AnJa
Zwierzofan
|
Jolu , widzę, że dzięki Twojemu poświęceniu dla Romana zgromadziłaś wokół siebie wiele osób spieszących Ci z radą i pomocą.
Przede wszystkim wyrazy uznania dla Pana Jacka za wspaniałą propozycję. Zapoznałam się ze stroną Akademii Wesołej Łapki i rzeczywiście filmy ukazujące umiejętności studentów i absolwentów Akademii robią ogromne wrażenie. Dla mnie najważniejszym jest, że takie umiejętności pieski nabyły w sposób dla nich przyjazny i bez stresu. Widać, że zajęcia są dla nich wspaniałą formą zabawy oraz ogromnym urozmaiceniem w ich życiu. Są także dla piesków wielce kształcące i rozwijające intelekt. Wspólne ćwiczenia zwierzęcia z opiekunem pogłębiają więzy przyjaźni i wzajemnej miłości, a także pozwalają lepiej się poznać oraz odkryć w sobie nawzajem cechy, które w codziennym życiu pewnie nigdy by się nie ujawniły. Pięknie, po prostu pięknie Pozostaje mi jedynie podziwiać sukcesy i osiągnięcia innych, gdyż sama z racji odległości nie mam możliwości uczestnictwa w takich zajęciach. A szkoda, bo Mikusia byłaby na pewno pilnym i zdolnym studentem Znalazłam w necie takie forum, gdzie w podanym linku można poczytać n/t głuchych psów: [link widoczny dla zalogowanych] Januszowi - mój TZ, przyszło do głowy, że gdyby jednak Roman nie był całkowicie głuchy, tzn. gdyby słyszał choć trochę w zakresie pasma dźwięków już niedostępnym dla ludzkiego ucha, to można by było używać do komunikacji z nim gwizdka ultradźwiękowego. Ofert sprzedaży takich gwizdków jest bez liku w necie. Oczywiście ma to sens przy założeniu, że Romuś ma jednak całkowicie wykształcony aparat słuchowy. Tymczasem na dobranoc ściskam Romusiowi łapkę, a Ciebie Jolu serdecznie pozdrawiam |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Aneczko, przed chwilą zaczytałam się w historii Alfika i znowu samoistnie popłynęły mi łzy.Wogóle to jestem zupełnie rozchwiana emocjonalnie.Z jednej strony prawdziwym lekiem na odejście mojego Norcia był następny psiak,ktoremu trzeba było dać wszystko.Druga strona medalu to ta nieświadoma adopcja czyli wzięcie psa z ogromnym problemem o którym nic nie wiedzielśmy.I to są prawdziwe powody mojego stanu ducha.Nie winię już za ten stan rzeczy nikogo- stało się i tak miało być.Jest głuchy piesek! Wiele bym dała za to by się okazało,że Romuś choć trochę słyszy lub słyszy coś co jest poza moim zasięgiem.Nie wiem jak to sprawdzić i czy ma to sens.Ten problem tak bardzo mnie przerósł bo w ciągu zaledwie 2 tygodni niczego innego nie robię tylko czytam o głuchych psiakach.Dlatego wdzięczna jestem za każdą radę i podpowiedź bo to dowód na to ,że ktoś inny również choć przez chwilę zastanawia się jak to jest: np.wchodzisz do domu i nikt się nie cieszy i cię nie wita tylko dlatego, ze właśnie śpi i niczego nie słyszy a tak to właśnie wygląda... Ale kiedy się obudzi już jest prawie jak z normalnym psem.
Dzięki Romusiowi poznałam wiele wspaniałych osób i codziennie przekonuję się o tym,że nie jesteśmy sami.Właśnie o takiej porze jak teraz 00:46. |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Zdjęcia z dzisiejszego poranka.
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Jola-Błękit dnia Nie 12:28, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 10 razy |
Edyta
Zwierzomistrz
|
Jolu,musicie nauczyć sie wspólnego życia.Zobaczysz,ze to łatwiejsze niż przypuszczasz.Najważniejsze jest wytworzenie odpowiedniej wiezi i traktowanie psiaka jakby był zupełnie sprawnym ,zdrowym psem.
Nie wiem czy znasz historie mojego Brajla.Na początku wydawało mi się,zę moja rola sprowadzi sie wyłacznie do tego,aby mógł egzystowac w godziwych warunkach.Po miesiącach walki o jego zycie wytworzyła sie miedzy nami tak silna wieź,ze traktuje go jak zupełnie normalnego psa. Kasia,która pierwsza oznajmiła światu o istnieniu Brajla zatytułowała jego topik na Dogo,,Bez oczu widze,bez zębów jem dziękując wam ogonem..,,I to jest właśnie cała prawda .Biega na spacerach,bawi sie,cieszy,żebrze o smakołyki,,,kłóci,,z reszta psów,wpycha do mizianka,a jesłi ktoś nie zna historii Brajla jest zdumiony,że nie ma on oczu,bo na ogól tego nie zauwaza.Szybko zrozumiałam,że nalezy traktowac go tak zwyczajnie i to ja muszę nauczyć sie odczytywac jego zachowania,odbierac jego sygnały,rozumiec potrzeby.Początkowo Brajl nie brał udziału w powitaniach kiedy wracałam do domu.Stał nieruchomo,jakby nie wiedział o co chodzi.teraz wpycha sie pierwszy,merda ogonem,trąca nosem,poszczekuje.Jego rekacje nie dobiegaja od rekacji reszty psów.Kocham go całym sercem i to jest podstawa wzajemnych pozytywnych relacji.I Wy sie tego wkrótce nauczycie i nawet nie bedziesz wiedziała kiedy zapomnisz,ze masz niesłyszącego psa. Na razie wyściskaj go od nas. |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Joluś, doskonale Cię rozumiem, gdyż w pierwszych miesiącach po adopcji naszego Odisia - pieska specjalnej troski, też byłam strasznie skołowana i przybita. J
Jednak zdrowotny problem Romusia jest natury fizycznej - być może genetyczne powody zmian anatomicznych. Z tego, co się zorientowałam, to w Polsce są robione badania słuchu u psów - test BEAR, w dwóch ośrodkach: we Wrocławiu wykonuje je pan Niedzielski oraz w Olsztynie, gdzie badanie wykonuje pan Pomianowski. W Olsztynie wykonanie testu (bez certyfikatu, ale to jest potrzebne tylko hodowcom psów rasowych) w styczniu kosztowało ponoć 100 PLN. Namiarów na Olsztyn nie mam. Oto namiary na Wrocław: Klinika Weterynaryjna NIEDZIELSCY Wrocław ul. Fabryczna 14 Tel.: 071 3605190 Podaję Ci też linka do Forum Owczarka Belgijskiego, gdzie forumowiczka Ajas przetłumaczyła opis testu BEAR. Pod tym adresem znajdziesz na str. 3 opis przyjęcia psiego pacjenta w klinice JAGGY w Brnie. Stąd także wiem, że takie badania w Czechach są wykonywane w Brnie i w Pradze przez panią Stybrovą. Oto ten link: [link widoczny dla zalogowanych] Czy robić Romusiowi test BEAR zadecydujesz sama. Jednakże może dobrze by było najpierw sprawdzić gwizdkiem ultradźwiękowym, czy Romuś słyszy to, czego my ludzie nie słyszymy. Zorientowałam się, że takie gwizdki można zamówić w internecie w cenie od 9 PLN do dwudziestu kilku PLN. Razem z przesyłką to już jest jakaś kwota, a może się okazać, że Romuś jednak nie słyszy, więc może lepiej by było wypożyczyć od kogoś taki gwizdek. Być może Pan Jacek ma taki gwizdek i mógłby przetestować Romusia na okoliczność ultradźwięków. Może Wiata, która ma kontakty z Akademią Wesołej Łapki, mogłaby gdzieś Ci taki gwizdek wypożyczyć. Łapa dla Romusia, pozdrowienia dla całej Twojej Rodziny |
||||||||||||||
|
Jacol123
|
Gwizdki ultradźwiekowe są dostępne w każdym sklepie zoologicznym. Warto je skleić klejem "kropelka", bo w przeciwnym razie rozkręcają się i szczęśliwemu posiadaczowi gwizdka zostaje tylko śrubka
Psiaki schroniskowe bardzo kochają szkolenie klikerowe. http://www.youtube.com/watch?v=g5l8WJ21SzA Tutaj macie filmik z naszych ostatnich piątkowych zajęć. Większość z tych psiaków miała z klikerem kontakt pierwszy raz w swoim życiu. Uczenie zachowań przy pomocy tego urządzenia jest banalnie proste dla psa. Trochę więcej wymaga od przewodnika - przede wszystkim precyzji. |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Film obejrzany. Ogromne brawa dla Jacola - Twórcy programu LIRA.
Widać, że Pieski uczestniczące w szkoleniu są niesamowicie szczęśliwe Znalazłam namiary na Pana dr. Andrzeja Pomianowskiego który również wykonuje badanie słuchu - test BEAR,o czym już wspominałam poprzednio: dr n.wet. Andrzej Pomianowski tel.: 089 5233962 e-mail: [link widoczny dla zalogowanych] Poliklinika Weterynaryjna Wydział Medycyny Weterynaryjnej ul. Oczapowskiego 14 Olsztyn tel.: 089 5234352 |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Gwizdek zamówiłam i jak tylko do mnie dotrze zaraz spróbuję go przetestować na Romusiu.Kiedy będzie coś wiadomo jak Romek zareagował natychmiast o tym napiszę.Przeczytałam oczywiście wszystko na temat tego badania słuchu i powiem Wam ,że mnie ono przeraża.Chyba jednak nie zdecydowałabym się na nie/nie chodzi ocenę/ tylko prawdę powiedziawszy co ono mi tak naprawdę by dało? A opinie o interpretacji badań też są dość kontrowersyjne- Forum owczarka.
Powiem tak - i tak Romka będziemy kochać a tak jak podałam wcześniej zaczął reagować na obrożę wibracyjną czyli zaczął kojarzyć wibrację z przybiegnięciem po nagrodę.Muszę teraz to poprostu utrwalać. Opanowane mamy siadanie i leżenie oraz podawanie łapy/czytaj ręki/. Mam jednak prośbę.Może wiecie gdzie znaleść w necie syganły komend sygnalizowanych ręką.Brakuje mi pomysłów a zależy mi , by były one czytelne i jednoznaczne aby Romkowi nie mieszać w głowie. Za chwilę może się okazać,że uczeń jest genialny tylko jai nie potrafję przekazać czego od niego chcę. ROMEK wszystkich Was pozdrawia i wącha wielkim wilgotnym nochem. |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Coś takiego znalazłam na stronie miesięcznika "Mój Pies":
"Słyszące oczami Numer: 8/2005 (167) / Zwierzęta i ludzie O szkoleniu głuchych psów rozmawiamy z Barrym Eatonem – angielskim szkoleniowcem specjalizującym się w pracy z niesłyszącymi psami Na czym polega szkolenie głuchych psów? Na skupianiu ich uwagi na właścicielu, co jest problemem, jeśli pies nie jest właściwie szkolony. Przede wszystkim trzeba nauczyć psa częstego i samodzielnego oglądania się na właściciela. Jeśli do tego nauczy się go rozumienia i respektowania komendy optycznej przywołania, można mieć nad nim kontrolę na spacerze, nawet gdy biega luzem. Szkoląc głuche psy, możemy używać tylko komend optycznych – gestów rąk, mimiki twarzy i pozycji ciała. Na nic nie zdadzą się tradycyjne metody polegające na wymuszaniu siłą konkretnej pozycji, na przykład siadu, bo mając ręce na psie, nie możemy mu wydać komendy. Najlepszą metodą szkolenia głuchych psów jest naprowadzanie smakołykiem na żądaną pozycję. Rozmawiała Magdalena Urban Żeby przeczytać cały artykuł musisz wysłać SMS o treści: MPK2 na numer 7255 (koszt 2,44 zł). SMS odblokowuje dostęp na 3 godziny. Aby uzyskać dostęp do całego archiwum wyślij SMS o treści: MPK9 na numer 7936 (koszt 10,98 zł). SMS odblokowuje dostęp na 7 dni." Nie wiem, jaką treść zawiera cała rozmowa - czy jest tam cos na temat komend sygnalizowanych ręką. Niestety nie posiadam tego numeru czasopisma. Co do badania słuchu - podzielam Jolu Twoją opinię. Samo badanie niczego nowego do Twojej wiedzy na temat postępowania z Romusiem nie wniesie. Napisałam o nich na wypadek wszelki W jakim wieku był Norciu, gdy przeszedł za TM ? |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Poczekajcie z tym, przekopię się w domu przez swoje zasoby psiej prasy - może i to znajdę. |
||||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Aneczko, mój kochany Norciu miał tylko 10 lat.
Małgoniu,serdecznie dziękuję za zmianę.Cały czas mam nadzieję,że jednak nas odwiedzisz bo jesteśmy tak niedaleko od siebie,ale Boże broń gdyby to miało się odbyć kosztem jakiegoś ogonka.Oczywiście poczekam na jakiś artykuł ale sama też szukam. |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Przypomniałam sobie,ze kiedy zabrałam Brajla to Zofia Mrzewińska wtedy zastanawiała sie jak Brajla podszkolić i mówiła,ze pracowała kiedyś z głuchym psem,w sensie szkolenia go.Można by też ja popytac.
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
No i niestety, nie mam tego numeru :/ Za to w "Moim Psie" z września 2006 znalazłam rozmowę z dr Niedzielskim: [link widoczny dla zalogowanych] (tu również przepraszam za jakość, ale to tylko zdjęcie) Jolu - prędzej czy później, ale masz jak w banku nawiedzę Was |
||||||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Gosiu, dziękuję za artykuł.Zastanawiam się bo o ile dobrze doczytałam napisano w nim,że nawiązali już kontakt z trenerką głuchych psów.Ciekawi mnie o kim mówi dr.Niedzielski bo to przecież Wrocław.
No i oczywiście będziemy na Ciebie czekać o każdej porze dnia i nocy.Dom otwarty dla takich gości jak TY. |
||||||||||||||
|
Błękit-ne dalmatyńczyki istnieją! :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.