Błękit-ne dalmatyńczyki istnieją! :)

A poradzisz sobie z tym filmem?
I jeszcze jedno, jeśli mogę prosić zrób zdjęcia jak Albek jest przyczepiony do roweru i sam ten zaczep czy go kupiłaś w sklepie- jak to wygląda?Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

OK zrobię fotki - obiecuję. Żałuję,że Bolsowi nie zrobiłam,kiedy biegał na springerku. Zrobię też fotki z naszego "domowego szkolenia" oraz jak biega ze mną.
Zapecz do roweru - kiedy go kupowałam,to był jedyny na rynku,jakieś 6 lat temu. Była i nadal jest drogi - 194 zł (kupiłam go w sklepie zoo sieci KAKADU,ale można też przez internet. ALE...pojawiły się na rynku o podobnej zasadzie działani i duuuużo tańsze. Zaraz podeślę linki.
To jest rewelacyjna sprawa - ręcę wolne,obydwie na kierownicy,a pies przyczepiony do roweru. Mój zaczep ma sprężynę amortyzującą dzięki której wogóle nie czułam,że mam psa przy rowerze,ale musiałam się nauczyć o nim pamiętać. Tzn zostawić mu odpowiednio dużo miejsca z prawej strony - drzewa,ściany itp,bo zapominałam,że on przecież biegnie koło mnie.
Zdjęcia zrobię - mam nadzieję że wkrótce - tylko ktoż musi mi je zrobić. HiHi bo tylko mnie słucha - bo tylko ja z nim ćwiczę.
Jeśli chodzi o springer to zrobię fotki na wiosnę. Bo teraz na rower nie wychodzę.
Oj Biały właśnie demoluje mi fotel - jego fotel.

OOO chyba nawet jakaś promocja - ale i tak drogo (ja jestem z niego zadowolona,ale nie było wtedy innych) [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Podobny [link widoczny dla zalogowanych] 69 zł
i jeszcze jeden (inny) widziałam - nie wiem,czy nie najtańszy. Zaraz poszukam stronki. Te dwa też są na tamtej,więc porównaj ceny.

[link widoczny dla zalogowanych]
a to jest ten trzeci - pośredni. ja mam ten pierwszy - ze sprężyną (rewelacja bo sprężyna amartyzuje szarpnięcia,ale ten za 105 zł ostatni też ma sprężynę).
A to ten drugi (tańszy w tym sklepie) [link widoczny dla zalogowanych]
48,67 (a nie 69)

a to uprząż do joggingu [link widoczny dla zalogowanych]
Ale to raczej już dla fanów,bo ja sobie przewiesiłam smycz wokół pasa i miałam wolne ręce dzięki temu. I jestem zadowolona. Smycz luźna,pies biegnie ładnie przy nodze a nawet jak szarpnie,to mniej to boli,niż jakbym w ręku trzymała smycz,

Tulko tyle,że jest saszetka na smakołyki i na butelkę z wodą

Dziękuję i będę już myślała- a moze nie będzie zimy?

może zimy nie będzie,ale niedawno sie przeprowadziłam i na razie nie mam gdzie wstawić roweru. Ale jak tylko zacznę z nim jeździć to zrobię fotki. poza tym muszę go najpierw dobrze przetrenować w bieganiu,żeby mi nie skakał do żadnej smyczy,linki itp.

Asia - no może weźmiemy się do jakiejś roboty bo jest sobota i ja dziś jeszcze jadę z Romciem po ubranie do Małgosi? Co Ty na to? Masz już wszystko posprzątane?

No ja cały czas czekam na dalsze postępoy Romka

W którymś z postów przeczytałam Jolu o naszywce czy adresówce na obroży z informacją,że pies jest głuchy. Bardzo mi sie spodobał ten pomysł - ja też tak zrobię. A jak zrobie to pokażę.

Powiem Wam, że Jola powinna grać w totka. Główna wygrana jak w banku

Bo jakie trzeba mieć szczęście, by trafić (wcale nie specjalnie przecież

) na głucholca w kropki w małym schronisku?

A teraz znów okazało się, że większość ubranek pasuje jak ulał

Co Roman nie przymierzył, to wyglądało genialnie... Owszem, niektóre były nieco za krótkie, niektóre za duże, ale wybór był trudny

Ostatecznie Jola z Darkiem jednogłośnie zdecydowali się na ubranko nr 4 - jak porobią i wstawią fotki to zobaczycie jak cuuuuuuudnie Romuś wygląda

Błękit to w końcu jego drugie imię

A Romkowi.... to jakby było obojętne

Zakochał się w Mirce, a z jej braku (bo eksplozja młodzieńczych uczuć doprowadziła do odizolowania ukochanej

) nawet 17-latce nie przepuścił - Kacper była w szoku

i jak na nią to się bardzo słabo oprotestowywała

Jola! Fooooty!

Podtrzymuję. Foooooty

!

No już. Najpierw zdjęcia później komentarz.

A w domu to nie, że zimno tylko Romek padł po tych szaleństwach o których za chwilkę napiszę bo aż wstyd

Wygląda rewelacyjnie. To ja chyba tez taki zamówię dla Białego. A są tez inne kolorki??

No, Romek elegant calym pyskiem ( że sie tak wyrażę)

.Ciekawa jestem czy psy akceptują takie przebieranki, bo ja nigdy żadnego mojego psa nie ubierałam. Ale widzę, że Romek nawet zasnął w płaszczyku, więc chyba mu wygodnie ? Podobno przymierzaliście wszystko co było w "sklepie"?

Dziewczyny wszystkie ubrania są fantastyczne.Jednak proszę byście podając Gosi wymiary swego ogonka, weszły w internecie na strony gdzie oferują takie ubrania i tam podają sposób mierzenia psiaka.Małgosi ułatwi to dobranie odpowiedniego rozmiaru. Mnie osobiście bardzo podobały się ubrania z niby skóry jakby nagumowane a na tyle miały odblaski.Na Romka były trochę krótkie ale dzielnie je mierzył.Ostatecznie wybrane zostało niebieskie, w bardzo dobrym stanie z odblaskową lamówką,kołnierzem który można postawić bądź położyć.Jak widać na zdjęciach pasuje doskonale. W środku jest wypełnione ociepliną także jest to grubość naszej jesiennej kurtki. O innych ubrankach powiem na stronie ciuszków po to by pomóc Małgosi a Was przekonać bo warto.
A teraz pierdoły. Pewnie, mnie to nic tylko grać w toto-lotka

bo trzeba mieć właśnie takie szczęście jakie dopada mnie w ostatnich miesiącach- to na pewno coś się wygra np.straci się pracę i nawet nie będzie wiadomo dlaczego /to jest ten los na loterii/
Małgosia to jest OK dziewczyna.Nic nie napisała o dzikim zachowaniu dzika Romka.To ja Wam powiem jak było.Oczywiście - wąchanie powitanie Romek trochę zdezorientowany bo nigdy nie był w odwiedzinach u trzech innych ogonków. No i co? Trzy razy jak ostatnia świnia zrobił siku /a Małgosia to jest taka delikatna i taktowna,że mówi że Romek znaczy teren/ NO! a póżniej jak mu już odebrali do drugiego pokoju Mirę to zrobił kupsko

To dopiero zaznaczył teren.Biegał jak oszalały, powyciągał wszystkie zabawki w końcu poszedł do kuchni i zabrał budkę pewnie supła i ją gwałcił.Latał z tym tak jakby froterował podłogę. No wstyd jak jasna cholera. Ozór wywalony, pychol otwarty, mina zupełnie nie mojego psa.Dzik paskudny tak się zachować.A Małgosia co? - jeszcze go tłumaczy i usprawiedliwia no i oczywiście sama sprzątała bo mi nie dała. A tak wogóle to ja stałam i płonęłam ze wstydu. W naszym domu nigdy nie nabrudził, raz siknął sobie u weta ale żeby aż tak?

Mira piękna, taka ciepła, misiowata i oczy ma takie głębokie,ufne,spokojne i kocha się przytulać.
Kacper-ka mimo swego wieku ma przepiękną niesamowicie błyszczącą sierść i też tylko przytulac i kochać.
Mało miałam kontaktu z Supełkiem ale powiem, że znowu mimo swych lat wygląda na psiaka -młodzież bo pycholek ma taki troszkę liskowaty tzn. ma bardzo bystre oczki i ładny nochalek.
Wszystkie takie kochane tylko ten Romek zachował się jak

Jolu, powiem tak. Z jednej strony Ci współczuje, że Romek tak się popisał, ale z drugiej... o mało nie pękłam ze śmiechu.

Nie gniewaj się na chłopaka, chyba zakochał się w Mirze i... zgłupiał.

Oszalał normalnie i ogłupiał.Do tej pory nie moge dojść do siebie a on to wszystko ma w nosie i śpi.
Izuniu dogaduj sie z Małgosią bo to 70 cm ciemno-zielone jest bardzo ładne.Miała rację Gosia,że na Mirce nie wyglądało najlepiej a może Mira miała juz dość tych przebieranek?
Łajza ostatnia- dobrze,że to kupsko zrobił małe i twarde