 |
 | Błękitne oczy Majki - marmurkowa collie gładkowłosa |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Nie 23:40, 09 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
MAJKA
Majka jest sunią w typie gładkowłosego marmurkowego owczarka collie.
Zabraliśmy ją, wraz z całym stadkiem maluchów, ze stodoły, w której się ukrywała.
Jest młodziutka, ma raczej niewiele ponad 1 rok życia za sobą. Jaki ten rok był - nie trudno określić, patrząc na to jak Maja się zachowuje Boi się ludzi, wszystko dookoła uważnie obserwuje, robi uniki przy nagle podniesionej ludzkiej ręce... W kojcu natomiast groźnie szczeka, pewnie zyskuje na pewności siebie przy dzieciach i w znanym już sobie kojcu.
Obawiam się, że powodem dla którego sunia czuje taki lęk przed ludźmi są... jej piękne oczy. Tak jasne spojrzenie plus położone ze strachu uszka nie nadają jej wyglądu psa-przytulaka
A jej wystarcza ofiarować trochę czasu, by mogła zaufać człowiekowi... Widziałam jak na widok znanych juz sobie osób zaczynała machać ogonkiem, jak poddawała się ich dotykowi. Potrzebuje czasu i cierpliwości, by odkryć urok życia przy ludzkim boku - może czyta to ktoś, kto mógłby Maję tego nauczyć?...

|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 | :) oto cala Majeczka |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
wiata
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007 |
Posty: 691 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Rybnik |
|
 |
Wysłany: Pią 15:13, 28 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Witaj Saro . Super, że jesteś, bo to oznacza wieści na bieżąco . Cieszę się, że Majeczka tak szybko się wyluzowała i zadomowiła. Jeśli chodzi o zachowanie to myślę, że Małgosia ma rację. Sunia pewnie dopiero uczy się domu, Dobrze byłoby gdybyście jej jasno pokazali co jest good a co nie, tak żeby się panna nie pogubiła w skomplikowanym świecie ludzkich zasad . Sądzę, że to jej pomoże w zrozumieniu wszystkiego co jest dookoła. Powodzenia i mam nadzieję, że Wasza miłość do niebieskookiej będzie z dnia na dzień coraz głębsza, pełniejsza i oczywiście wzajemna .
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
wiata
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007 |
Posty: 691 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Rybnik |
|
 |
Wysłany: Sob 19:51, 29 Mar 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Saro pozwól, że podzielę się z Tobą moimi przekonaniami w temacie uczenia psa, że nie wolno w domu robić pobojowiska . Generalnie jeśli wrócisz kiedyś po dłuższej nieobecności a zastaniesz bałganik to najlepiej będzie Majeczkę zignorować. Nie witać się z nią wylewnie ani też nie krzyczeć. Ja wiem, że to drugie nie jest łatwe, gdy np. znajdujesz ziemię, szczątki doniczki i kwiatka we własnym łóżko lub tym podobne rewelacje, ale trzeba się starać. Ja doskonale rozumiem, że jesteśmy tylko ludzi i czasami mamy problem z panowanie nad emocjami jednak to bardzo ważne, by próbować. Pies i tak nie wie za co na niego nakrzyczeliśmy. W końcu nabałaganił już dawno i to nie jest już istotne. W momencie Twojego powrotu to wydarzenie jest właśnie w centrum uwagi psa. Jeśli na niego nakrzyczysz uzna, że to dlatego. To, że piesek się chowa wcale nie oznacza, że wie iż źle zrobił bałaganiąc. Pewne zachowania służą uspokojeniu opiekuna np. pupka przy ziemi, przewrót na plecka, oblizywanie się, ziewanie. Skoro Maja nie potrafi sama grzecznie zostawać w domu to Ty jako jej pani i przewodniczka masz przed sobą bojowe zadanie. Możliwe, że Maja boi się zostawać sama w domu i tęskni za Wami, a poprzez "aktywność bałaganiącą" rozładowuje napięcie. Mieliśmy podobny problem z naszą suczką, udało się go rozwiązać, więc może spróbuj tych metod które u nas zadziałały. Mianowicie: spacerek z psem przed opuszczeniem domu, najlepiej jeśli jest taka możliwość to wyczerpujący, potem wyciszenie psa w domu, czyli takie pół godzinki razem, ale osobno, bez zwracania na pieska uwagi. Wychodząc nie żegnaj się szczególnie z Mają, raczej ją zignoruj, a już na pewno jeśli przy Twoim szykowaniu się do wyjścia Maja odczuwa niepokój tzn. kręci się, popiskuje, nerwowo oblizuje, skacze. Na czas waszej nieobecności postaraj się Majeczce zostawić zajęcie. Najprostszym rozwiązaniem jest kong, który można kupić także przez internet np. w karusku. Zabawka taka jeśli nie jest orginalna to kosztuje około 10, 12 zł. Możesz jej także zostawić wędzone uszko lub popiskującą piłeczkę, którą można miętolić w mordce. Pamiętaj, aby rzeczy które jej zostawiasz były bezpieczne. Jeśli to możliwe pozamykaj drzwi do pomieszczeń w których psocenie jest absolutnie zakazane. Dobrze byłoby także przeprowadzić stopniowy trening samodzielnego pozostawania w domu, ale już nie będę się rozpisywać, sądzę, że na ten temat całkiem sporo znajdziesz w sieci.... Na szybko to by było tyle. Powodzenia i trzymam kciuki za wspólną pracę .
Buziak.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |