla A moje słonko przecież tylko pociumkać chciało Niech się cieszy, że Gruby nie był pierwszy, bo nic by już nikomu nie opowiedziała. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Sorry, takie traumatyczne przeżycie... no nie mogę
|
||||||||||||||
|
Karolina
Zwierzofan
|
Anna, turlam się ze śmiechu
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Matko, jakie piękne pióro! I wcale nie mam na myśli biednego papuga jeno udoskonalony w tajemniczych okolicznościach talent pisarski ciotki Anny
Mira łączy się w bólu z Gabkiem, kiedyś przemycała w pysku do domu małego wróbelka. Przeżył, bo szybko jej go wydłubaliśmy z mordy Za to Supeł, w takiej samej sytuacji jak u Ciebie, prawie zjadł nam papugę. Najpierw dostał się pod naszą nieobecność do pokoju z ptakami, potem zwalił klatkę, która się otworzyła. Chłopak falisty nie wylazł z klatki, za to wszędobylska dziewucha musiała - to ją Supełek nieco skonsumował. Dłuuuuuugo do siebie dochodziła I zamknęła się nieco w sobie Dobra. Nie wierzę, że przez taaak długi czas Gabi tylko to wymyśliła |
||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
|
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Na prawdę na razie Gabuś nic nie wymyśla na szczęscie. Nie będziemy przecież się czepiać o karpia w galarecie czy kotlet wołowy, phi...
Wygrzebałam jakieś stare zdjęcia z naszej wycieczki do Parzęczewa, po zakupie nowego aparatu. Wycieczka co prawda była samochodowa: Ale nie przeszkodziło to posiedzieć na przystanku autobusowym, i poleżeć nie przeszkodziło ani się martwić nie przeszkodziło jak wysiadłam na stacji benzynowej czy aby psa nie porzucę |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Gabuś dostał spóźniny prezent gwiazdkowy :
Na razie nie wiem czemu nie zdecydowała się go napocząć i tylko nosi po miezkaniu i czasem gdzieś chowa... gdzieś... np. pod nieobecnośćbabci w pokoju kość została schowana pod jej pierzyną Dzisiaj razem z sunią ukryłyśmy zdobycz pod jej szmatką legowiskową i na razie uznała, że to wystarczająco bezpieczne miejsce, ale kto wie, kiedy ktoś znas obudzi się z kością w łóżku |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Oj Anusiu, Gabi pięknie wygląda. A ta kość to absolutnie prawdziwa bo z trwogą myślę o zapachu kości pod Twoją np. kołdrą?
|
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
A może kość - według Gabulca - musi dojrzeć? Może wtedy jest smaczniejsza? Może dziewczyna lubi zielone kolory Tak czy inaczej świetnie z nią wygląda - i ten błysk w oku
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Kość jest najprawdziwsza, wędzona więc nie zzieleniej (ufff) pachnie ładnie, choć nie wiem czemu babcia zachwycona nie była, ani ojciec jak zastał kość na łóżku owiniętą w jego czysty koc
Ja sobie poradziłam, położyłam kość przy łóżku swoim i psim legowisku i zakazałam wieczorek\m ją przenosić i jakoś dotrwałyśmy do rana...zresztą kiedyś obudziłam się w towarzystwie wędzonej kurzej rapki więc nie nowość już to dla mnie |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Imponująca... wielkość kości Wikulec zazdrości (I wcale się nie chce z Mantis dzielić )
|
||||||||||||||
|
Gabi - dorosłe dziecko?... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.