Clyde w typie ON-ka z Maciejowic/Krężela

bela51 napisał:

Diavoli, pytania nie były pod Twoim adresem, a to że ich kochasz i wierzysz im bezgranicznie, to wie każdy odwiedzający to forum.

No to co, że nie były? Jak same pisałyście, to jest FORUM, blablabla. itd itp

. Wy możecie = ja też mogę.
Poza tym, nie odpowiedziałam wcale na pytania. :-)

I cieszę się, że moje zaufanie jest widoczne :-)

bela51 napisał:

Bo takimi bzdetami ono się żywi.
Myślę, że były to moje ostatnie słowa jakie tu napisałam.
Szkoda mojego czasu i zapału.

:-)

A jak na razie winę się udowadnia a nie niewinność i pierwszy raz spotykam się z tym że brak dowodów to dowód na wykończenie psa, ale jak tu już ktoś zauważył mało się znam.
Jak dla mnie skoro nie ma dowodów na śmierć Clyde`a to nie wierzę, a że ufam MałGoście, którą poznałam osobiście, a nie niewiadomo jakim wieściom od anonimowej pracownicy i to podawanym nie przez nią, ale przez kolejne usta cóż - ludzka rzecz....

Popieram Was Diav i Anno, mając takie samo zdanie w tej sprawie a to już o krok do bezgranicznej miłości czyli pora powiedzieć Wam,że Was KOCHAM

jak tu skrzętnie zauważono powyżej.

Jolu-Błękit, Twój problem polega na tym, że Ty nigdy nie masz własnego zdania, a jedynie ciągle kogoś popierasz.
Był czas, kiedy popierałaś mnie.
Na szczęście dla mnie ten czas już jest czasem przeszłym dokonanym, gdyż Twoje poparcie jest niczym kula u nogi, niczym niedźwiedzia przysługa, zatem cieszę się, że obecnie popierasz matrixówny i przy tym poparciu już pozostań

AnJu- przypomnij sobie czas w jakim to było i co wówczas robiłaś na forum.
Obecnie jak widzę /to jest moje zdanie/ zajmujesz się udowadnianiem innym,że mają jakiś problem bądź wskazujesz w którym miejscu i z kim mają pozostać. Warto byś przeanalizowała to co tutaj wypisujesz i unikała zjadliwości gada.
Nie do mnie należy upominanie co wypada bądź nie, na Forum,ale droga Pani- nie życzę sobie Pani prywatnych wycieczek w stosunku do mojej osoby jako,że ja nie próbuję w żaden sposób wpływać na Pani działania i postępowanie.
Zacytuję tylko Pani wypowiedź skierowaną do mnie na PW w dniu 16 lutego br.Uważam, że jeśli jest forum, to każdy ma prawo w sposób kulturalny, choć może czasem szokujący, przedstawić swoje stanowisko. Jeśli tego jest Pani mało, to w ramach kulturalnej choć może czasem szokującej terapii mogę cytować tu Pani wypowiedzi, które kierowała Pani do mnie na PW po to by jednak zechciała Pani dokonać analizy swoich myśli a póki co proszę się ode mnie o..........

Jolu, a cytuj sobie co chcesz - Tobie już nic nie zaszkodzi.

Nie turbuj sobie ino Jolu swej ślicznej główki, bo Ci się kora pofałduje, co by było dla Cię zbyt obciążającym doświadczeniem, a tego byśmy nie chcieli

Jak widzę /to moje zdanie/ masz kłopoty z czytaniem teksu ze zrozumieniem.To powtórzę jeszcze raz a póki co proszę się ode mnie o..........

AnJa napisał:

Nie turbuj sobie ino Jolu swej ślicznej główki, bo Ci się kora pofałduje, co by było dla Cię zbyt obciążającym doświadczeniem, a tego byśmy nie chcieli

ANJA. Poproszę TYLKO raz. Nie będę tolerowała wycieczek osobistych, braku podstaw kultury, zaśmiecania forum na każdym topiku, ale przede wszystkim OBRAŻANIA innych użytkowników.
Wyjaśnienie sprawy postawionej przez Ciebie w topiku "matrixowym" to jedno, a takie zachowanie to co innego. Jeśli jeszcze raz zobaczę takie zachowanie dam Ci osobiście bana na forum.

Anna napisał:

Zaintrygowało mnie czy znasz schroniska, które kontrolują wszystkie adopcje? Mnie się to wydaje awykonalne i dlatego pytam o realne placówki

KTOZ(Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami) to wiem, moze sa tez jakies inne. Teoretycznie, male schroniska maja szanse to robic. Krakowskie schrnisko nie jest male, ale oni sprawdzają. To wszystko zalezy od tego jak duzo maja swoich ludzi.

Anna napisał:

A jak na razie winę się udowadnia a nie niewinność i pierwszy raz spotykam się z tym że brak dowodów to dowód na wykończenie psa, ale jak tu już ktoś zauważył mało się znam.
Jak dla mnie skoro nie ma dowodów na śmierć Clyde`a to nie wierzę, a że ufam MałGoście, którą poznałam osobiście, a nie niewiadomo jakim wieściom od anonimowej pracownicy i to podawanym nie przez nią, ale przez kolejne usta cóż - ludzka rzecz....

Pytanie jest proste-gdzie jest Clyde. Skoro podobno wiadomo,ze w jakims to czasookresie bylo wyadoptowanych kilka onkopodobnych to w czym problem zrobic kontrole poadopcyjna i pstryknac zdjecia psom? Chyba organizacje dzialają dla dobra zwierzat i takie kontrole temu wlasnie sluzą.
Anno, wracajac do takich kontroli, kiedy jest jakies zgloszenie, ze psu wyadoptowanemu dzieje sie krzywda, ze cos sie dzieje, to KAZDE schronisko leci w te pedy zrobic kontrole. Jesli AnJa prosi o zrobienie kontroli-pyta co co sie dzieje z Clyde, to nie sadzisz ze fundacja powinna zrobic taka kontrole? WSZYSCY wiedza co przeszly psy krezlowskie, nawet Tobie sie w glowie nie miesci(mnie do dzis sie nie miesci, mysle,ze to jakis zly tylko sen) co dokladnie przeszly, nie bede tu pisac bo to naprawde horror!! CZY naprawde ciezko jest zrozumiec troske o ich zycie i los,szczegolnie tych wlasnie krezlowskich?

?

! Tylko czlowiek bez uczuc, naprawde, moze byc gluchy i slepy na takie prosby

AnJa napisał:

Jolu, a cytuj sobie co chcesz - Tobie już nic nie zaszkodzi.

Nie turbuj sobie ino Jolu swej ślicznej główki, bo Ci się kora pofałduje, co by było dla Cię zbyt obciążającym doświadczeniem, a tego byśmy nie chcieli

ta wypowiedź chyba przekracza granice dobrego smaku i wychowania ...
wydaje mi się, że jedynym celem piszącej było obrażenie Joli - czy to są metody dochodzenia prawdy o Fundacji Zwierzyniec i walki o dobro zwierząt

?
czy w ten sposób AnJa chcesz udowodnić winy ludzi z fundacji.
Zdumiewające

!
a dla mnie niezrozumiałe

Edit 23 Sie 2009 - na prośbę geby usuwam treść jej niniejszego postu. / MałGośka

Irmo, a dla mnie zdumiewające i niezrozumiałe jest, iż robi na Tobie wrażenie moja opinia n/t Matrixówny Joli, zaś zupełnie nie interesuje Cię śmierć Clyda oraz los setek zaginionych psów, które fundacja Zwierzyniec "pochłonęła".
W każdym razie na te tematy - dotyczące setek zaginionych istnień psich, Ty się jakoś do tej pory nie wpisałaś, no chyba, że posądzając mnie o robienie afery.
Niechże zatem MATRIX będzie forum bajkowych opowieści, które ustami jednej Matrixówny, jakoby jakiś pies pisze do drugiego psa, który temu pierwszemu odpowiada ustami kolejnej Matrixówny - nb. żenada do entej potęgi

Niechże fundacja Zwierzyniec zamiast setkami zbierać psy z gmin i zarabiać srebrniki na psim nieszczęściu, zacznie pisać przy pomocy Matrixówien opowiastki lekkie, łatwe i przyjemne, a wtedy jedynym zarzutem, jaki może tu się pojawić będzie zarzut grafomaństwa.
Omijam takie bajeczki szerokim łukiem, więc mnie na takim forum na pewno nie zobaczycie.
Dopóki jednak na tym forum będzie mowa o psach, ja również tu będę tak długo, jak długo uznam za stosowne, czy Ci się to Irmo podoba, czy też nie.

geba napisał:

A co do Krakowa to blagam to moj teren i nie mow mi o rzeczach ktore znasz z netu ja znam je z mojego podworka.
Obecnie nie wiem jak sie sprawy pokonczyly ale kilka lat temu szefostwo Azylu mialo spore klopoty z prawem a wtedy schron podlegal osobom bezposrednio zwiazanym z TOZem

Mozesz to sprecyzowac, co znaczy 'azyl mial klopoty z prawem'? No skoro to Twoj teren to chyba wiesz, prawda?

ARKO fakt Krakowski TOZ kontroluje i robi to tak namietnie ze jak tylko wyczuje ze ma z tego jakas kozysc

Jakby tu Ci powiedziedziec. Sugerujesz brzydkie rzeczy, mam nadzieje, ze masz na to dowody jakies?

[/quote]

ARKA napisał:

Jakby tu Ci powiedziedziec. Sugerujesz brzydkie rzeczy, mam nadzieje, ze masz na to dowody jakies?

[/quote]

Ale po co, jak widać po wpisach na tym forum - takowe są nie potrzebne. Nieprawdaż?