 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Nie 9:55, 07 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Małgosia ma rację,nie zlikwidujesz nawyków w kilka dni.Ale jak czytasz topik Bony to pewnie wiesz Aniu,jaki ogrom pracy przed Tobą.Najważniejsze,ze się udaje.Zapewniam Cię,że u nas to było znacznie gorsze.Gabi to po prostu dziecko.Bonka w wielu 3 lat odzyskala dzieciństwo i zachowuje się jak szczeniak,a co dopiero Gabi.Mamy chyba jakies zboczenie,wszedzie musimy władowac swojego pupila,tak na marginesie.
Wiszenia na Was trzeba ją bezwględnie oduczyc,potem byłoby to kłopotliwe,każdego traktowała by jednakowo.Polecana zabawka bardzo dobra,ale można tez zrobić samemu zabawkę.na forum owczarka pamiętam polecała ją Goska chyba.Bierze się stare skarpety,lub rajstopy najlepiej,obcina,wypycha końce własnie jakimiś szmatami i zawiązuje supeły na koncu.Nie wiem czy uda mi sie to przekleić,pewnie nie,bo taka biegła jeszcze nie jestem.Mamy zatem zadanie dla Adminek naszych kochanych.ja podam może jaki to wątek,a Amie lub małgosia przekleja z owczarka wzor?
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Anna
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005 |
Posty: 2599 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Nie 10:16, 07 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Bardzo Wam dziękuję za rady. Mała sama dziś sięgnęła po krokodylka, sama poszła na chwilę na balkon - czyli przez momencik umie zagospodarować sobie czas .
Ojcu uwagi o ignorowaniu przekazałam, on mi na to, ze jak ją wczoraj ignorował to go gryzła w pośladek. Pytam, czy jak będę miała sznurek to będzie z nim chodził na spacer a on, mnie zbywa jakimś żartem. Proszę, żeby jutro wcześniej wstał - ja już idę do pracy, żeb mała nie zalizała babci i jej nie szczypała to on na to, że nic babci nie będzie.
Popłakałam się . Wiem ża sobie poradzą, bo będą musieli i że będzie się z nią bawił. Ja mam teraz tydzień czasu i popołudnia dla małej, bo jej też jest bardzo ciężko - nagle po okresie wiecznej wolnoci, placu pełnego kumpli, ma 4 ściany i nic nie rozumiejących ludzi, więc drapię po brzuszku, bawie się, chwalę, podtykam coś pod nos i będę się starac obiecuję.
W końcu wzięłam sobie psa młodego, bez traumatycznych przeżyć a narzekam i jeszcze pomyślicie, że wygodnicka ze mnie.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Anna
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005 |
Posty: 2599 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Nie 15:25, 07 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Po godzinnym spacerze Gabi była wyciszona, ale na działkę i tak ją zawlokłam, bo nie wiadomo kiedy taka okazja się trafi. Co to za radość patrzeć jak pies może latać swobodnie. Właściciele mili ludzie i wogóle się nie przejmowali, ze wchodzi w kwiatki
Mała zwiedziła działkę, usiłowała zjeść torebkę po herbacie, próbowała pożreć mnie, ale się obraziłam na chwilę więc się wycofała i bawiłysmy się sznurkiem. Szarpanie, ciąganie, gryzienie - czyli wszystko co psie dziecko może kochać. Potem zrobiła awanturę psu za siatką, który okazał się dżentelmenem i Gabulca zlekceważył. Mała biegała, brykała, i o zgrozo...ukradła z domku opakowanie trutki na szczury, które jej zdążylismy natychmiast odebrać robiąc aferę. "O co tyle szumu - bawić się tylko chciałam?!". Aż ją na ręcę wzięłam (nawet się nie wystraszyła) i nagadałam "gdzie ja takiego pieska drugiego znajdę ". A moja matka na to "w Wieluniu, w Wieluniu"
Gabi w zamian dostała pudełko tekturowe, które z lubością rozszarpała.
Nie pozwoliliśmy dać nic do jedzenia, bo tłumaczyliśmy, że wołowinka i dieta specjalna, a ona w tym czasie schowała się za samochód...ściągnęła z drzewa reklamówkę i wtrusiała grdyki i chrząstki cielęce naszykowane dla innego psa Cóż życie...
A teraz wykończona i najedzona śpi słodka
A oto obiecana porcja zdjęć:
Ucho pyszne tylko schowac się musiałam, bo kto wie...
Solka może mieć krokodyla to i ja mogę:
Powiedz, czemu on piszczy tak dziwnie:
Ogonek złowiłam:
Pasę się:
Sznurek fajna sprawa:
Odpocznę chwilę:
Co tam, posadzili, sprawdzę lepiej :
Oddaj, moje, moje:
No dawaj:
Ktoś kręci, czujna będę:
Szarpać, drzeć, niszczyć:
Taka działka, to świetna sprawa. Kiedyś jeszcze namówię jej właścicieli, żeby tam pojechać 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Anna
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005 |
Posty: 2599 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Nie 20:22, 07 Sie 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Edytko - ze Zgierza do Sosnowca to jednak dla mojego auteczka za daleko, a szkoda
Małgosiu - zgadzam się z wetem, że mała jest seterowata - jak patrzę nazdjęcia seterów angielskich to mają całkiem całkiem ogony . Najlepsze jest to, że na końcu ogona jest jeszcze długa sierść-pędzelek, co go optycznie wydłuża
A teraz
Jesteśmy po kąpieli Ależ uciekała skubana z wanny , podobnie do Niedźwiedzia, ale malutka jest to trudniej ją było utrzymać - ale warto. Ależ jest puchata, pachnąca i śliczna no i zmęczona (śpi)
Ucieknę - to musi się udać:
Odłóż ten aparat i mnie ratuj:
Cierpię, czy nikt tego nie widzi :
Czasem mi wstyd, że zabrałam ze schroniska takiego "łatwego" pieseczka podczas, gdy inni muszą się barować ze skutkami strasznych psich przeszłości, ale jak sobię pomyślę, że dzięki temu ten dzieciaczek nie doświadczy traumy to mi lżej.
Gabrielo, leczysz moją duszę 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 5 z 55
|
|
|
|  |