Gabi - dorosłe dziecko?...

Wysłany: Pon 23:44, 26 Mar 2007

Czyż one razem nie wyglądają uroczo

Bym powiedziała, że Gabi za brzozę mogłaby robić..
w ekstremalnych przypadkach, oczywiście

Wysłany: Pon 23:44, 26 Mar 2007

Dzięki.Rudolf jak widze już w formie,więc wiosenne wycieczki można zacząc.

Wysłany: Wto 0:11, 27 Mar 2007

Wyglądamy uroczo głównie dlatego, że zdjęcia nie pachną i nie czuć zaqpionej Gabi hahahaha. Małgosia widząc Gabi od tej strony co i na zdjęciu mówiła, że się psa czepiam - dopóki nie pokazałm jej drugiej strony psa - a miałąm nawet problem z zapięciem smyczy błeeee
Ależ Małgosiu jestś spotrzegawcza - nie wpadłam nigdy wcześniej na to że futro moje kochane jakby brzozowe fiu fiu. A teraz po kąpieli to wyjątkowo jedwabista w dotyku brzoza

P.S. Nie wiem jak ja Ci podawałam rozmiary zdjęć do wstawiania na forum, ale coś znaczki pocztowe wychodzą

Wysłany: Wto 21:02, 27 Mar 2007

Dziewczyny faktycznie wyglądają uroczo

Widać, że duet z nich zgrany, obie kroczą pewnym, sprężystym krokiem

Rudolf robi wrażenie

, trudno minąć go obojętnie

Wysłany: Wto 21:06, 27 Mar 2007

Anna napisał:

P.S. Nie wiem jak ja Ci podawałam rozmiary zdjęć do wstawiania na forum, ale coś znaczki pocztowe wychodzą

Kazałaś zmniejszać tak do 700 - 800. Ja zostawiam takie jak są w oryginale czyli 1600

To może zacznę je zwiększać?

Zobaczcie Gabulcowo-Idkowe szaleństwa.. na moim łóżku

Ta mała chce żebym wskoczyła na łóżko.. mogę?

Kitę to ja mam, no nie?

Bawimy się

Szczeknę sobie a co..

No nie żartuj! Nie wolno szczekać?

ISTNE CUDO NA CZTERECH łAPACH

ps. musiałam to zrobić wielkimi literami

No widać,ze dla Gabi to istna frajda

.Wreszcie trafiła na człowieczka,który bawi się tak jak jej pasuje

.

Idka jest Gabisiem ewidentnie zachwycona

natomiast Gabek czasem nie ukrywajmy jest zmęczona nieco znajomością

podchodzi do drzwi i piszczy

ale pozwala się prowadzać po mieszkaniu na smyczy, bawi się i muszę przyznać, że na prawdę się stara

Oczywiście czasem zeżre coś z Milusiowych przekąsek- no cóż nikt nie jest idealny.

A wogóle to Małgosia i Ida goszczą u siebie moją wariatkę jak nikt. Ona im na prawdę nie zawadza.

Anna napisał:

A wogóle to Małgosia i Ida goszczą u siebie moją wariatkę jak nikt. Ona im na prawdę nie zawadza.

Ale mi też nic a nic nie zawadza

Nawet szczekać by mogła ile by chciała...
Też chcę buzi!

A Idka wygląda już zupełnie jak Małgosia!

takie samo spostrzezenie nasunelo mi sie ostatnio, ale mysle-nie napisze

Dokladnie, Ida baaardzo podobna do Małgosi.

A wiecie, że ja to zauważyłam dopiero jak napisałyście

Mam oko nie ma co

Wiesz Małgoś zastanów się czy Ci Gabek nie zawadza - ona jeszcze kopie dziury przeokropne - w mieszkaniu niewielkie - jedna w materacu; inne w pościeli, ale na na działce ryła u koleżanki szalenie.

A myślisz, że moje to aniołki?

A Sabina lub inne "tymczasówki" to takie idealne?
Podwórko to mamy zryte standardowo, a w mieszkaniu Supeł parę lat wstecz wykopał nam dziurę w... podłodze - Gabek tak na pewno nie umie

Bardzo dziękuję za uznanie wszelkiego podobieństwa mojej kochanej Iduni do mnie!!

Gabek sobie może kopać ile wlezie. Doniczkę jej wystawię na balkon

Może i gołębie przegoni, bo Mili.. nie lubi chyba gołębi.. żeby nie powiedzieć, że się ich boi

A Idka za Gabkiem naprawdę szaleje.. jak tylko usłyszy, że ciocia Ania przyjdzie to patrzy na mnie błagalnym wzrokiem a ja czytam w jej myślach:
"A Gabulca przyprowadzi?"

No bo jak tu nie lubic takiego pieknego jedwabistego futerka jak Gabulcowe.
Anno a to ze panna czasem do perfumerii wskoczy to chyba tylko swiadczy o jej lowieckich korzeniach i checi zabicia domowego zapaszku.
My jak Jurka napadnie tez to przerabiamy na cale szczescie on jest lysol i dosc szybko daje sie "to" wyplukac natomiast Bogu dziekuje ze niedzwiedzica nei ma takich odpalow bo bym chyba umarla alebo szukala bym automyjni bo w domu kapiel chyba graniczyla by z cudem.